Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Och, moje słabe serce
Kto to widział, tak ludzi dręczyć, u schyłku jesieni...;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Ups, z wrażenia zapomniałamaguskac pisze:Już widzę ten ślinotokz takim pietyzmem trzymasz to gronko
Tylko czemu anonimowe?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Gosiu, biedaku
Ja mam chyba uczulenie na banany - rok temu bolał mnie żołądek przez jakieś 2 tygodnie, podejrzewałam nawet wrzody, lekarz powiedział, że pewnie tylko podrażnienie błony śluzowej, i dał mi jakiś lek. Zaczęło się poprawiać do momentu, kiedy zjadłam banana. Wtedy nawrót
Od tego czasu boję się nawet powąchać, choć banany uwielbiam...
Stokrota, wytrzymaj do września , wtedy będzie gorzej

Stokrota, wytrzymaj do września , wtedy będzie gorzej
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Nie wiem, bo ja o nim zapomnialam
Znalazlam go przypadkowo, jakos razem z Nadiezda jadlam. Ale dojrzaly musial byc wczesniej. Najwyrazniej moze wisiec dlugo na krzewie bez zadnego uszczerbku. To zaleta 
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
kurcze ale fajne zdjęcie!
winogrono to chyba jedyny owoc jaki jem
Czy Ty masz ten krzaczek? tzn. czy w przyszlym roku bedziesz miala znow owoce???
to za 2 lata będę Cie molestowac o patyka hihihih
tylko musze sie podszkolic w uprawie tychże
winogrono to chyba jedyny owoc jaki jem
Czy Ty masz ten krzaczek? tzn. czy w przyszlym roku bedziesz miala znow owoce???
to za 2 lata będę Cie molestowac o patyka hihihih
tylko musze sie podszkolic w uprawie tychże
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Noooooo..... ja mam ten, i nie tylko ten
Patyka mogę ci uciąć w weekend. Po co za 2 lata, to lepiej wtedy już jeść 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Gronka wygladają lepiej niż u mojego Einseta . jestem pod wrazeniem . na pewno pyszne grona . Może tez bym się na patyczek załapała 
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Czyżby właśnie te owoce zrobiły na was największe wrażenie? Hmmm.... To pewnie ten kolor
Też lubię różowe
A one są tak naprawdę zółte z różowym rumieńcem, tylko tutaj już baaardzo dojrzałe.
Słuchajcie, jak utnę to zamelduję ile mam, ok? Bo jeszcze komuś obiecałam. A wy tymczasem się zastanówcie, czy nie chcecie jeszcze innej odmiany. Chyba wszystkie fotki wrzucałam (tego, co mi owocowało), ale jeszcze raz tu podam, to sobie w razie czego znajdziecie przez wyszukiwarkę, ok?
Arkadia, Muskat Letnij, Karmakod, Prim, Frumoasa, Nadieżda.
Słuchajcie, jak utnę to zamelduję ile mam, ok? Bo jeszcze komuś obiecałam. A wy tymczasem się zastanówcie, czy nie chcecie jeszcze innej odmiany. Chyba wszystkie fotki wrzucałam (tego, co mi owocowało), ale jeszcze raz tu podam, to sobie w razie czego znajdziecie przez wyszukiwarkę, ok?
Arkadia, Muskat Letnij, Karmakod, Prim, Frumoasa, Nadieżda.
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
no ale ja sie musze podszkolic... zeby nie zmarnowac ...dominikams pisze:Noooooo..... ja mam ten, i nie tylko ten![]()
Patyka mogę ci uciąć w weekend. Po co za 2 lata, to lepiej wtedy już jeść
stąd rok/dwa
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Podszkolę cię teraz, co ty na to?
Szkoda czasu, naprawdę, winorośl nie jest trudną w uprawie rośliną, w sumie podobna do róż
A z tym u ciebie nie ma problemu, prawda?
No więc wybierz przez zimę jakieś miejsce (koniecznie słońce). I to wszystko
Podeślę wam książeczkę na maila, tylko poproszę o adresy na pw.
