
Ale nie ma kłopotu z sąsiadem. Chodziło bardziej o uzyskanie zacisznego kącika.
Gipsówka jednoroczna też wygląda ładnie, ma jednak większe kwiatuszki.
Nadaje się jako "zapchaj dziura" zanim rozrosną się byliny, no i ... sieje się prosto do gruntu

Gipsówka trwała ma długie korzonki (jak cienka piertucha), mam też stare kępy,
jeszcze kiedyś uzyskane z siewu, gdzieś w kącie ogrodu i u Taty,
wyeksmitowane z kącika przy schodach ze względu na specyficzny zapach.
Te od Bonici(?) i tak muszę przesadzić, jak się ładnie oddzielą, to Ci wyślę listem

Będę teraz polować za różową, widywałam ja dotąd tylko na obrazkach.
Gipsówki są też zróżnicowane pod względem wysokości, ja mam wyższą.
Najgorsze to, że po pracy teraz już ciemno będzie

