Mój ogródek - chatte, cz.7
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
No faktycznie słyszałam u mnie nawoływania kocura.
Moje kotki na razie tylko śpią.
Najlepiej kocura dać wysterylizować - będzie pilnował wtedy swojego rewiru wokół domu i nie ucieknie.
Ale walczyć z intruzami może nadal, tyle że przy domu.
Pogoda przedziwna - dziś u mnie -1 i przyprószone śniegiem.
Ładnie, bo biało i nie widać miejskich brudów.
Moje kotki na razie tylko śpią.
Najlepiej kocura dać wysterylizować - będzie pilnował wtedy swojego rewiru wokół domu i nie ucieknie.
Ale walczyć z intruzami może nadal, tyle że przy domu.
Pogoda przedziwna - dziś u mnie -1 i przyprószone śniegiem.
Ładnie, bo biało i nie widać miejskich brudów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
To prawda, Grażynko, sterylizacja kocurków jest najlepszym wyjściem.
Moje od tego zabiegu wszystkie trzymają się domu, za to często biją się między sobą, co mnie doprowadza czasem do białej gorączki
Nie patrzyłam dziś na temperaturę, ale podejrzewam, ze bedzie podobnie jak u Ciebie.
Cały dzień lekko prószy ... ale śniegu jakoś nie przybywa?
Czyżby było powyżej zera? ...
Moje od tego zabiegu wszystkie trzymają się domu, za to często biją się między sobą, co mnie doprowadza czasem do białej gorączki
Nie patrzyłam dziś na temperaturę, ale podejrzewam, ze bedzie podobnie jak u Ciebie.
Cały dzień lekko prószy ... ale śniegu jakoś nie przybywa?
Czyżby było powyżej zera? ...
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
jakieś ożywienie moherków wyczytuję
oczywiście masz smocza Berolinę kiedy tylko zechcesz.......cmok
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Izuś, Tyś wygrała na loterii mając osobne grzanie pod prysznicem.
Och, jakież to musi być rozkoszne zmyć z siebie pod bieżącą wodą , remontowy kurz i pot.
W każdym bądź razie, cieszę się, że ostał Ci się dostęp do udogodnień cywilizacyjnych.
U nas -4 C, śnieg raz sypie, raz nie, rzeczki powoli zaczynają brzegami podmarzać lodem,
psy radośnie podniecone możliwością tarzania się w zimnym puchu.
A koty...muzycznie usposobione
.

Och, jakież to musi być rozkoszne zmyć z siebie pod bieżącą wodą , remontowy kurz i pot.
W każdym bądź razie, cieszę się, że ostał Ci się dostęp do udogodnień cywilizacyjnych.
U nas -4 C, śnieg raz sypie, raz nie, rzeczki powoli zaczynają brzegami podmarzać lodem,
psy radośnie podniecone możliwością tarzania się w zimnym puchu.
A koty...muzycznie usposobione

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Witam Izuś poświątecznie
A propos kotów...
Koty w ilości 3 ,moich sąsiadów pilnują i obchodzą swój rewir ,w tym i mój taras i ogródek znacząc nie tylko siu....ale i czymś bardziej konkretnym ...fuuu,już nie tylko muszę patrzeć pod nogi na chodnikach ,żeby nie wdepnąć...,ale na swej wąziutkiej ścieżynie i niewielkim skrawku trawnika...
Nie łapią kretów ,ani nornic ...i cóż za pożytek z takich kotów...
A propos kotów...
Koty w ilości 3 ,moich sąsiadów pilnują i obchodzą swój rewir ,w tym i mój taras i ogródek znacząc nie tylko siu....ale i czymś bardziej konkretnym ...fuuu,już nie tylko muszę patrzeć pod nogi na chodnikach ,żeby nie wdepnąć...,ale na swej wąziutkiej ścieżynie i niewielkim skrawku trawnika...
Nie łapią kretów ,ani nornic ...i cóż za pożytek z takich kotów...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Boooo...jak zostawią to i owo...to już nie muszą łapać.....Alionuszka pisze:...i cóż za pożytek z takich kotów...
nornice...jak poczują to same uciekną
ale coś w tym jest....
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Grzesiu z dwojga złego ,nie wiem ...z czym się pogodzić ... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Och, Mój Smoku, dziękuję! Na razie jednak jeszcze nie prosze, poczekam co pokaże Arturro B, 
Hanuś, ja mam ciepłą wodę TYLKO pod prysznicem
Fajny jest prysznic, ale tęsknię za wanienką
Może się jeszcze dochrapię na starość ;)
Co do pogody, to w TV mówili, ze do Nowego Roku ma się systematycznie ochładzać.
Kot na zdjęciu, to chyba fotomontaż, ale jest taki goły kot, nazywa się "kot egipski".
Jeżeli żyje w Egipcie, to w porządku, ale u nas - bez ciepłego ubranka zamarzłby na śmierc!
Czy jest muzykalny, tego nie wiem ;)
Witaj Neluś
Koty zostawiają Ci kupki na ścieżce? To znaczy, że masz za gęsto posadzone rosliny
Koty to bardzo czyste i porządne stworzenia, zawsze po sobie zakopują (czego ludzie na ogół nie robią ;) ) Widocznie u Ciebie nie ma skraweczka wolnej ziemi i nie ma czym przykryć nawet takiej małej kupki
A czemu nie łowią? Nie wiem, od czego to zależy ... Miałam kiedyś kotkę, która potrafiła godzinami wysiadywać na moich perzokupkach i czekać, aż jakaś nornica wystawi nos z ziemi. Teraz bardzo rzadko się zdarza, ze któryś kot złapie nornicę. Zdecydowanie wolą łapać ptaki
Grzesiu, muszę zaprzeczyć ... Sam zapach kotów, ani zapach ich sierści, ani odchodów nie jest w stanie odstraszyć nornic
Wypróbowałam juz wszystko. Jedynie drgania ziemi je odstraszają ("wibrująca" kosiarka). Nie sprawdziłam tylko gnojówki z czarnego bzu.
