 
 Mirku, ja tak je wstawiam do hydro bo wiecznie rozsypywałam ziemię i co rusz miałam odkurzanie. Kolejny powód to moja wojenka z ziemiórkami, bo co jakiś czas gdzieś mi się pojawiają
 No i ogólnie to dość wygodna metoda uprawy.
  No i ogólnie to dość wygodna metoda uprawy.  
 Co do hipka to trochę się boję, żeby nie zgniła cebula, ale jak na razie po trzech tygodniach nic się nie dzieje. Czasami rozgrzebuję ten keramzyt, żeby obadać sytuację. Pewnie nie powinnam rozgrzebywać tego
 Dzisiaj muszę podjechać do sklepu i kupić miękki drucik. Chcę zamocować cebulę, bo podejrzewam, że jeżeli pójdzie dobrze i będzie kwiat, to może mi cebula wylecieć z lekkiego keramzytu. Pewnie nie zdąży się dobrze ukorzenić i tak sobie myślę, że łodyga zadziała jak dźwignia
  Dzisiaj muszę podjechać do sklepu i kupić miękki drucik. Chcę zamocować cebulę, bo podejrzewam, że jeżeli pójdzie dobrze i będzie kwiat, to może mi cebula wylecieć z lekkiego keramzytu. Pewnie nie zdąży się dobrze ukorzenić i tak sobie myślę, że łodyga zadziała jak dźwignia   
 Asiu też zastanawiam się jak sobie poradzi, o ile u mnie sobie w ogóle poradzi
 
 Majko ja to planuję moje kalanchoe po kwitnieniu przyciąć.
Teraz fotki.

Grudniki z biedrony. Jeden chyba różowy, drugi był trochę biało-różowy, a teraz jakby bardziej różowy. W sumie na fotkach wyglądają prawie identycznie, ale ten pierwszy ma pączki całe różowe:
 
  
Hipek ponownie kwitnie:
 
 
I jeszcze listki zamiokulkasa włożone do ziemi w połowie sierpnia, jakoś całkiem niedawno w końcu wypuściły korzonki. I mały grubcio z ukorzenionej gałęzi, zamiast odpoczywać - rośnie. Trochę mi się krzywo posadził

 
  


 
  

 
 


 Jakie piękne nowości
 Jakie piękne nowości 
 
  


 
   




 
   
 
		
