A net pojawia się i znika, pojawia się i znika.
Zupełnie jak biały na pasach
Aktualne zdjęcia są tutaj




Stasiu....gdy dotarłam do domciu to mogłam podziwiać już tylko zachód słońca....Mama Ani pisze:Mariolu czekałam na ciebie z obiadkiem


A gdzie tam.....Gdzie nie spojrzę tam - niedoczas.Mama Ani pisze:Mariolu we wtorek do godz 11 tej jestem zajeta u lekarza będę a wpozostale dnie jestem wolna więc daj cynk tel i jedz do mnie ja teraz nawet mało wychodzę do ogrodu M. nie pozwala nie wiem jak posadzę te cebule chyba do dniczek w namiocie a może będzie ciepłoProbowałas jabłuszka![]()








