poszukiwania trwają..
Kuchenny poradnik dla kawalerów
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
hehe może kiedyś...
poszukiwania trwają..
poszukiwania trwają..
-
Nicegarden
- 200p

- Posty: 289
- Od: 5 sie 2009, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: U.K
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Umarłam i narodziłam się na nowo
niesamowity wąteczek.
To prawda że są panowie co lepiej kucharzą od kobiet
To prawda że są panowie co lepiej kucharzą od kobiet
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
? Sokrates
? Sokrates
- Ohajo
- 500p

- Posty: 658
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Wiecie, kiedy szedłem na studia to umiałem wodę zagotować (i czasami mleko, ale przeważnie przypalałem).
Kilka lat w akademiku nauczyło mnie wiele
Kilka lat w akademiku nauczyło mnie wiele
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Potrzeba rodzi mistrza .
Wielu panów tak ma ,że jak nie ma wyjścia to wszystkiego się nauczy .
Genia
Wielu panów tak ma ,że jak nie ma wyjścia to wszystkiego się nauczy .
Genia
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Zgadzam się w 100%, bo znam kilku studentów, którzy oderwani od swoich opiekuńczych mam, nie umieli nic i początkowo jedli tylko drożdżówkie-genia pisze:Potrzeba rodzi mistrza .
Wielu panów tak ma ,że jak nie ma wyjścia to wszystkiego się nauczy .
Mówi się, że nie ma niezaradnych mężczyzn, są tylko tacy, co mają za dobre kobiety!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
No
Na przykład mój brat. W akademiku, a potem na stancji, nauczył się gotować "samowystarczalnie", podczas gdy w domu pod opieką mamy i siostry, umiał co najwyżej pierogi ulepić.
Nie święci garnki lepią ;-) i nie święci w nich mieszają
Na przykład mój brat. W akademiku, a potem na stancji, nauczył się gotować "samowystarczalnie", podczas gdy w domu pod opieką mamy i siostry, umiał co najwyżej pierogi ulepić.
Nie święci garnki lepią ;-) i nie święci w nich mieszają
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Witajcie !
Aby było wesoło, opowiem taką oto historię. Autentyk.
Lata wczesne siedemdziesiąte.
Babcia złapała potężną anginę i przez kilka dni miała nie wychodzić z łóżka.
Pierwszego dnia miał się babcią opiekować dziadek. Rano pozostali domownicy udali się do pracy, szkoły.
Około 9 rano babcia poprosiła dziadka o ciepłą herbatę.
Dostała ciepłą wodę / nie zgotowaną / z wsypaną, pływającą na wierzchu herbatą.
Dzidek został pouczony, że wodę należny wpierw zagotować a potem zalać herbatę.
Skruszony pomaszerował do kuchni.
Po kilku minutach zjawił się z łyżką pełną wody i podtykając babci pod oczy zadał takie oto pytanie. Niusiu, czy ta woda to już jest gotowana? On tego nie wiedział !
Biedna babcia musiała wstać i zrobić herbatę. Jego biedaczka to przerastało, a był to wykształcony i wyjątkowo mądry człowiek.
Oj czasy się zmieniły.
Pozdrawiam.
Aby było wesoło, opowiem taką oto historię. Autentyk.
Lata wczesne siedemdziesiąte.
Babcia złapała potężną anginę i przez kilka dni miała nie wychodzić z łóżka.
Pierwszego dnia miał się babcią opiekować dziadek. Rano pozostali domownicy udali się do pracy, szkoły.
Około 9 rano babcia poprosiła dziadka o ciepłą herbatę.
Dostała ciepłą wodę / nie zgotowaną / z wsypaną, pływającą na wierzchu herbatą.
Dzidek został pouczony, że wodę należny wpierw zagotować a potem zalać herbatę.
Skruszony pomaszerował do kuchni.
Po kilku minutach zjawił się z łyżką pełną wody i podtykając babci pod oczy zadał takie oto pytanie. Niusiu, czy ta woda to już jest gotowana? On tego nie wiedział !
