Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

:oops: nie raz za szybko czytam i coś omylę.
Jak sprzedaż to problemów będzie trochę mniej. A co do sprzedaży
Z tego co ja obserwuję to najwięcej idzie żywotników-szmaragd, sunkist, brabant.
Świerki-pospolity,serbski,kłujący i szczepione-na moim terenie w szczególności Hoopsii
Jodła-koreańska i kalifornijska . Modrzew.
Z liściastych wierzby Hakuro i Iwa ale i sporo pospolitych drzew jak dęby czy brzozy.. Pnącza-winobluszcze,bluszcze no i powojniki :D
Sporo idzie też w gatunkach-cisów , cyprysików no i kwiaty i krzewy kwitnące.-Jaśminowiec, głóg dwuszyjkowy, róże (wszystkie jakie są rabatowe pnące szczepione na kiju)szczepione brzozy i klony(najwięcej jesionolistnych i purpurowych) i klonów palmowych,a no i jak zawsze magnolie(tyle że może być kłopot-niespodziewane przymrozki także trochę więcej dbałości o to).
Klienci się zmnieniają i zmienia się rynek roślin ale na razie przez parę lat nieprzewidziana jest rewolucja.Chociaż idzie tendencja przejścia z iglastych na liściaste.ale zanim......Także i ja powtórzę potrzebne są rośliny bardziej pospolite jak i trochę rarytasów dla kolekcjonerów.Ludzie(i ja też do nich się zaliczam) jak zobaczę to chcę.Postaw blisko widoku oczu i towar sprzedany jak coś fajnego się trafi.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

No i jak to wszystko zależy od miejsca w którym sie mieszka :roll: O ile zgadzam się co do niektórych roślin zawsze schodzących to jednak ja mam inne doświadczenia z tym co najlepiej się sprzedaje u mnie :lol:
Zgadzam się ,że zawsze tuje na żywopłot głównie 'Smaragd', idą pnącza i drzewa szczepione o zwisających koronach, róże. Idą klony zwłaszcza czerwonolistne, ale...jesionolistne najsłabiej! O cyprysiki też nie zbyt wielu klientów pyta. Za to schodzą mi iglaki miniaturowe - zwłaszcza kuliste. Zawsze krzewy liściaste pięknie kwitnące i berberysy oraz dużo roślin do obsadzania skarp, bo u nas teren jest w skarpy bardzo bogaty. :D Klienci pytają o roślin na słabe gleby, bo u nas sam piasek jest :(

Dlatego taka rada - sprzedaż będzie zależeć w pewnym sensie ( oprócz mody) od warunków lokalnych: ukształtowania terenu, rodzaju gleby, ale także od stopnia zagospodarowania tamtejszych ogrodów. To ostatnie jest o tyle ważne, że od tego zależy czy najistotniejszy jest w sprzedaży zestaw roślin podstawowych do zakładania ogrodów czy raczej więcej rarytasów ,nowości do uzupełnienia nasadzeń.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

A najbardziej zależeć będzie od miejsca gdzie znajduje sie punkt sprzedaży.Jeśli
przy drodze,z widocznym wjazdem,to chętni zajadą,a jak wewnątrz osiedla,to nie ma
co liczyć na klientów.
Awatar użytkownika
aicha
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 29 lis 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

hmm, nie mieszkam przy głównej drodze, ale zaraz od tej drogi odchodzi druga przy której jest nasz domek i miejsce gdzie chce otworzyc owy punkt sprzedaży. to ma być w przyszłości osiedle domków jednorodzinnych - na razie ludzie wykupiają ziemię, stawiają budynki, myślę, że przyjdzie czas i na ogrody:] także ANIAWOJ: zapewne część asortymentu to rośliny podstawowe do założenia ogrodu.
w okolicach jeszcze nie widziałam ogrodu, takiego z prawdziwego zdarzenia, jak ze zdjęć na tym forum - mostki oczka różnorodność roślin(rozglądam się ostatnio pilnie!), raczej równiutko przycięty trawniczek, kilka drzewek raczej iglastych, czasem jakiś malutki klon i krzewy, których nazw jeszcze nie znam...
to może świadczyć o lenistwie mieszkańców z Kutna:)
zauważyłam też pewną tendencję, że ludzie bardzo chętnie odgradzają się od otoczenia thujami czy jak kto woli żywotnikami, a to chyba trochę smutna roślina - mnie się kojarzy z cmentarzami - bo chyba nie ma cmentarza gdzie ich nie ma, prawda? No, ale w asortymencie trzeba mieć to co ludzie lubią oprócz tego co podoba się nam - tak myślę...
ponieważ nie znam się na roślinach, na początku zapewne będę trochę po omacku, na wyczucie i kierując się radami je wybierać, później mam nadzieję będzie łatwiej.
AgnieszkaG.
200p
200p
Posty: 274
Od: 12 wrz 2008, o 13:24