Teraz najważniejsza sprawa - te wszystkie świetne odmiany są z reguły zmarźlakami. Niestety. Więc trzeba je okrywać. Ale niech was to nie przeraża, bo jest to szybka i prosta operacja. Okrycie tak jak przy różach - czyli ziemią. Trzeba tylko odpowiednio poprowadzić krzew, tak, żeby łoza/czyli później ramię, lub ramiona, była nisko. Wtedy narzucamy przed mrozami (większymi) trochę ziemi i już. Chodzi o zabezpieczenie przed b. niską temperaturą, bo generalnie te odmiany powinny bez okrycia wytrzymać ok -21. -22 st. W najgorszym przypadku, czyli jeśli nie okryjemy, lub okryjemy słabo, a będą potężne mrozy, krzew powinien odbić spod ziemi. Ale nie będzie w danym roku owocował, więc nie ma co ryzykować, prawda?
Jak będę okrywać swoje krzewy, to może zrobię fotki.
Ja wybrałam dla tych wrażliwych formę sznura skośnego (czyli ramię idzie od poziomu ziemi skośnie w górę). Na zimę odwiązuję je i przyginam na płasko, a potem zasypuję ziemią. Tak naprawdę to jest tamat na przyszłe lata, bo w pierwszym roku i tak nie formujemy rośliny. Ważne jest jednak dobre posadzenie sadzonki, ale o tym później.
Winorośl tnie się co roku, bo owocuje ona na łozach zeszłorocznych. Aha, krzewy nie muszą przybierać monstrualnych rozmiarów. Regularnie cięte nie muszą zajmować dużo miejsca. Ale potrzebne jest coś, na czym mogłyby się opierać. Może to być ogrodzenie, ale wyplątywanie latorośli z oczek siatki jest upierdliwe (zwłaszcza jak mamy więcej krzewów). Dlatego ja będę u siebie robić rusztowanie, ale to jest potrzebne najwcześniej w II roku. Oczywiście może być to pergola.
To wszystko na dziś i proszę sie nie przerażać
No więc wybierz przez zimę jakieś miejsce (koniecznie słońce). I to wszystko
Podeślę wam książeczkę na maila, tylko poproszę o adresy na pw.
Teraz najważniejsza sprawa - te wszystkie świetne odmiany są z reguły zmarźlakami. Niestety. Więc trzeba je okrywać. Ale niech was to nie przeraża, bo jest to szybka i prosta operacja. Okrycie tak jak przy różach - czyli ziemią. Trzeba tylko odpowiednio poprowadzić krzew, tak, żeby łoza/czyli później ramię, lub ramiona, była nisko. Wtedy narzucamy przed mrozami (większymi) trochę ziemi i już. Chodzi o zabezpieczenie przed b. niską temperaturą, bo generalnie te odmiany powinny bez okrycia wytrzymać ok -21. -22 st. W najgorszym przypadku, czyli jeśli nie okryjemy, lub okryjemy słabo, a będą potężne mrozy, krzew powinien odbić spod ziemi. Ale nie będzie w danym roku owocował, więc nie ma co ryzykować, prawda?
Jak będę okrywać swoje krzewy, to może zrobię fotki.
Ja wybrałam dla tych wrażliwych formę sznura skośnego (czyli ramię idzie od poziomu ziemi skośnie w górę). Na zimę odwiązuję je i przyginam na płasko, a potem zasypuję ziemią. Tak naprawdę to jest tamat na przyszłe lata, bo w pierwszym roku i tak nie formujemy rośliny. Ważne jest jednak dobre posadzenie sadzonki, ale o tym później.
Winorośl tnie się co roku, bo owocuje ona na łozach zeszłorocznych. Aha, krzewy nie muszą przybierać monstrualnych rozmiarów. Regularnie cięte nie muszą zajmować dużo miejsca. Ale potrzebne jest coś, na czym mogłyby się opierać. Może to być ogrodzenie, ale wyplątywanie latorośli z oczek siatki jest upierdliwe (zwłaszcza jak mamy więcej krzewów). Dlatego ja będę u siebie robić rusztowanie, ale to jest potrzebne najwcześniej w II roku. Oczywiście może być to pergola.
To wszystko na dziś i proszę sie nie przerażać
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
A ja mam winorośl w celach sąsiedzko-izolacyjnych