Może jeszcze sprawdzę ...
Hanuś, ja mam ciepłą wodę TYLKO pod prysznicem
Fajny jest prysznic, ale tęsknię za wanienką
Co do pogody, to w TV mówili, ze do Nowego Roku ma się systematycznie ochładzać.
Kot na zdjęciu, to chyba fotomontaż, ale jest taki goły kot, nazywa się "kot egipski".
Jeżeli żyje w Egipcie, to w porządku, ale u nas - bez ciepłego ubranka zamarzłby na śmierc!
Czy jest muzykalny, tego nie wiem ;)
Witaj Neluś
Koty zostawiają Ci kupki na ścieżce? To znaczy, że masz za gęsto posadzone rosliny
Koty to bardzo czyste i porządne stworzenia, zawsze po sobie zakopują (czego ludzie na ogół nie robią ;) ) Widocznie u Ciebie nie ma skraweczka wolnej ziemi i nie ma czym przykryć nawet takiej małej kupki
A czemu nie łowią? Nie wiem, od czego to zależy ... Miałam kiedyś kotkę, która potrafiła godzinami wysiadywać na moich perzokupkach i czekać, aż jakaś nornica wystawi nos z ziemi. Teraz bardzo rzadko się zdarza, ze któryś kot złapie nornicę. Zdecydowanie wolą łapać ptaki
Grzesiu, muszę zaprzeczyć ... Sam zapach kotów, ani zapach ich sierści, ani odchodów nie jest w stanie odstraszyć nornic
Może jeszcze sprawdzę ...
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Nela Ty po prostu musisz sprawić sobie/im kuwetkę
Problem załatwiony.....
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Słusznie Grześ prawi
Powinnaś sobie Nelu sprawić kuwetę i żwirek, dla własnego dobra 
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
My tu żartujemy Iza....a to dla wielu osób może być poważny problem....
Co innego w ziemi....gołej....albo na trawniku...
ale na ścieżce.....
ja już się boję co będzie wiosną u mnie.....z moją kocią rodzinką....
a w pracy to nawet robiły tam gdzie zawsze stala kuwetka....
od urodzenia tam była.....więc jak zniknęła na jakiś czas.....to one dalej tam chodziły...
i na płytki się załatwiały....
I nijak nie dało się ich oduczyć...żeby na dwór wychodziły
u mnie na działce mam problem z odchodami ptaków
żrą owoce czarnego bzu...i zostawiają wszędzie plamy..fioletowe
a ja tak lubię fioletowy
Co innego w ziemi....gołej....albo na trawniku...
ale na ścieżce.....
ja już się boję co będzie wiosną u mnie.....z moją kocią rodzinką....
a w pracy to nawet robiły tam gdzie zawsze stala kuwetka....
od urodzenia tam była.....więc jak zniknęła na jakiś czas.....to one dalej tam chodziły...
i na płytki się załatwiały....
I nijak nie dało się ich oduczyć...żeby na dwór wychodziły
u mnie na działce mam problem z odchodami ptaków
żrą owoce czarnego bzu...i zostawiają wszędzie plamy..fioletowe
a ja tak lubię fioletowy
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Koty nie zostawiają kupek na chodnikach.
To sprawka kun i tchórzów.
Te szkodniki nigdzie indziej się nie załatwią jak tylko na chodniku.
Po tym właśnie można poznać, że w naszym otoczeniu buszują kuny lub tchórze.
Wiosnąi latem robią też duże szkody swoimi harcami, po których nasze roślinki mogą wyglądać jak po staranowaniu - połamane, zmięte i udeptane.
Często ten fakt zostaje przypisany kotom, które jeśli coś takiego zrobią to dotyczy to raczej jednej roślinki a nie kilku czy kilkunastu naraz.
Harce młodej rodziny kun czy tchórzów mogą doprowadzić nawet do zniszczenia całej rabaty w ciągu jednej nocy.
To sprawka kun i tchórzów.
Te szkodniki nigdzie indziej się nie załatwią jak tylko na chodniku.
Po tym właśnie można poznać, że w naszym otoczeniu buszują kuny lub tchórze.
Wiosnąi latem robią też duże szkody swoimi harcami, po których nasze roślinki mogą wyglądać jak po staranowaniu - połamane, zmięte i udeptane.
Często ten fakt zostaje przypisany kotom, które jeśli coś takiego zrobią to dotyczy to raczej jednej roślinki a nie kilku czy kilkunastu naraz.
Harce młodej rodziny kun czy tchórzów mogą doprowadzić nawet do zniszczenia całej rabaty w ciągu jednej nocy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
A rozsypana kora...jakby stado dzików przeleciało?
matko....może ja mam kuny też
a jak mam sprawdzić czy to kuny lub tchórze?
matko....może ja mam kuny też
a jak mam sprawdzić czy to kuny lub tchórze?
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Grzesiu, po zapachu.
Koty przede wszystkim , sikają.
I gdy wejdziesz po deszczu do wilgotnego ogrodu...ratujcie bogowie!
Fetor tak potworny, że smrodek szamba wydaje się anielską perfumą.
Koty przede wszystkim , sikają.
I gdy wejdziesz po deszczu do wilgotnego ogrodu...ratujcie bogowie!
Fetor tak potworny, że smrodek szamba wydaje się anielską perfumą.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, cz.7
Ale to nie moje koty...chatte pisze:Słusznie Grześ prawiPowinnaś sobie Nelu sprawić kuwetę i żwirek, dla własnego dobra
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości


