Danusiu, zaglądam do Ciebie i od razu sobie przypomniałam, że miałam sfotografować grudnika mojej Mamy. Muszę Ją poprosić, by to zrobiła. Ładnie mam się rozkwitł

reszta jeszcze jest w pąkach.
Twoje są prześliczne! Miałyśmy pomarańczowego, w bardziej intensywnym odcieniu, ale zmarniał, nie zostawiwszy "potomków".
A pelargonie angielskie moja Mama uwielbia i kolekcjonuje, nie ma białej (może na wiosną jakaś wymiana?), ale wszelkie wcielenia różu są u nas obecne

Zresztą zajrzyj do mnie, tam wrzuciłam fotki kilku z nich. My pelaśki zimujemy, ale też każdej wiosny dokupujemy nowe