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Witam, prowadzę razem z mężem małą szkółkę z bylinami. Na początku jeździliśmy do wielu szkółek, sklepów, na targi ogrodnicze i do wielu innych miejsc, gdzie moglibyśmy nabyć rośliny na mateczniki, do naszych kolekcji. Opiszę wam na jakich sprzedawców trafialiśmy.
Zacznę od najgorszego. To właściciel szkółki z bylinami, sprzedający rośliny znaczniej dłuzej niż my. Jeździ po okolicznych targach i imprezach i tam zbywa towar. Chodzę do niego, gdyż zorientowałam się, ze kupuje sadzonki od firm (teraz juz wiem od jakich) i mam łatwość w ich zidentyfikowaniu. Facet ma bogaty asortymen i to jego jedyny atut. Kompletnie nie wie, co sprzedaje. Na moje pewne zarzuty w tej kwestii odpowiadał, że przeciez on ma tego z 500 i co ja sobie myśle, ze on ma to pamiętać. Coś tam wiedział, ale generalnie kiepsko. Na początku mnie nie kojarzył, a ja odwiedzałam go regularnie szukając nowości. Kiedyś mi powiedział, ze dana roślina ma tylko nazwę łącińska a on łaciny nie będzie pamietał. Rośliny podpisane byle jak, niektóre źle. Typowy handlarz, niekryjący swej niewiedzy. Dodam, że ruch miał duży. Atut - duży wybór i dobry punkt.
Trafiałam do dużych szkółek, gdzie na placu sprzedaży nikogo nie było (z zasady). Z wybranymi roślinami szło sie do kasy. Panie z kasy oczywiście ani słowa o roślinie nie były w stanie powiedzieć. Detalistami tam sie nikt nie przejmował.
Biorą od nas rośliny drobni handlarze z lokalnego rynku - ich znajomość roślin w skali 1-10 oceniam na 2. Dodam, że nie wygladają na takich, którzy chcieliby wiedzieć coś więcej a sprzedaż w sezonie mają całkiem dużą. Do lokalnego sklepu ogrodniczego rośliny tez wstawiamy - tam jest dużo lepiej, w zasadzie dobrze.

Powiedziałabym tak, część ludzi tutaj zadaje pytanie, co będzie jeśli aichę ktoś o coś zapyta. A no nic nie będzie. Powie, ze prowadzi pierwszy rok sklep i wielu rzeczy nie wie, ale teraz wie, że to jeszcze musi doczytać. Lepiej sie szczerze przyznać, niz gadać głupoty. Ważne aby stale sie douczać, nie stać sie takim typowym handlarzen, dzis rosliny, jutro mydło a pojutrze materiały budowlane... Chociaż jeśli ktoś sie szczerze do tego przyłoży to tez nie mam nic przeciwko.

Ktoś już wspomniał o umiejscowieniu punktu sprzedaży. Warto pomyśleć o jakiejś reklamie - lokalna gazeta, ulotki poroznosić w ogrodach działkowych, budujących sie osiedlach domków, reklama na własnym ogrodzeniu, czy na cudzym, ale przy głównej drodze, na samochodzie itp.
Pierwszy rok, bym chyba potraktowała tak na rozeznanie. Coś pisałaś aicha o roślinach w workach jutowych, chyba w pierwszym roku bym sobie takie darowała. Skupiłabym sie na materiale doniczkowanym - krzewy, drzewa, byliny. Jeśli dobrze rozkręcisz punkt możesz mieć również celulowe i kłącza w kapersach, ale w pierwszym roku bym sobie odpuściła.