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Dzięki za wykład Dominiko muszę jeszcze zobaczyć ten Muskat
az sie moje serce uśmiechnęło . Już jestem podniecona .Wstydliwa panienka ten Kryżownikowyj bo to chyba on . Gdyż już wszystko mi się kicka . Lece posprawdzac
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Jadziu, właściwie to okazuje się, że ja wrzucałam tylko fotkę niedojrzałego i niewyrośniętego Muskata, ale jego owoce są też tu:

To te bardziej żółte, odrobinę mniejsze, na dolnej połówce talerza patrząc z góry (czyli tak jak robiona była fota). Wyżej Arkadia.
Muskat mi bardzo smakuje. Ma wyraźny muszkatowy smak, jest słodki. Skórka nie przeszkadza na pewno. Jest chrupki. Ale warunek - musi być taki dopiero co dojrzały. Po jakimś czasie robi się bowiem trochę o smaku kocich sików (jadłam go rok temu pod koniec września, i był taki miodowego koloru i jak dla mnie nie do jedzenia, choć podobno nie wszyscy tak reagują
). Muskat jest dość odporny na wiosenne przymrozki podobno, i odporny na choroby. Nie rośnie silnie. No i to wczesna odmiana. Może Aga coś jeszcze o nim dopowie 
O Arkadii już pisałam, wiec nie będę się powtarzać
A tu Kryżownikowyj od kogoś z FW - tak powinien wyglądać, mam nadzieję, że już w przyszłym roku


To te bardziej żółte, odrobinę mniejsze, na dolnej połówce talerza patrząc z góry (czyli tak jak robiona była fota). Wyżej Arkadia.
Muskat mi bardzo smakuje. Ma wyraźny muszkatowy smak, jest słodki. Skórka nie przeszkadza na pewno. Jest chrupki. Ale warunek - musi być taki dopiero co dojrzały. Po jakimś czasie robi się bowiem trochę o smaku kocich sików (jadłam go rok temu pod koniec września, i był taki miodowego koloru i jak dla mnie nie do jedzenia, choć podobno nie wszyscy tak reagują
O Arkadii już pisałam, wiec nie będę się powtarzać
A tu Kryżownikowyj od kogoś z FW - tak powinien wyglądać, mam nadzieję, że już w przyszłym roku

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
Dominika, a cóż ja jeszcze mogę
Przecież jak Ty coś opiszesz to nic dodać nic ująć
Albo dobra, niech Ci będzie , tylko potem nie krzycz
Muskat Letni jest smaczny, ale mnie nie zachwycił. Wolę Muskata Blue. Na dodatek ten Letni jest wrażliwszy na mróz zimą, więc do okrywania, a po dzisiejszym dniu z taczką jakoś mniej mi się to już podoba
Podejrzewam, że za jakieś 10 lat wcale mi się już nie będzie podobało. Tak więc nie będę go chwalić, bo u mnie jest na razie wstępnie typowany do odstrzału 
Nie mniej jednak dla osób zdecydowanych na okrywanie śmiało polecam.
Albo dobra, niech Ci będzie , tylko potem nie krzycz
Muskat Letni jest smaczny, ale mnie nie zachwycił. Wolę Muskata Blue. Na dodatek ten Letni jest wrażliwszy na mróz zimą, więc do okrywania, a po dzisiejszym dniu z taczką jakoś mniej mi się to już podoba
Nie mniej jednak dla osób zdecydowanych na okrywanie śmiało polecam.

