Moja skromna działka Ada.kj cz.3

[ada.kj]

Maguś. Tak prosto się składa i rozkłada. Raz spróbuj. Nie trzeba dźwigać do góry kompostu, tylko wybierasz z poziomu - o ile lżejsza praca. Przecież kompost nie jest lekki. Ja zdejmuję po kolei deski i wybieram, później następna warstwa desek i kompostu itd.

[JAKUCH]

Bardzo pomysłowy . Lepszy niż kompostowa góra . Przerzucasz z jednego do drugiego pojemnika . Wygodniejsze .

[maryla-56_56]

Fajne te kompostowniki, tylko ja musiałabym chyba z 10 szt ustawić żeby swój "materiał" pomieścić.
Też nie zdążyłam jeszcze róż lepiej zabezpieczyć Miałam wczoraj to zrobić, ale katarzysko mnie dopadło.
No i przymusowe leżenie w domu, żeby do jutra wydobrzeć.

[AniaDS]

fajne te kompostowniki, przydałby mi się taki jak nic

[liska]

Dzięki Ada. Własnie coś takiego by mi się przydało...
Rewelacja!

Tylko nie wybudowali u nas OBI

[RomciaW]

Witaj Krysiu Muszę zajrzeć do Obi,pokazałam M problem gdzie postawić Z trzech stron sąsiedzi A od drogi sosny ,nie ma gdzie ustawić

[ada.kj]

Romciu. Gdzieś trzeba. A jeżeli kupować to od razu ze trzy. Bo i tak chwasty rosną. A na Twoją piaszczystą działeczkę kompost to sama ambrozja. Ja muszę jeszcze jeden kupić.

[gorzata76]

A czy ktoś słyszał o kompstowniku, który nie zajmuje miejsca?
Dla mnie - ideał

[JAKUCH]

Dla mnie też by się taki przydał ,gdyż po przeróce nie mam miejsca na niego . Gdybym dała takowy za płot długo by tam nie postał . Zostałby przerobiony na opał

[Monia68]

Aduś, chciałam Ci podziękować za odwiedziny i dobre słowo Powoli zaczynam funkcjonować...
Miłego dnia

[Ave]

Dyskusja o kompostowniku fajna- trochę mniej mi się podoba to, że w takiej ziemi pełno chwastów wyrasta ... ;:103

[ada.kj]

Witam wieczorkiem. Dzięki wszystkim za odwiedziny i dyskusję na temat kompostowników. Prawda, że chwaściorów z niego pełno, ale z obornika również. A jak jest darmowe dobro to czemu z niego nie korzystać. Ja dopiero w tym roku sprawiłam sobie kompostowniki. Dotąd kompost miałam w zwykłej pryzmie ziemnej. Trzeba tylko pamiętać o przerzuceniu go od czasu do czasu i utrzymaniu odpowiedniej wilgotności.
Jestem dziś dumna z siebie i bardzo szczęśliwa, gdyż udało mi się obsypać kompostem wszystkie 44 róże. Dodatkowo podsypałam kompostem dwa powojniki i świeżo posadzone jesienią drzewka owocowe. Również budleja dostała mały kopczyk kompostu i hibiscus. Był już ostatni dzwonek. Dobrze, że miałam wcześniej przygotowaną pryzmę kompostu, więc tylko nabierałam szpadlem do wiaderka i wysypywałam wokół róż. Większość roślin mam już zabezpieczone na zimę. Niektóre jak będą zapowiadać duże mrozy okryję jeszcze włókniną. Na razie mają okrycie ze świerku, część jest obsypana korą i powinno im to wystarczyć. Na działce pusto, leciutko śnieg poprószył, temperatura była w okolicach zera - tylko wierzchnia warstwa ziemi była zmarznięta.
Ostatnie jesienno-zimowe zdjęcia z działki

[Grzesiu]

Bardzo się cieszę Krysiu...
Wiem...jaka to ulga?
jak się już wszystko zrobi co się zamierzało....
44
aż tyle masz?
to mnie gonisz

[maryla-56_56]

Ado pochwalam Twoje podejście do kompostu
Bardzo szybko się przekonałaś i dobrze. Stosujemy kompost od 1985 r
jest co prawda więcej pielenia po rozrzuceniu, ale to nie jest "zielsko" uciążliwe.
Wymaga tylko częstej gimnastyki
Pozdrawiam serdecznie

[ada.kj]

Grzesiu. To raczej Ty mnie przegoniłeś. Ale ja mam tylko 300 m a Ty o ile pamiętam 550, więc stosując proporcje to mamy podobną ilość. Jeszcze kilka się u mnie zmieści ale dosłownie kilka.