Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu pięknie przerobiłaś swój ogródek wygląda to bardzo ciekawie bardzo mi się podoba.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Witam wszystkich . Pospacerowałam po Waszych pięknych ogrodach teraz czas zajrzeć do mnie . Byłam dzisiaj na cmentarzu posprzątac groby . Po przyjściu miałam serdecznie dosyć . Kamien i szczotka w ręce przez 4 godziny . Tych grobów ma hoho i jeszcze trochę czyli 10 . Wszystko na mojej biednej głowie . Wszystko się porozjeżdzało po swiecie a dbac nie ma komu o najblizszych . Zeby chociaż dziękuję powiedzieli ,ale nic z tych rzeczy .Dosyc marudzenia . Jak przyszłam do domu to deszcz zaczął mżyć no a teraz to już regularnie pada .
Miłego wieczoru
Miłego wieczoru
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu, dziesięć mogił! Nie dziwię się że rąk i nóg nie czujesz! Ale za to od razu widać, że masz dobry charakter!
Nawet natura Ci sprzyja i powstrzymała deszczyk cobyś w suchych ciuszkach do domciu wróciła
Nawet natura Ci sprzyja i powstrzymała deszczyk cobyś w suchych ciuszkach do domciu wróciła

- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Coś o tym wiem,Jadziu,a najgorzej jak jeszcze są mogiły posiane po innych parafiach ,rodzice teściowie rodzeństwo bezdzietne ,szwagrowie ,,,a człowiek sam do wszystkiego ,no i wiązanki trzeba dawać ,a to już wiąże się z kasą ,,,no ale cóż ,jak się miało dużą rodzinę a najmłodszym się urodziło ,,,no ale trzeba dbać o najbliższych -Oni kiedyś o mnie dbali ,nosili i tulili :P
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
MARYSIU żebyś wiedziała . Ale noramalnie się wlekłam z tego cmentarza albo to też ta pogoda tak działa na kości . REUMATISMUS
Duszyczki zadziałały .
BOGUSIU babcie ,ciocie, teściowie ,a o kasie w te dni to nawet nie wspominam . Mój się śmieje ,że przecież lubię grzebac w ziemi .

BOGUSIU babcie ,ciocie, teściowie ,a o kasie w te dni to nawet nie wspominam . Mój się śmieje ,że przecież lubię grzebac w ziemi .
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Och ,nie mogę.....wątek zamknięty a nowego już 3 strony....i jak tu za Wami nadążyć



- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
GRAŻYNKO jesien to i życie towarzyskie bardziej się nakręca . Zobaczysz zima jak dojdą jeszcze zdjęcia minionego lata to dopiero sie rozkręci towarzystwo
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu!
Między wrzosami możesz posadzić trawy niskie, wyższe między bylinami a najlepiej krzewami.
Ja trawy sadzę gdzie mam puste miejsce /jak nie mam czym go uzupełnić to sadzę trawy/ i to
mi się sprawdza.
Między wrzosami możesz posadzić trawy niskie, wyższe między bylinami a najlepiej krzewami.
Ja trawy sadzę gdzie mam puste miejsce /jak nie mam czym go uzupełnić to sadzę trawy/ i to
mi się sprawdza.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
KRYSIU najpierw poczekam do przyszłego roku ,zeby zobaczyc jak to wszystko bedzie wyglądac .na razie nic nie zmieniam na wiosnę koncepcja moze się zmienic
. U mnie nigdy nic nie wiadomo

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu, to całkiem jak u mnie
ciągle przesadzam i ciągle coś nie tak


ciągle przesadzam i ciągle coś nie tak

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
ANUŚKO niestety to święta prawda ,wiecznie jestesmy niezadowolone . Nawet dzisiaj tak wzrokowo przymierzałam się do traw i jakoś na razie ta wizja do mnie nie przemawia . Miłego dnia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu!
Ja pomimo, że jestem chora to jak tylko lepiej się czuję to już przesadzam, planuję, kupuję
to trzyma mnie przy życiu. Jak coś pozmieniam to czekam z niecierpliwościa wiosny / czy
wszytko wyszło po mojej myśli/ ajak nie to od nowa.
Ja pomimo, że jestem chora to jak tylko lepiej się czuję to już przesadzam, planuję, kupuję
to trzyma mnie przy życiu. Jak coś pozmieniam to czekam z niecierpliwościa wiosny / czy
wszytko wyszło po mojej myśli/ ajak nie to od nowa.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Witaj Jadziu
w trzecim wątku. Napracowałaś sie ale efekt bardzo widoczny
Ja w tym roku posadziłam sześc gatunków trawy, bedzie co pokazywac





- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Następna która kusi trawami. 

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
WITAM WSZYSTKICH WIECZOROWA PORA . Napisałam cały elaborat i mi wcięło ,więc zaczynam od nowa .
KRYSIU -ADO no widzisz jak to tutaj jest same kusicielki jak nie na trawy na cos innego
ROMCIU widziałam Twoje trawy są ładne ja jak na razie nie widze miejsca na nie [no może z jednym wyjątkiem ]
KRYSIU niestety jestesmy wciąż niezadowolone . Mało kiedy wszystko nam się podoba u innych wszystko jest inaczej . Też znowu dzisiaj przesadzałam chociaz miałam już nic nie robic .
Przesadziłam Veilchenblau pod płot gdyż w tym miejscu moje królowy miałyby za ciasno . Oprócz ABRAHAMA DARBY miałam jeszcze wsadzonego PILGRIMA byłaby totalna ciasnota . Mam nadzieję ,że wszystko dobrze zagra ,a jak nie to znowu będzie przeprowadzka . Poobcinałam liliowce ,posadziłam wreszcie 40 czosnków spakowałam cebulki niektórych mieczyków ,jednak wyciągnęłam z ziemi INCARVILLĘ ,begonie . na razie wszystko jeszcze jest w koszyku w altance . Kwitną nadal fiołki alpejskie bardzo się ciesze i mam nadzieję ,ze przezimują dobrze . Dzień nie był zmarnowany pomimo co chwilę padającego deszczyku
Milego wieczoru
KRYSIU -ADO no widzisz jak to tutaj jest same kusicielki jak nie na trawy na cos innego

ROMCIU widziałam Twoje trawy są ładne ja jak na razie nie widze miejsca na nie [no może z jednym wyjątkiem ]
KRYSIU niestety jestesmy wciąż niezadowolone . Mało kiedy wszystko nam się podoba u innych wszystko jest inaczej . Też znowu dzisiaj przesadzałam chociaz miałam już nic nie robic .
Przesadziłam Veilchenblau pod płot gdyż w tym miejscu moje królowy miałyby za ciasno . Oprócz ABRAHAMA DARBY miałam jeszcze wsadzonego PILGRIMA byłaby totalna ciasnota . Mam nadzieję ,że wszystko dobrze zagra ,a jak nie to znowu będzie przeprowadzka . Poobcinałam liliowce ,posadziłam wreszcie 40 czosnków spakowałam cebulki niektórych mieczyków ,jednak wyciągnęłam z ziemi INCARVILLĘ ,begonie . na razie wszystko jeszcze jest w koszyku w altance . Kwitną nadal fiołki alpejskie bardzo się ciesze i mam nadzieję ,ze przezimują dobrze . Dzień nie był zmarnowany pomimo co chwilę padającego deszczyku
Milego wieczoru