Kuchnia śląsko Halżbiytki

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

:P no i wstąpiłam do Was, zachęcona pysznotkami .
Nie , nie żeby się wpraszać .To ;:65 odłożymy Elżbietko, Izo na cieplejszy czas.

Dzisiaj podpowiem Wam o "Falach Dunaju " ale nie o torcie , a w wersji starej jak świat
szybkiego ciasta z owocami.
Ten przepis mam , korzystam. Wychodzi dobre i bardzo smakowite.
Też zamiast pisać, przytoczę odnośnikiem.
http://mojewypieki.blox.pl/2009/05/Fale-dunaju.html
Robię wg identycznej receptury, warto przetestować, jeżeli nie znacie.
To "robię' jest słowem przesadzonym; ostatnio nie przytrafia mi się to często :lol:

Echh....h, dobrze tu u Ciebie Elżbietko, smakowicie i zachęcająco.
A najważniejsze, że emanuje spokojem.
Wpadam często do Waszych smacznych tematów.
Poczytam, narobię sobie ochoty na pychoty.
I tyle mojego dobrego.
Jutro pewnie dla odmiany skoczę na nalewki do Nalewki itp...

Na wykonanie.... czasu mi brakuje już i bywa, ze.. chęci.
Moze sama tematyka jest na tyle "syta", ze wystarcza ?
Nie wiem, ale mam wrażenie, że jest wspaniałym relaksem.


Serdeczności JOVANKA
jak dzisiaj- ;:19 sny bedą o zapachu ciasta.Pewne.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Aniu przyznaję się bez bicia, że nie robiłam jeszcze tego ciasta fale dunaju.
Izabelko ja też mam pełno przepisów zbieranych latami a jak przyjdzie mi piec to i tak robię przeważnie wypróbowane. :wink:
Jovanko okropnie się cieszę, że mnie w kuchni odwiedziłaś....bo to przeca najlepsze miejsce żeby sobie pogadać a przy okazji coś skubnąć..... :wink: a tym bardziej, że z domu już za bardzo nie chce się wychodzić a co dopiero podróżować.
Za przepis na fale dunaju bardzo dziękuję i na pewno skorzystam bo mam zamrożone wiśnie i właśnie myślałam co by tu z nich zrobić. Póki co są świeże jabłka więc na okrągło coś się z nich robi a to racuchy drożdżowe z jabłkami, ciasto gaździnki czy mus jabłkowy na zimę. Nie ukrywam, że zima też ma swoje uroki...przede wszystkim można po robocie odpocząć..a potem to już tylko i aż wiosna i człowiek pełen sił ..wyspany.... przenudzony, pełen euforii i wyczekiwania na efekty swojej pracy....oby tylko wiosna była wiosną a lato latem ..niczego więcej po prostu nie chcę... :wink: to mi w zupełności wystarczy. :D
Cieplutkie pozdróweczki ślę. :) ;:167
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Eluniu, ja w wypiekach cienka jestem, bo jakoś tak ze słodyczy to najbardziej śledzie albo boczek lubię... Ale Fale Dunaju były zawsze moim popisowym ciastem, jednak inaczej robiłam niż te z przepisu od Chatte. Pozwole sobie zamieścić ten przepis u Ciebie :oops:

Fale Dunaju - inna wersja :)

Ciasto:
? 1 kostka masła roślinnego
? 6 jaj
? 2 szkl. mąki pszennej
? 1 szkl. cukru pudru
? 1 cukier waniliowy
? kilka kropli olejeku rumowego
? 2 łyżki kakao
? 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem:
? 1 kostka margaryny "Kasi"
? 1/2 l mleka
? 1/2 szkl. cukru
? po 2 łyżki mąki ziemniaczanej i pszennej
? cukier waniliowy

Polewa:
? 1/2 kostki margaryny
? 1 szkl. cukru pudru
? 2 łyżki wody
? 2 łyżki kakao

Ciasto:
Utrzeć masło z cukrem i cukrem waniliowym, dodając po jednym żółtku, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i ubitą na sztywno pianę i kilka kropli zapachu rumowego. Ciasto podzielić na dwie części. Jedną wyłożyć na blachę, a do drugiej dodać kakao i 2 łyżki wody, zmiksować, po czym wyłożyć na jasną część ciasta.
Na wierzchu dość gęsto rozłożyć owoce (jabłka, śliwki, wiśnie)
Piec około 45 minut.
Krem:
Z mleka, cukru i mąki ugotować budyń. Ostudzony stopniowo dodawać do utartej margaryny.
Gdy ciasto ostygnie nałożyć na nie krem i polać polewą.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Aniu fajnie, że wstawiłaś ten przepis :D .....będziemy próbować do oporu....ja tam lubię słodkości :wink: .
;:137
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Drogie Panie, interesują mnie makówki ;:108

