Qurcze blade, co sobie jaja robicie ze mnie, biednej z wioski Sz...k?
Pampersy, wiadra, woreczki Wam w głowie. Miałam psa chorego i łaziłam za nim aby pobrać mocz, co podniósł nogę, ja podstawiałam słoiczek, a on ... przestawał i szedł dalej. Dobrze, że miałam rekawice. Ludzie patrzyli jak na wariatkę, ze za psem ze słoiczkiem ganiam....
Druga sprawa, co to znaczy: źle ułożony kompost??? Mój jest bardzo dobrze ułożony. Głupia nie jestem, no. Wykopałam dół, na spód położyłam grubsze gałęzie, aby odizolować od ziemi, potem wsio, co się da! A na wiosnę przekładaniec. Ale że gleba piaszczysta, to słabo się "kompostowi", ale grunt że nie gnije. A jak go przerzucałam, co się na wku...m, że przez ostatni rok tyle brzydkich słów nie padło z moich pięknych ust. A do tego jakieś dodatki na polepszenie kompostu kupuję, W lecie wodą podlewam, skorubkami jajek faszeruję, azofoską i wapnem od czasu do czasu podsypuję i jest. Piękności moje kochane. Kompościk, palce lizać. I proszę się przestać chichrać. Ja mojego M też posyłam z mocznikiem na kompost, ale On się buntuje

, że zimno, i że coś mu odmarznie. I co wtedy będzie.....
Dobranoc!!! Paszły won, (czyt. spać)!
