Az chce się żyć!!!
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Jadziu, jak już pisałam, w sylwestra byłam u lekarza. Okazało się, że mi szkodzą tabletki na nadciśnienie. Odłożyłam i biorę inne. Mam też syrop, wit.A+E, len i przeszło. Czasami tylko coś tam zaskrzypi....
Az chce się żyć!!!
Az chce się żyć!!!
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasieńko!
Chciałam się przywitać i napisać, że kościółek piękny. Jak zaczęłam
wczoraj o tych wróbelkach to w końcu zapomniałam. Ja w tamtym
roku byłam z Amazonkami w Bieszczadach i zwiedzałam stare
cerkiewki.
Miłego dnia
Chciałam się przywitać i napisać, że kościółek piękny. Jak zaczęłam
wczoraj o tych wróbelkach to w końcu zapomniałam. Ja w tamtym
roku byłam z Amazonkami w Bieszczadach i zwiedzałam stare
cerkiewki.
Miłego dnia
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Zawitałam i ja do Ciebie, mam nadzieję ,że już po kaszelku.
Miło tu bardzo i... prawdziwie.
A naśmiałam się!!!
Jak wiesz, szukałam roślinek, powiedz mi jaki kolor ma ten Twój grudniczek czy hatiora.
I bardzo podoba mi się biała, rozwichrzona dalia, ale nie mam jej gdzie posadzić więc pozostanę przy zachwycie.
Miło tu bardzo i... prawdziwie.
A naśmiałam się!!!
Jak wiesz, szukałam roślinek, powiedz mi jaki kolor ma ten Twój grudniczek czy hatiora.
I bardzo podoba mi się biała, rozwichrzona dalia, ale nie mam jej gdzie posadzić więc pozostanę przy zachwycie.
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu wyczytałam w działkowcu, że heliotrop siejemy w styczniu.
I jeszcze w numerze styczniowym cytuję:
Nasiona takich bylin jak: tojad mocny, jeżówka purpurowa,ciemiernik biały, trytoma ogrodowa,chaber wielogłówkowy, orliki, pierwiosnki,ostnice oraz dzwonek dalmatyński,drobny, gargański, karpacki, Poszarskiego, skupiony.szerokolistny "Macrantha", należy wysiać w styczniu i wystawić na dwór na działanie niskich temperatur. Dopiero po przemrożeniu nasiona będą zdolne do kiełkowania.

I jeszcze w numerze styczniowym cytuję:
Nasiona takich bylin jak: tojad mocny, jeżówka purpurowa,ciemiernik biały, trytoma ogrodowa,chaber wielogłówkowy, orliki, pierwiosnki,ostnice oraz dzwonek dalmatyński,drobny, gargański, karpacki, Poszarskiego, skupiony.szerokolistny "Macrantha", należy wysiać w styczniu i wystawić na dwór na działanie niskich temperatur. Dopiero po przemrożeniu nasiona będą zdolne do kiełkowania.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Kochana Stasiu, ja już po zabiegu. widzę ze tez od lekarzy rok zaczynasz ... ojjj ... ważne ze żyjemy ...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witam i dziękuję za odwiedzinki.
Dzięki Bogu doczekałyśmy nowego roku i jesteśmy o rok starsze. Ale co to dla nas rok? Jakby tak nagle z 20-30 lat przybyło to jeszcze można się wnerwić, ale rok? Niech mu będzie. Daj Boże tylko, aby był lepszy, albo co najmniej nie gorszy od starego.
Kaszelek od czasu do czasu jeszcze mnie łapie, ale co tam taki kaszelek, teraz to pikuś, pan pikuś.
Mnie się coś pokręciło: raniutko wstałam, sprzątam duży pokój, prasuję biały obrus, lecę do sklepu po białe świece, dekoruję ślicznie (a co?) stół. Ma być kolęda. U nas jest zwyczaj, że czytamy Biblię. Zadzwoniłam do sąsiadów, żeby popytać jak oni rozpoczynają czytanie Biblii, chodzi mi o to, czy robią znak krzyża... a tu sąsiadka mówi, że my mamy kolędę dopiero 19 stycznia. Oj długo bym czekała, no nie? Pośmiałyśmy się, że ze mnie taka gapa co czytać dokładnie nie umie. I zrobił się luz. Trochę luzu, ponieważ muszę teraz coś spitrasić na obiad. Mnie by wystarczył kawałek ciasta, ale moi chłopcy, niestety wolą zupkę i mięsko. Cholera, jakby mniej jedli ile miałabym roślinek w ogrodzie, albo żabek.
Kto zna jakiś przepis, aby mniej jedli, to bardzo proszę.
Nara, pa

