Wydawało mi się ,że coś ,gdzieś o tym czytałam tu na Forum ale pewnie było to w jakimś personalnym wątku.
Jeżeli temat powtarzam proszę o wykasowanie go

A teraz do rzeczy

Chodzi mi o Wasze doświadczenia w sprawie wolnorosnących na trawniku drzewek lub krzewów.
Czy trawnik okala bezpośrednio pnie czy robicie wokół nich przestrzeń wolną od trawy?
Jak Wam jest wygodniej dbać o te miejsca i ja to się ma do "wypijania" przez trawę wilgoci z gleby?
Proszę , podzielcie się swoimi doświadczeniami
