W.o...Kotach - 1cz.(06.08-06.08)

Eliza · Post » 13 cze 2006, o 12:17

One polują wybitnie dla sportu. Pożywienie stoi na każde życzenie kota tak więc nie są głodne. Njmłodsza Shakira jest chyba najbardziej zajadła na ryjówki, mało tego jest chuda jak pająk. Ma długie łapy i chudy tułów . Ostatnio nawet tak na nia mówimy: pająk, pajęczyca, masakra, maszkara.
Ale spróbuje Twojej rady Broniuszu. Będę trenować odruch Pawłowa.

jo_lina · Post » 13 cze 2006, o 14:20

podobno najlepsza jest psikawka z wodą

ja co prawda jeszcze nie próbowałam, ale słyszałam od wielu kociarzy

Józef · Post » 13 cze 2006, o 22:11

codziennie rano nad moim oczkiem spotykam koty..chyba bardzo im się podobają rybki..sąsiad na działce założył niekontrolowaną hodowlę kotów..pognali go z bloku i teraz przeniósł je na działkę..tun też wszyscy mają go dość..i co mam z tym fantem zrobić? proszę o radę......

SATI · Post » 14 cze 2006, o 05:18

Zabezpieczyć rybki przed kotami i koty będą mogły sobie popatrzeć na rybki.

Eliza · Post » 14 cze 2006, o 08:44

jozef pisze:codziennie rano nad moim oczkiem spotykam koty..chyba bardzo im się podobają rybki..sąsiad na działce założył niekontrolowaną hodowlę kotów..pognali go z bloku i teraz przeniósł je na działkę..tun też wszyscy mają go dość..i co mam z tym fantem zrobić? proszę o radę......

Zgłosić problem w najblizszym schronisku, pogadać z sąsiadem czy nie ma nic przeciwko akcji sterylizacji.
Wykastrowac wszystkie koty i pozwolić im żyć skoro dane im było bycie na tym świecie. Ale nie dopuszczać do dalszego rozmnażania , bo problem będzie narastał.

Świetna stopka/podpis !

Józef · Post » 14 cze 2006, o 19:38

Elize..przypuszczam że prędzej sąsiad dałby się wysterylizować a poza tym ciekawe jak je wyłapać..póki co (o ile wiem) to on stosuje bardziej tradycyjne metody ograniczania populacji..sprawdza czy zaraz po urodzeniu kocięta potrafią pływać a dokładniej mówiac nurkować..wielokrotnie już sprawdzał ,wie że nie potrafią..ale może kiedyś taki się trafi..najgorzej jest z tymi które urodzą się np na strychy sąsiada..i wyjdą już jako podrostki..te trudno zagonić do wiaderka..
dziś naliczyłem ich siedem..wygrzewały się na jego działce..a ile ich jest to tego nikt nie wie..

Eliza · Post » 15 cze 2006, o 00:05

Jestem absolutnie przeciwna topieniu kociaków z tzw założenia. Czyli jak będą nowe to się do wiadra wsadzi, to smutne, nie rozumiem takich miłosników kotów którzy stosują takie metody.
Jak je wyłapać ? Schronisko dysponuje specjalnymi klatkami, które pozostawia się z przynętą, a po wejściu kota klatka zamyka się. Następnie kot trafia na sterylizację a po kilku dniach zostaje wypuszczony w to samo miejsce skąd był schwytany.
Trzeba mieć tylko trochę dobrej woli. Gdybyśmy wszyscy za to się wzięli problem bezdomnych kotów znacznie zmniejszyłby się.

Eliza · Post » 16 cze 2006, o 11:52

Koty są zwierzętami nietypowo reagującymi na niektóre leki. Co dobre dla człowieka niekoniecznie jest dobre dla kotów. Np. aspiryna : już jedna tabletka podana kotu powoduje krwawienia z żołądka , uszkodzenie wątroby i szpiku kostnego, zwierzę umiera.
Surowa wieprzowina to źródło zakażenia wirusem choroby Aujeszkyego zwanej wścieklizna rzekomą. Choroba ta przypomina wściekliznę zwierze ma trudności w połykaniu, straszny świąd , napady szału. Choroba kończy się zawsze śmiercią. Wirusy giną pod wpływem temperatury. Tak więc wieprzowina ugotowana czy upieczona jest dla kota bezpieczna.
Pamiętajmy o tym posiadacze kotów aktualni i przyszli.

Józef · Post » 16 cze 2006, o 21:39

Eliza..nio tak ..tekst dość dwuznaczny..z jednej strony czego unikać a z drugiej ..jak pozbyć się problemu..dzięki!
ale ja tylko próbuję robić groźną minę..w rzeczywistości nie skrzywdziłbym żadnego żyjącego stworzenia...........

Eliza · Post » 17 cze 2006, o 10:34

Jozefie to nie jest tekst dwuznaczny tylko ty tak go odebrałeś. To jest przestroga dla miłosników kotów. Mam nadzieję że i Ty do nich należysz.

Józef · Post » 18 cze 2006, o 10:38

droga Elizo..od tolerancji do miłości droga dość daleka..
kiedyś w radiu kierowców podali taką wiadomość ..70 procent kierowców naciśnie na hamulec widząc psa przebiegającego przez jezdnię ,a te same 70 procent widząc kota doda jeszcze gazu..to nie moje ..ja tylko cytuję bo jeszcze niczego nie przejechałem..no nie licząc ślimaków bo żeby te ominąć to przed działką musiałbym brać auto na plecy i iść zygzakiem..

Eliza · Post » 18 cze 2006, o 17:55

No to szkoda, że nie kochasz ale dobrze że chociaż tolerujesz. Ja tez nie kocham rodzin wielodzietnych ale toleruję...[/b]

SATI · Post » 18 cze 2006, o 19:24

Chciałam wam pokazać moje maleństwa zrobiłam zdjęcia ale nie potrafię ich tutaj wstawić

broniusz · Post » 19 cze 2006, o 16:39

Przesyłam Ci link:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=273
Sa tam dwie metody. Ja sam korzystam z tej drugiej zaproponowanej przez Nemo.
Tylko pamiętaj, żeby zminiejszyc rozmiar zdjęcia do 130KB

Powodzenia

SATI · Post » 19 cze 2006, o 18:06

zaraz sprawdzę jaka jestem zdolna może zobaczycie moje maleństwa i obrończego psa ;:1