Geniu to co mówisz, jest na pewno prawdą bo Ty to kochasz, podobnie jak my wszyscy, inaczej leżelibyśmy całymi dniami gapiąc się w telewizor
Babopielko Bożeno witamy i miło nam że Ci się podoba. Mama dziękuje za pozdrowienia i również serdecznie pozdrawia, sama nie zajmuje się forum, woli z ogrodniczkami porozmawiać przez płot, lub inny bardziej jawny sposób.
Piszesz o swoich 40a, chętnie je pozwiedzamy. Co do formowania to nie musisz się niczego obawiać, iglaki lubią formowanie. Często przycina się je tylko dlatego, że rosną za blisko siebie, aby miały swobodę do życia. Nieformowane o naturalnym pokroju są równie piękne, tak je stworzyła natura. Efekt formowania zależy od formującego, ale zawsze można poprawić przy następnym cięciu, nie ma strachu
Pozdrawiam Tomek
W Krakowie dzisiaj była przepiękna, słoneczna pogoda, przyjrzałem się trochę ogrodowi i zrobiłem parę zdjęć.
Wiosną kupiłem sosenkę która w jesieni przebarwia się na żółto, nie wiem jak się nazywa, muszę poszukać w necie:
Ma już nawet szyszeczkę:
Przy takiej pogodzie chciało by się już coś robić, przycinać gałęzie ale to jeszcze za wcześnie
Pierwiosnek jeden napotkałem:
