Kurkuma,ostryż (Curcuma)
- stasia109
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4312
 - Od: 7 lip 2008, o 10:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: woj. opolskie
 
Witam, w zeszłym roku kupiłam kłącze kurkumy. Wsadziłam do doniczki i czekałam. Po długim czasie zaczęło coś wyrastać zielonego. To był długi, cienki listek. Potem drugi, trzeci, czwarty i nagle wszystko zaczęło schnąć. nie wiem co się stało. Posadzilam obok inną roślinkę i wyniosłam na podwórko w ciepłe, ale nie zabardzo słoneczne miejsce. Na razie nic się nie dzieje. Co będzie zobaczymy. Ale juz wiem że kurkuma jest ciężko rosnącym kwiatem. Pozdrawiam stasia
			
			
									
						
										
						Re: Kurkuma
Ja posadziłam swoją w czerwcu chyba, pierwsze oznaki były widać już po 3 dniach (był to nowy korzonek/kłącze) a po miesiącu zaczęła piąć się do góry łodyżka i coraz więcej liści było  
  w połowie sierpnia zakwitła  
  Nadal kwiatuszek jest ale widzę że te "mniejsze" fioletowe już zwiędły. Zaczęła obok niej kolejna łodyżka rosnąć. 
Zdjęcia z połowy sierpnia
 
   
   
Jak ma ktoś jakieś pytanie co do opieki nad nią to proszę pisać
			
			
									
						
										
						Zdjęcia z połowy sierpnia
   
   
Jak ma ktoś jakieś pytanie co do opieki nad nią to proszę pisać
- stasia109
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4312
 - Od: 7 lip 2008, o 10:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: woj. opolskie
 
Re: Kurkuma
COŚ PIĘKNEGO !!!!!  
  
  
  
  
Ja miałam kiedyś kurkumę, ale coś z niej nic nie wyszło, ale tu nabrałam apetytu, oj nabrałam....
  
  
			
			
									
						
							Ja miałam kiedyś kurkumę, ale coś z niej nic nie wyszło, ale tu nabrałam apetytu, oj nabrałam....
Adresy  do  moich  wątków 
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
			
						Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Kurkuma
U mnie przez jakiś czas w ogóle nie było widać że chce urosnąć ale później dostała kopa  
 polecam tego kwiatka ponieważ jest bardzo ładny i mało wymagający  
  ja swojego trzymam w ziemi uniwersalnej z drenażem (żwirek dałam  :P ) i na wschodnim oknie stoi  
			
			
									
						
										
						- Orsini
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 48
 - Od: 28 kwie 2008, o 22:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Kwiatek doniczkowy - prośba o identyfikację
Witam  
 , 
dostałam w prezencie taki kwiatek. Listki trochę przypominają mi różę (pączki też) ale jak kwiatek się rozwinie to wygląda trochę bratkowato. Co to jest? Czy trzymać go na balkonie czy jest to domowy kwiatek? Zauważyłam, że muszę go podlewać tak co dwa, trzy dni (podlewam do doniczki) bo inaczej zwiesza listki i kwiatki. Po podlaniu dość szybko wraca do swojej pierwotnej formy. Póki co trzymam go w domu i ma ciągle nowe pączki ale chętnie wystawiłabym go na balkon. Poniżej miniaturka zdjęcia (po kliknięciu powiększy się).

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrowienia,
Orsini
			
			
									
						
							dostałam w prezencie taki kwiatek. Listki trochę przypominają mi różę (pączki też) ale jak kwiatek się rozwinie to wygląda trochę bratkowato. Co to jest? Czy trzymać go na balkonie czy jest to domowy kwiatek? Zauważyłam, że muszę go podlewać tak co dwa, trzy dni (podlewam do doniczki) bo inaczej zwiesza listki i kwiatki. Po podlaniu dość szybko wraca do swojej pierwotnej formy. Póki co trzymam go w domu i ma ciągle nowe pączki ale chętnie wystawiłabym go na balkon. Poniżej miniaturka zdjęcia (po kliknięciu powiększy się).

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrowienia,
Orsini
Pozdrawiam, 
Orsini
			
						Orsini
Re: Kwiatek doniczkowy - prośba o identyfikację
Mi się zdaje ze to niecierpek, nie lubi słońca ostrego lepiej półcień.
			
			
									
						
										
						- Orsini
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 48
 - Od: 28 kwie 2008, o 22:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Kwiatek doniczkowy - prośba o identyfikację
Poszperałam w googlach i masz rację. Jest to niecierpek. Bardzo dziękuję za pomoc  
			
			
									
						
							Pozdrawiam, 
Orsini
			
						Orsini






 
		