Myśle, że już teraz warto nawiązać kontakty z dostawcami towaru. Teraz wszyscy mają więcej czasu na dłuższe rozmowy, czy emaile niz wiosną. Z resztą wtedy sama bedziesz wiedziała, że zamawiasz takie i takie rosliny i cos o nich poczytasz.
Kradzieże - nie koniecznie muszą cie dotknąć. Większości punktów nie pilnuje nikt, ewentualnie pies. Uważałabym też na tego psa, bo niektóre potrafią narobić szkód w szkółce.
Odnośnie terenu - potrzebne kawałek cieniu, pomieszczenie zadaszone nie. Na konstrukcji wiesza sie siatkę cieniującą i tyle. Konstrukcje mogą byc w zależnosci od mozliwości różne, generalnie drogie nie są. Jeśli potrzeba mogę coś podpowiedzieć. A co masz aktualnie na terenie pod punkt sprzedazy - kostka, trawniki, ugór czy coś innego? Teren tez trzeba przygotować.

Przypomiały mi sie tuje. Sprzedajemy byliny, ale śmiejemy sie z mężem, że nasz asortyment wzbogacimy o tuje właśnie, bo się ludzie ciągle o nie pytają. Tak więc nie zapomnij o nich w swoim asortymencie.

Przepraszam za chaos wypowiedzi, ale piszę co mi się w danej chwili przypomni.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Wypada wspomnieć,że tablica z reklamą-płacić,ogłoszenie w gazecie-samo nazwisko
z adresem to już prawie stówka miesięcznie.Bez samodzielnego robienia sadzonek
to duże ryzyko.Jak przeleję czy przesuszę skrzynkę własnych sadzonek,to zrobię
co innego w tej samej skrzynce i nic się nie stanie.A jak nie dopilnuję towaru kupionego,
to od razu dostaje się po kieszeni.Sąsiedzkie osiedle domków,to żaden klient.Ile mogą
tych bylinek wchłonąć?1000 w sezonie,czy dwa?Da się wycisnąć złotówkę zysku
z bylinki?
Dawałem kiedyś towar do różnych sklepów i punktów sprzedaży.Obrzydło mi czekanie
nieraz po parę miesięcy na zapłatę.Wolę sprzedawać wysyłkowo,mniejsze koszta,
oczywiście wszystkie rośliny moje własne,od nasionka,od patyka wyhodowane.
Poczta jest moją współniczką,grabi od 22 do ok 30 wartości przesyłki.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

A jednak reklama musi być! U mnie podziałały ulotki wrzucane do skrzynek. Działaliśmy wybiórczo np: omijaliśmy osiedle, a skupialiśmy się na domkach jednorodzinnych z ogrodami. Reklama w gazecie niewiele mi wniosła. Przy wjeździe do szkółki mam tablicę - dużą! I chcę zaznaczyć, że moja szkółka umiejsowiona jest niekorzystnie - nie bezpośrednio przy drodze. To jest minus.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Ja nie mam szkółki ani sklepu, ale z punktu widzenia klienta radziłabym zacząć od kwiatów sezonowych.
Ludzie na osiedlu nie mają za dużo czasu na dbanie o ogrody.
Przeważnie rośnie w nich kilka krzewów, drzewek i trawa.
Ale np pelargonie czy begonie na oknie powinny znależć nabywcę, bo na ich podlanie chwilka zawsze się znajdzie i rozświetli monotonną zieleń ogrodu.
Rarytasów w początkowym okresie raczej nikt nie kupi bo nie zna się na tym, więc moim zdaniem szkoda na nie kasy - przynajmniej na początku.
Nie radziłabym też ufać zbyt dużym zamówieniom klienta bez zaliczki bo gust ludzi zbyt często się zmienia przy nieznajomości tematu i można nieżle wtopić.
Jeśli rośliny ogrodowe to na początek byliny nie wymagajace zbyt wiele zachodu, takie które po posadzeniu same dają sobie radę, sprzedane w doniczkach - szybciej przyjmą się u nabywcy co dobrze wpłynie na ogólny wizerunek firmy.
Grażyna.
kogro-linki
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

