_oleander_, wnuczek taki słodki, ze chciałoby się go wycałować w ten papuśny brzuszek
Traw nie mam, więc opatulania na zimę jakby mniej. Wyczytałam u kogoś, że nawet róże dają sobie radę bez kopczykowania...
Pozdrawiam cieplutko
Dalu i Moniu , miło , że wpadłyście.
Byłam dziś na dyżurku bo córka jechała do szpitala na kontrolę.
Daliśmy sobie 2 godziny radę bez mamy , ale już wygłodniał .
Wracając do domu zahaczyłam o działkę.W nocy trochę popadał śnieg. Taka sceneria bardzo mi się podoba.
_oleander_ bielisty ogród śliczny ale.... ten przeuroczy skarb bardziej!
Na drugiej fotce tak cudnie się uśmiecha.... normalnie schrupałabym go.
Buziaki dla wszystkich.
Niesamowity maleć...ale śliczny i wygląda jakby miał już kilka miesięcy
Sceneria ogródkowa ....fajna.....u mnie też teraz tak jest i nadal sypie....ale jest mokro i być może bedzie ciapa...
Ola, śliczny jest Twój wnuczek, tak spokojnie śpi
U mnie też spadło trochę śniegu ale już stopniał. Na szczęście ziemia nie była zamarznięta i mogłam posadzić cebule.
Witaj Olu
Piękne zimowe zdjątka, nieźle zasypało roślinki
Maluszek ciągle się zmienia, teraz wygląda podobnie do swojej mamy ( tak mi się zdaje)
Milusio wygląda jak śpi i się uśmiecha
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Wycałuj malucha od ciotki, bo jest cudowny. To u Was przysypało więcej śniegu. U nas tylko poprószyło, a mnie się wreszcie udało dziś okryć wszystkie róże i jestem z siebie dumna.