Biedna babcia musiała wstać i zrobić herbatę. Jego biedaczka to przerastało, a był to wykształcony i wyjątkowo mądry człowiek.
Oj czasy się zmieniły.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
Krzysztof N
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
a ja to gotowania nauczyłem się na ognisku,mogę praktycznie wszystko na ognisku zrobic,a jaka uciecha jak się uda!! 
-
Grzdyl
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Ja również opowiem Wam autentyczną historię.
Syn mojej kuzynki był tzw. "francuskim pieskiem", delikatniś do przesady a o jakichś domowych zajęciach nawet mowy nie było, gdyż nagle napadała go jakaś "choroba". Trwało to aż do poboru do wojska. Niestety, trafił do jednostki WOP, obecnie Straż Graniczna, która mieściła się blisko jego domu. Jego matka, do spółki z babcią zatroskane jego losem, niemal codziennie dostarczały mu posiłki, gdyż jak nie trudno się domyślić, kuchnia wojskowa mu kompletnie nie odpowiadała. W końcu jego ojciec, widząc co się dzieje, poszedł do dowódcy jednostki z prośbą, by przeniesiono go gdzieś na strażnicę na bezludziu, daleko od domu. Tak też się stało. Tam, wyjęty spod klosza matki i babci, nie tylko cudownie wyzdrowiał, ale również całkowicie zmienił swój sposób patrzenia na świat. I tu ciśnie mi się na usta stara prawda: do ludzi po rozum, do matki po serce.
Syn mojej kuzynki był tzw. "francuskim pieskiem", delikatniś do przesady a o jakichś domowych zajęciach nawet mowy nie było, gdyż nagle napadała go jakaś "choroba". Trwało to aż do poboru do wojska. Niestety, trafił do jednostki WOP, obecnie Straż Graniczna, która mieściła się blisko jego domu. Jego matka, do spółki z babcią zatroskane jego losem, niemal codziennie dostarczały mu posiłki, gdyż jak nie trudno się domyślić, kuchnia wojskowa mu kompletnie nie odpowiadała. W końcu jego ojciec, widząc co się dzieje, poszedł do dowódcy jednostki z prośbą, by przeniesiono go gdzieś na strażnicę na bezludziu, daleko od domu. Tak też się stało. Tam, wyjęty spod klosza matki i babci, nie tylko cudownie wyzdrowiał, ale również całkowicie zmienił swój sposób patrzenia na świat. I tu ciśnie mi się na usta stara prawda: do ludzi po rozum, do matki po serce.
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Ja powiem tak..jak braknie mamy czy tam drugiej połowy to wtedy się samemu uczy gotować ,sprzątać,prać,prasować...
Najgorzej jest jak mamunia albo babcia przez większość życia pod nosek gotowe podstawiają...później samemu i wodę można przypalić...
Najgorzej jest jak mamunia albo babcia przez większość życia pod nosek gotowe podstawiają...później samemu i wodę można przypalić...
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
No i smakuje wtedy wszystko jak trzeba sobie gotować .
Na kuchni mamusi to nie dobre tamto nie dobre , a potem wszystko dobre .
Genia
Na kuchni mamusi to nie dobre tamto nie dobre , a potem wszystko dobre .
Genia
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Gienia !
Kuchnia Mamusi, to wszystko Bardzo, Bardzo dobre !!!
... a poza tym. Żeby docenić sztukę kulinarną innych, to trzeba samemu w stopniu więcej niż podstawowym umieć gotować.
Pozdrawiam.
Kuchnia Mamusi, to wszystko Bardzo, Bardzo dobre !!!
... a poza tym. Żeby docenić sztukę kulinarną innych, to trzeba samemu w stopniu więcej niż podstawowym umieć gotować.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Krzysztof dzieci doceniają kuchnie mamy dopiero jak wyjdą z domu i mamusi gotuje tylko dla nich od czasu do czasu .

- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kuchenny poradnik dla kawalerów
Jak ja Was dobrze znam



