U Lesi

[dominikams]

Noooo, jakby znajome widoki Ja też się poddałam z otrzepywaniem śniegu Za rok obwiązuję sznurkiem!!!

[Grzesiu]

Witaj....
byłem u Ciebie w marcu.....
i nareszcie mam czas żeby Cię odwiedzić ponownie...pózno...ale zawsze....
Piękne zmiany zaszły w ciągu sezonu...
i oczywiście róże.....bajka....
i widzę że liliowce Cię zaczynają nawiedzać
pozdrawiam Asiu...

[JSZFRED]

Witam,
Joasiu na pocieszenie powiem tak pięknie w tym Twoim ogródeczku nawet jak nic nie widac tylko snieg, chyba roslinki przetrwaja pod tym śniegiem, jak juz wszystkie egzaminy to pewnie że trzeba troszke poleniuchować
Pozdrowionka

[JLG]

Grzesiu - bardzo dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa. Postępuje u mnie choroba ogrodowa w różnych postaciach i odmianach też jako liliowcowa Ale jak tu się oprzeć jak się ogląda cudeńka u innych to u siebie też się tak chce.

Asiu - niestety leniuchować będę za miesiąc. 30.01 jeszcze jeden egzamin a lutym będę miała możliwość zaliczyć już egzamin z sesji letniej co w zaistniałych okolicznościach jest dla mnie wysoce wskazane. Zaraz wracam do nauki.
A co do śniegu, przestałam się martwić nawet nieocieploną magnolią, bo podstawa korzeni jest okryta tak grubą warstwą śniegu, że nic złego nie powinno się wydarzyć.

[AniaDS]

Joasiu, zima u Ciebie na całego

[JLG]

Zima na całego, póki co (godzina 20) termometr pokazuje -20... Chyba przeorganizuje wiosenne zakupy róż i wybiorę tylko takie co mają odporność co najmniej -30...
Coś ocieplającego..

[aguskac]

Nie dawaj się mrozowi, to jeszcze tylko kilka dni!!
Moje róże nie wyglądają za ciekawie,zobaczymy wiosną jak one zdały egzamin.

[JLG]

Rano o 6:15 było -23, w nocy koło 3-4 pewnie jeszcze zimniej ale wtedy smacznie
Aguś - pocieszałam już się w Twoim wątku A z drugiej strony złapałam się dziś na tym, że zaczęłam się zastanawiać co bym posadziła na miejscu najmniej mrozoodpornej róży (Sahara), gdyby się okazało, że wypadła... Trzeba być nieźle stukniętym
W Carrefour już wyłożyli stojaki z nasionami. Bohatersko je zignorowałam, bo miałam 20 min do autobusu i obiecałam sobie, że wytrzymam do przyszłego tygodnia. Akurat będzie po sesji - nagroda za ciężką naukę będzie jak się znalazł. (Na razie na 3 zdane egzaminy 3 do przodu, został jeden w niedzielę). Na pewno posieję minę i kobeę, pomidorki koktajlowe i zobaczymy co jeszcze się do mnie uśmiechnie

[dominikams]

Asiu, myślę, że w nocy nie było zimniej, bo najgorzej jest o wschodzie słońca (trzymajmy się tej wersji, żeby nie powariować ).

Podziwiam wytrzymałość jeśli chodzi o nasiona Ja właśnie przymierzam się do złożenia zamówienia w PNOS. Miałam kupić w PGR na Bródnie (bo wybieram sie tam z Agą, jak przyjedzie na ferie), ale tam nie mają siarki granulowanej, której szukam już rok (chcę porządnie zakwasić glebę pod borówki rh i wrzosy, a nawozić oddzielnie, bo niestety jestem zmuszona podlewać je wodą ze studni, jak jest susza, wiec zakwasić trzeba).

A właśnie - czy nie byłabyś chętna na jakieś spotkanko podczas pobytu Agi? Będzie u mnie w połowie lub pod koniec I-go tygodnia ferii, na kilka dni (nie wiem, ile wytrzyma ze mną ).

[AniaDS]

Joasiu, u nas nie cieplej, dzis doszło prawie do -30 w nocy..
biedne roślinki
oby wszystko przetrwało te mrozy, juz prawie koniec zimy

[JLG]

-24. Gdzieś przymroziło rurę - efekt na piętrach nie ma wody, woda zimna jest tylko w roboczej łazience pod schodami bezpośrednio obok hydrofora... Dobrze, że chociaż kibelek tam jest.
Kaloryfery jeszcze ciepłe, zaraz biorę się za rozpalanie w kominku, co by nie przymarznąć.
;:5 z taką zimą.

[JLG]

Dominiko zapomniałam Ci napisać, że ja już zamawiałam z PNOS i byłam bardzo zadowolona, dostawa była po 3 dniach, wszystko elegancko zapakowane zgodnie z zamówieniem.

[dominikams]

Tak, też mam z nimi dobre doświadczenia - dlatego bez obaw zamawiam

Współczuję przygód z rurą, oby do czwartku!!! Ma być już cieplej, choć nie wiem, czy kilka stopni mrozu nas aż tak satysfakcjonuje

[JLG]

Rurę udało mi się odmrozić - samodzielnie !!! Bez ciepłej wody ciężko w takie mrozy, choć całe szczęście ociepla się.

[dominikams]

A jak to zrobiliście? Czy zidentyfikowaliście, w którym miejscu jest problem? To świadczy, ze rura nie została zabezpieczona, niestety. W każdym razie dobrze, że się udało!!!