Dzięki Bogu doczekałyśmy nowego roku i jesteśmy o rok starsze. Ale co to dla nas rok? Jakby tak nagle z 20-30 lat przybyło to jeszcze można się wnerwić, ale rok? Niech mu będzie. Daj Boże tylko, aby był lepszy, albo co najmniej nie gorszy od starego.
Kaszelek od czasu do czasu jeszcze mnie łapie, ale co tam taki kaszelek, teraz to pikuś, pan pikuś.
Mnie się coś pokręciło: raniutko wstałam, sprzątam duży pokój, prasuję biały obrus, lecę do sklepu po białe świece, dekoruję ślicznie (a co?) stół. Ma być kolęda. U nas jest zwyczaj, że czytamy Biblię. Zadzwoniłam do sąsiadów, żeby popytać jak oni rozpoczynają czytanie Biblii, chodzi mi o to, czy robią znak krzyża... a tu sąsiadka mówi, że my mamy kolędę dopiero 19 stycznia. Oj długo bym czekała, no nie? Pośmiałyśmy się, że ze mnie taka gapa co czytać dokładnie nie umie. I zrobił się luz. Trochę luzu, ponieważ muszę teraz coś spitrasić na obiad. Mnie by wystarczył kawałek ciasta, ale moi chłopcy, niestety wolą zupkę i mięsko. Cholera, jakby mniej jedli ile miałabym roślinek w ogrodzie, albo żabek.
Kto zna jakiś przepis, aby mniej jedli, to bardzo proszę.
Nara, pa
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasieńko - obiadek upitrasiła? Ja jak chcę zaoszczędzić na żarciu to robię coś w rodzaju "vonga": jak dla chłopów to więcej kiełbachy, dla siebie trochę mniej plus dużo warzyw - tych które są akurat najtańsze - zależy od sezonu. Dusisz wszystko razem w wielkim woku albo na patelni, mięso można wcześniej podsmażyć na oleju lub masełku. I chłopy się najedzą. A to mięsożercy. Znam ten ból ... 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Lorrie, ale moi to żerą i żerą, umiaru nie mają. Pierwsze danie, drugie danie, deserek, kawka
Dziś był: krupnik, buchty (kupne) i gulasz po węgiersku. Teściunio zawsze wybiera mięsko i daje Czarusiowi, a mnie trafia....

ps. jak się czujesz? Już jesteś w domu?
ps. jak się czujesz? Już jesteś w domu?
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
Agapa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1596
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
u ciebie buchty a u nas to samo tylko nazywa się "kluchy na łachu"
Pozdrawiam syto
Aga
Pozdrawiam syto
Aga
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu no to masz urwanie głowy z takimi żarłokami
Mój M znany jest z tego że zje wszystko
Moim zdaniem to on w ogóle nie ma smaku
To ma dobre i złe strony..bo jak ugotuje byle co to zje i jak ugotuje najbardziej wymyślne danie to też zje i podziękuje..nigdy nie narzeka ani nie zachwala
A jego ulubione danie to jajko sadzone i ziemniaki
Bez dodatków!!
a o kawce i deserach to on nawet nie marzy
Zdrówka życzę
Zdrówka życzę
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu
znam ten ból
Mój M może chodzić goły i bosy
Ważne żeby lodówka była pełna

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
U mnie to samo .Dla mojej rodzinki jedzonko najważniejsze .Jak kupuję roślinki ,to mówią ,że ich ograbiam z jedzeniaRomualda Witczak pisze:Stasiuznam ten ból
Mój M może chodzić goły i bosy
Ważne żeby lodówka była pełna
![]()
STASIeńKO ,ale się uśmiałam z tej Twojej kolędy
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasieńko podobało mi się...to u Gosiejki - Twoje opatulania ->
Ciekawa jestem czy to Twój pomysł... - czy go Ty pod gapiłaś tylko?...przyznam - świetna dekoracja ogrodu.
- pestka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1805
- Od: 1 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu pozdrawiam w Nowym Roku 2010pa

Pestka zaprasza na swoją działkę: SPIS moich wątków Działka ROD pestki -rok 2016-2022 Kupię-sprzedam
- agrazka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Pomysł z tymi ozdobami świetny, bo takie opatulanie to ozdobą trzeba nazwać 
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...