Wiem już, że mogą być z sucharków, biszkoptów albo bułek, że układa się to na zmianę z masą makową (pewnie z bakaliami i miodem?) i polewa czymś (było o mleku albo wodzie). Ale nie znalazłam zdjęcia, ani dokładnego opisu co i jak po kolei się robi, z czego, jak to ma wyglądać na koniec itd. No wiecie, mam za mało szczegółów, żeby zrobić samodzielnie, a nigdy tego nie widziałam, tylko słyszałam (czytałam), że pyszne. Na Wigilię, oczywiście :)

Pomożecie? :wink:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Witaj Beatko. :D
Już podaję:
Przepis na Makówki


Robiłam i na sucharkach i bułce i każde są dobre.
Ja nie dodaję orzechów tylko same migdały i rodzynki. Po prostu mak kojarzy mi się z zapachem migdałowym a poza tym w innych potrwach jest sporo orzechów więc dla odróżnienia do makówki nie dodaję orzechów.

Jest to potrawa słodka o ile dodasz więcej cukru lub miodu i co ważne rodzynki też same w sobie są słodkie i ta słodysz przejdzie do całości. My lubimy umiarkowane i nie za słodkie.

Składniki:
-Mleko około 1,5 litra... ja kupuję 2 litry w kartonie.
-opakowanie maku 25dkg...zmielony nie prędzej jak dzień przed gotowaniem,
-opakowanie migdałów 30dkg (wg uznania.....),
-rodzynki wg uznania ale conajmniej 30 dkg łącznie z dekoracją,
-2 łyżki cukru lub miodu,
-2-3 bułki lub opakowanie sucharków,

Migdały sparzyć, obrać ze skórki i po obeschnięciu zmielić maszynką do orzechów (ja używam kręciołka) na dosyć drobno żeby drobinki były wyczuwalne(parę zostawiam do dekoracji).
Pokroić bułki na kromki i przygotować najlepiej przeźroczyste miski...wychodzą 2 miski.


Mleko zagotować w dużym garnku żeby wszystko się zmieściło.....lubi wykipieć wiadomo.
Odlać pół litra i zostawić jako uzupełnienie.... to zależy od maku ile wciągnie płynu no i bułki też nadmiar pochłaniają :wink: .

Dodać mak i cukier (miód po odstawieniu z ognia) pogotować z 5 minut....pod koniec gotowania dodać rodzynki żeby się sparzyły.
Zdjąć z ognia.

I teraz tylko układamy warstwy na przemian: :P
-bułka,
-masa makowa,
-migdały,
na wierzch..... ostatnia warstwa to masa makowa
i
dowolna dekoracja : parę całych migdałów bez skórki, rodzynki .....wg uznania i fantazji :heja

W razie potrzeby (mak i bułka pochłaniają wodę) polewamy całość już na misce odłożonym mlekiem żeby potrawa nie była zbyt sucha.
Ważne jest to że na początku masa makowa może trochę pływać ale potem nadmiar i tak wciągnie bułka i mak.


Beatko proponuję zrobić na początku jeszcze przed śwętami próbę z małej ilości. Ale makówka zawsze się udaje.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Dzięki serdeczne, no właśnie, dlatego już teraz pytam, bo chcę zrobić na próbę wcześniej.
W tradycji mojej rodzinki z wigilijnych słodyczy były tylko sernik i makowiec (strucla), a ja próbuję innych makowych potraw, kutię już przerobiliśmy (pycha!), kluski z makiem też (nieprzytomnie dobre!), moczkę podesłała w słoiku Kociczka (to było zadziwiające doświadczenie, jak z innego świata - kulinarnego :)), teraz przyszła pora na makówki.

A teraz wątpliwości:
- bułki - ale jakie? Takie ok. 20-30 cm ("wrocławskie"), czy jakieś inne, chodzi o ilość, bo rodzaj to chyba wszystko jedno jaki, byle to była "czysta" bułka, a nie z cebulą czy z oliwkami :wink: tak? Może być nawet chałka, ale ile tego?
- "opakowanie sucharków" tzn. jak duże opakowanie? Takie? 225gr, czy 120gr, czy 290gr?
Pewnie po pierwszej próbie sama sobie ustalę ilość wszystkiego, ale teraz proszę o podpowiedź, bo inaczej konsystencja wyjdzie mi za sucha, za mokra, a szkoda by było :D Tzn. jak już jest gotowe do jedzenia, to jaką ma to gęstość?

Ach, i jeszcze pytanie o mielenie maku, mielić, nie mielić? Jeśli tak, to na którym etapie?

O matko jedyna, jak ja marudzę :oops: Wybaczcie ;:180
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Elu, skarbnico tradycyjnych przepisów...czy robisz takie prawdziwe pyzy z mięsem :?: Jeśli tak to bardzo Cię plis o przepisik....bo moje chłopy mnie molestują bardzo o takie :D

aha.... a dzisiaj dokładnie przeczytałam przepis na śląskie na pierwszej stronie u Ciebie i już nie wiem jakie to będą te prawdziwe śląskie. Całe życie robiłam tak jak Ty właśnie, a tu nagle przyjechała kuzynka z Katowic i mówi, że durna baba ze mnie, bo inaczej się śląskie robi. Do gorących ziemniaków przeciśniętych przez praskę dodaje się tylko mąkę ziemniaczaną, bez jajka żadnego... (mąki tyle co 1/4 ziemniaków). No kluchy wyszły świetne, ale te moje (i Twoje) wcale nie były gorsze :;230
5. Ciasto orzechowo-migdałowo-jabłkowo-cynamonowe :wink:

1 szklanka cukru
4 jajka
2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
2 łyzeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki cynamonu
5 jabłek
2/3 szklanki oleju
10 dkg posiekanych orzechów włoskich
5 dkg migdałów

a to ciasto też robię, troszkę inaczej....błyskawiczne jest. Kroje jabłka i zasypuję cukrem, odstawiam aż puszczą sok, można przyspieszyć ten proces wstawiając miskę z jabłkami do ciepłej wody, potem wrzucam do tego wszystkie pozostałe składniki i mieszam łyżką. Lubię to ciasto robić bo się przy nim rąk nie brudzi nic a nic :!: Aaaaa... zamiast cynamonu czasem daje przyprawę do piernika - dopiero jest zapach w domu! :heja
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Beatko
-bułki pszenne małe, najzwyklejsze bez żadnych dodatków sztuk 2-3 ale ja kupuję więcej bo i tak pieczywa musi być pod dostatkiem w święta,
-z chałkami nie próbowałam,
-sucharki....jak pójdę do biedronki to kupię i zrobię fotkę,
-konsystencja taka, że można z łatwością kroić łyżką jak są gotowe do podania na stół,
-mak oczywiście mielony......dzień wcześniej przed gotowaniem idzie się do sołtysa bo on ma maszynkę i wszyscy z okolicy idą do niego mielić mak (zwykle wysyła się dzieci :D )

Beatko tak jak mówisz raz spróbujesz i sama już będziesz wiedziała co i jak.
Gdy mak dodasz do gotującego się mleka i pogotujesz chwilkę to zacznie gęstnieć i będziesz wiedziała pod koniec gotowania czy dodać jeszcze mleka (tego odstawionego czy nie)...powinna być konsystencja lejąca .....szukam porównania no tak jak grochówka przed zgęstnienim. :wink: trudno to określić.

Nie marudzisz....mamy czas więc możesz pytać do woli jak coś jest jeszcze niejasne.
Jutro polecę do biedronki po te sucharki i wstawię fotki. :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Z zaciekawieniem przeczytałam Elżuniu Twój przepis na makówki, bo jak się okazuje, mój jest trochę inny ... Myslę, ze się nie pogniewasz, jak go podam.

1kg maku
1- 1,5l mleka
2 torebki sucharków (kiedyś był tylko jeden rodzaj :? )
ok. 25 dkg cukru
2 garści rodzynków
1 garść orzechów

Mak zmielony gotować z wodą w ilości takiej, żeby się nie przypalił (ok. 2cm wody nad powierzchnią maku) - ok. 15 minut. Dodać mleko i cukier oraz orzechy i namoczone poprzedniego dnia rodzynki.
Zagotować. Wrzącą masą zalewać kolejne warstwy sucharków, oczywiście na wierzch - masa makowa. Gdyby była za gęsta, dodać wrzącego mleka z cukrem.

Tez prosty, no nie? ;:109

Kiedyś w sklepach spożywczych mieli maszynki do mielenia maku - nie wiem jak jest teraz.

Beatko, z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że zadziwiające doświadczenie kulinarne z moczką jednak nie przypadło Ci do gustu :lol: Obawiam się, ze moczka po prostu mogła nie wytrzymać znacznie przedłużającej się podróży :(
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Elżbietko, wybacz, że u Ciebie załatwiam prywatę, ale muszę!!! :wink:

Izo, moczka była pyszna!!! Jeszcze raz dziękuję (czy ja już za nią dziękowałam? Oooops, nie pamiętam...), zjadłam ze smakiem, podróż zniosła doskonale, nic jej nie zaszkodziło, pachniała i smakowała cudnie, ale ... sama ją jadłam... panowie nie ruszyli, nawet wąchać nie chcieli, wystarczyła im konsystencja i kolor :lol:

Zdaje się że miałam od nich więcej odwagi i chęci poznawania innych potraw, a jeśli mam robić coś tylko dla siebie, a równolegle i tak kolejne podobne makowe dania dla nich, to ... to mi się nie chce... Teraz więc wypróbuję makówki :) Malutką porcję, bo kto wie, to dla nich nowość, więc nie wiem jak ją przyjmą :wink:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Aniu już jestem. :D
Co do klusek to ja robię tak jak moja babcia i jej babcia ale są różne szkoły....moja siostra to prawdziwa kuchara i ona też tak robi...więc racja jest po naszej czyli Twojej i mojej stronie. :heja :;230

Pyzy z mięsem...oj dawno nie robiłam, dzięki za podpowiedź. ;:138
Robię tak samo jak kluski śląskie tylko rozpłaszczam, do środka daję farsz (taki jak się robi na karminadle czyli mielone, cebulka pokrojona w drobną kostkę, jajko, pieprz i sól) i na gorącą wodę. Można polać skwarkami (usmażonym chudym boczkiem wędzonym). A co do tego :?: ......coś z piwniczki :D np. buraczki albo ogórki kiszone.

Twoja wersja ciasta bardzo fajna...i warta wypróbowania póki są jabłka :wink: ...no i ta przyprawa do pierników na pewno doda aromatu ;:108 . Ja też bardzo go lubię robić bo jest bardzo szybkie i nieskomplikowane....wystarczy wszystko sobie przygotować i potem tylko mieszanie i już ...fuk do pieca. No i dosyć długo zachowuje świeżość.

No to sobie pokuchmarzyłyśmy. ;:137
Pozdrawiam cieplutko. ;:167
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Izuś no jak mogłabym się gniewać.... no prosza Cie. :D
Ale ta ilość maku aż 1 kg toż to dlo całej mojej wsi.. ;:138
....ja robię z 25dkg i mam dwie miski :P a może gotowany na wodzie jakoś inaczej się zachowuje.
Rodzynek nie moczę tylko wrzucam do gorącego mleka pod koniec gotowania żeby je tylko sparzyć.....one same leżakując "nabiorą" wody.
Rodzynki oprócz bułek też pochłaniają wodę z mleka dlatego żeby całość nie była zbyt sucha polewam mlekiem..... po trochu.... bo zawsze jak jest za mało można dolać .....więcej :wink: .
Izuś u nas dalej chodzi się do sołtysa....to jest bardzo sympatyczne i takie przedświąteczne szczególnie fajne jak lekko pada śnieg i jest lekki przymrozek, ciemno i tylko latarnie oświetlają drogę we wsi....uwielbiałam jako dziecko to chodzenie i przedświąteczne przygotowania. :P
Bardzo się cieszę, że przyszłaś do mojej garkuchni na przedświąteczne pogaduchy. :D
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

Beatko oczywiście, że musisz....bez dwóch zdań. ;:138
Ja też miałam podobne zdarzenia ...kolor nie ten, konsystencja nie ta ale to tylko do momentu skosztowania od niechcenia :wink: ...teraz robię duży gar taki jak do prania....ale wystarcza przez całe święta.
Robię moczkę i makówkę jeszcze raz naTrzech Króli a potem trzeba czekać cały rok do następnych świąt. ;:224
Napisz koniecznie Beatko jak Ci wyszła próbna makówka. ;:108 :wink:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki

Post »

U nas nie było takiego miejsca i trzeba było z makiem jeździć do Żor. Chyba nikt tego nie lubił, bo co to za przyjemność w wigilię rano tłuc się autobusem do sklepu z ... maszynka do mielenia maku :roll:

Przepis podyktowała mi mama. Nas było pięcioro, (wszyscy przepadaliśmy za moczką i makówkami) to moczki robiło sie cały kociołek (chyba 50l), a makówek niewiele mniej :lol:
Ale z 1kg to nie wychodzi aż tak dużo :shock:
Mama zawsze moczyła rodzynki dzień wcześniej, to ja też tak robię, ale ... makówek już dawno nie robię. Moi panowie, tak jak u Nalewki, nie byli nigdy nimi zachwyceni i musiałam sama wsunąć wszystko, co skończyło się nieciekawie, bo wiadomo jakie właściwości ma mak (nie chodzi wcale o narkotyczne). Poza tym też nie lubię robić jedzenia tylko dla siebie.

Beatko, przede wszystkim cieszę się, że jednak moczka wytrzymała! Poza tym cieszę się, że Ci smakowała :D Reakcja panów w zasadzie mnie nie dziwi :lol: Kiedyś dostawałam od sąsiadki jajka prosto od kurek, bo jej mężczyźni orzekli, że pos.anych jajek nie będą jedli :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”