Nie jest to pestkowiec. Poszlam na latwizne i kupilam w skelpie. Kwitnie bardzo czesto srednio 3 razy na rok. Kwiaty cudnie pachna. Raz zdazylo sie jej zawiazac owoc. Lecz nie doczekal stanu dojrzalego i niestety odpadl. Poniezej zamieszczam jego zdjecie. Cieszylam sie z niego jak dziecko z cukierkaCzarodziej_ pisze:A mnie najbardziej zafascynowała cytryna, to pestkowiec (wyhodowana z pestki) czy może owocująca odmiana szlachetna uzyskana z szczepienia czy też ukorzeniania wegetatywnego? kwitła kiedyś? owocowała? Jednak cytrusy są fantastyczną pasją, wszędzie da się je zauważyć.