AGROLEX pisze:Musisz pamiętać o podlewaniu,
Życzę powodzenia,mam nadzieje że utrzesz nosa niedowiarkom.
Myślisz,że nie wie otym,że rośliny trzeba podlewać?Dobrze,że podpowiedziałeś.
Poza tym,to nie konkurencja sportowa.Jak nie wyjdzie to parę tysiący jest do tyłu,
bo te parę tysięcy roślin musi kupić,skoro sama nie mnoży.
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

fox z tym wciskaniem wszystkiego to bym polemizował i takich z daleka omijał.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Tak ,ale są dwa sposoby rozpoczęcia działalności:
Mam mnóstwo kasy - zakładam centrum ogrodnicze....itp :wink:
Nie mam pieniędzy - tworzę wszystko stopniowo....czyli powoli rozwijam, urozmaicam w miarę możliwości finansowych. Tu jednak trzeba włożyć więcej pracy własnej i sporo wyobraźni, ale zapewniam, że jest możliwe!
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1018
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Witam,

ciekawy pomysł z tym centrum. Jak myślicie ile trzeba by było zainwestować w taki interesik na początek? Dajmy na to, ze mam plac, goły, żadnych budynków, porośnięty perzem :) Ile potrzeba by było na zatowarowanie i urządzenie placu? Jakie są narzuty w tym biznesie? 20-25% jak w spożywce czy mniej bądź więcej? Czy 600 k PLN na taki biznesik starczy? Plac jakieś 2000m2.

Pozdrawiam serdecznie
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Uważam, że 600 000 PLN na początek :D spokojnie starczy...
Awatar użytkownika
ursulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 2 paź 2009, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

A ja napiszę z zupełnie innej mańki.
Z punktu widzenia metodologii prowadzenia działalności gospodarczej - bez większego znaczenia jest, jaki towar sprzedajesz. Wszystko jedno, czy są to rośliny ogrodnicze, rośliny ciete, artykuły spożywcze czy śrubki.
Musisz mieć minimaną choć wiedzę z zakresu finansów - a więc:
- jakie są Twoje źródła finansowania działalności (czyli skąd kasa i ile, jakie koszty pozyskania tych środków),
- jakie będą koszty inwestycyjne (czyli ogrodzenie, samochód, maty, system nawadniający, zadaszenie, narzędzia, wyposażenie punktu sprzedaży, itd.),
- jakie będą koszty stałe tej działalności (czyli co miesiąc energia, woda, podatek od nieruchomości, wynagrodzenia pracowników, koszty transportu, reklama, środki czystości, środki bhp, składki na ZUS, itd.),
- jakie będą koszty zmienne działalności (czyli koszt zakupu roślin, koszt zakupu sprzedawanych akcesorii ogrodniczych, itp. środków obrotowych),
- jak dużo roślin musisz sprzedać w miesiącu, żeby zysk ze sprzedaży (wyliczony jako przychody ze sprzedaży minus wszystkie koszty) wystarczył, żeby pokryć wszystkie koszty i żeby jeszcze coś zostało dla Ciebie.
Na mój gust, powinnaś zrobić solidny biznes plan. Ale żeby go zrobić, musisz mieć wiedzę o tym, jak funkcjonuje taki punkt ogrodniczy. A jak ją zdobyć? - hmm, najlepiej pracując w takowym. Praktyczna wiedza jest tym, czego teraz potrzebujesz.
Aha, i zainteresuj się programami unijnymi wspierajacymi osoby rozpoczynające działalność. Na szkoleniach możesz uzyskac wiele odpowiedzi...
Powodzenia
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych?

Post »

Co do pomocy z funduszy ue to tylko i wyłącznie wiedza zdobyta na różnych spotkaniach(ale dla ambitnych to i to w sumie niewiele potrzebne)a nie ich pomoc finansowa,tej bym osobiście nie wziął.Wolałbym w ostateczności kredyt.(spałbym spokojniej).
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”