Dalu - dzień był faktycznie piękny ale jak się nie było w ogrodzie do....... sama nie pamiętam od kiedy
to o spacerku nie mogło być mowy.
Chyba że spacerek po liście i gałęzie i do ogniska.
Trochę ci zazdroszczę.......
Maryś - to są pojedyncze kwiaty ale jednak są :P
Majka - jak przeżyje to możesz oglądać nawet w realu
Grzesiu - cebulki są piętrowo bo pod spodem są tulipany albo lilie a ponieważ wszędzie mam szafirki albo przebiśniegi to one są na wierzchu

Nie wiem jeszcze co wykopię, muszę ten temat przemyśleć.....
Ale coś upchnę pod morelą, a reszta ?
Marzy mi się łan kwitnących liliowców ale nie pamiętam co gdzie rośnie i nie wiem co wykopać

Grzesiu - moje liliowce od Ismeny też rosną, ale rosną mi też narcyzy i ... przebiśniegi.
A jak dobrze poszukam to znajdzie się jeszcze kilka dziwnych anomalii.
Krysia, Monika - nie zeżarły niestety bo może by padły
Asiu - ja się uparłam a że mam dla niej wymyślone dobre miejsce to mam nadzieję że przeżyje
niejedną zimę. Ale że ty w twoim rejonie nie przezimowałaś to się nie dziwię.
Markussch jest tylko trochę na lewo ode mnie jak palcem na mapie się przesuwa
Małgosiu - trzeba było ją łapać zamiast wołać "Popatrz ! Mysza ! "

Jagoda i hosta to już się tak pożeniły że stały się rodziną.
No.... zapomniałam że jesienią posadziłam tam hostę a gdzieś musiałam upchnąć jagody.....
Zyto - ja brałam tak zwany mix czyli co popadnie po 4 złote.
Grzech było nie wziąć, ale podpytaj Ismenę albo Śnieżkę może mają tego liliowca ?
Ja bym nawet wybrakowany brała - liliowce mają wielką siłę przetrwania.....
Co do wiosennych kwiatów cebulowych to wyłażą faktycznie
Ale najbardziej mnie dziwi liliowiec Stella d'Oro - liście żółte i umarłe a jeden pąk kwiatowy szykował się do kwitnienia.
Zwariowały rośliny w tym roku !
Agnieszko - tych floksików to już wcale nie ma - ścięte i spalone

Zdjęcie było poglądowe z lipca.
Takie cuda to tylko u Grzesia są możliwe.
A że znajduję różne dziwa ..... nie pieliłam w tym roku zbyt dokładnie
Olu - mówisz i masz
Magda - ty i tak mi wydzierżawisz kawałek foliaka.
A ja ci mogę parapety
Stasiu - zapamiętałam. O pampasówce miałabym zapomnieć ?
Olu - mnie też się śnią roślinki i to niekonieczne nowe nabytki
A teraz kilka moich trawek, oczywiście tych nadających się do fotografowania.
Na pierwszym zdjęciu jest naprawdę trawka - widać jej kłosy a to-to żółte ?
Nie mam pojęcia co to jest ?
Albo chwast albo znów posadziłam jedno NA drugim

A na ostatnim zdjęciu trochę obsypany liśćmi ostatni konwalnik w moim ogrodzie.
