Płyn do naczyń jako środek zwilżający.
Płyn do naczyń jako środek zwilżający.
Mam pytanie czy mogę pryskając miedzianem, mospilanem, decisem lub jakimkolwiek innym środkiem ochrony roślin dodać do cieczy użytkowej parę kropel płynu do mycia naczyń, w celu zwiększenia przyczepności.
Możesz tak zrobić, ale nie widzę w tym większego $$ sensu... przykładowo Superam 10Al w 500ml opakowaniu kosztuje kilka zł, a wystarczy ci go na 1000l cieczy :P
Są też inne ustrojstwa (adiuwanty), które dodatkowo tworzą na powierzchni roślin powłoki... mniej lub bardziej elastyczne (Protector, Vice - lateks). Albo ułatwiają wchłanianie się agrochemikaliów np. AS 500SL.
Są też inne ustrojstwa (adiuwanty), które dodatkowo tworzą na powierzchni roślin powłoki... mniej lub bardziej elastyczne (Protector, Vice - lateks). Albo ułatwiają wchłanianie się agrochemikaliów np. AS 500SL.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Niebieskość pojawiła się dopiero na nowych przyrostachgienia1230 pisze:Czyli ta niebieskość się zmyła i została anielskość ?

Zależy, jaki to świerk (czy niebieski) i co jest dla Ciebie ważniejsze - barwa igieł w końcu powrócilukaszx95 pisze:No to już nie wiem czy dać ten płyn czy nie dać ,chodzi o popryskanie świerka Mospilanem 20 sp w celu zabicia ochojników w tych obrzydliwych szyszkach.Pryskałem tym Mospilanem już raz, ale ta ciecz nie chce się trzymać igieł i spływa na ziemię.

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Płyn do naczyń lekko odkaża i odtłuszcza, no i klei
A adiuwant chyba tylko klei? Jeśli tak, to ja wolę Ludwika, bo mam go na miejscu, nie muszę nic kupować, dodaję łyżeczkę do opryskiwacza i już
Jeszcze nie zaszkodziłam swoim opryskiwanym roślinom, ani różom, ani tujom, ani świerkowi, ani innym iglakom. Ludwik jest super! 



"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
A on jeszcze bardziej jest super, jak go przed wlaniem do opryskiwacza zmieszać z olejem. Jakoś nikt o tym nie informuje, że dyspersja wodna oleju, dodana do np. herbicydu, zmniejsza jego zużycie nawet o 75%. Niby po co? Żeby sprzedaż spadała? Bez sensu.Nalewka pisze: Ludwik jest super!
Wreszcie, nawet na tym forum, na ?niekonwencjonalnych?? czytałem o zbawiennych skutkach opryskiwania roślin naturalną dyspersją wodną tłuszczu, jaką jest mleko.
Teoria głosi, że emulgator dodaje się w proporcji 5% objętości oleju. Ja używam oleju odpadowego (Kujawski po trzech smażeniach frytek), zatem olej jest ?niemianowany?, ale to nic nie szkodzi. Do butelki z olejem wlewam płynu do mycia naczyń z nadmiarem i czekam, dzień, dwa. Po tym czasie na dole butelki odkłada się nadmiar detergentu (emulgatora) i to, co ponad nim można dodawać do oprysku. I to działa, i to jeszcze jak!
Stara, jeszcze z epoki Gierka, literatura, kiedy to jeszcze koncerny chemiczne nie miały takiej władzy nad naukowcami, jak dziś, otóż ta literatura (np. prof. Dr. Hab. Helena Domańska w ?Chwasty i ich zwalczanie?, PWR 1980, str. 76 i nast.) zaleca dodawanie 4 l. oleju na 300 litrów cieczy użytkowej. Każdy to może sam przeliczyć na objętość swojego opryskiwacza.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Płyn do naczyń jako środek zwilżający.
A właśnie, że informuje :P
Zobacz sam:
- http://as500.pl/
"Nowoczesny preparat opracowany w polskich laboratoriach.
Opatentowany w 2008 roku."
Nie rozumiem tylko jednego na tej stronie: "Przyspieszenie pracy pompy protonowej zwiększającej pobieranie herbicydu". Tzn. przyspiesza = rozumie, czyli ok, zwiększa = ok, pobieranie = ok, herbicyd = ok, ale co to jest "pompa protonowa"???
Zobacz sam:
- http://as500.pl/
"Nowoczesny preparat opracowany w polskich laboratoriach.
Opatentowany w 2008 roku."
Nie rozumiem tylko jednego na tej stronie: "Przyspieszenie pracy pompy protonowej zwiększającej pobieranie herbicydu". Tzn. przyspiesza = rozumie, czyli ok, zwiększa = ok, pobieranie = ok, herbicyd = ok, ale co to jest "pompa protonowa"???

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."