Witaj , Bożenko
Chciałabym Ci pokazać , jakie postępy zrobiła podarowana mi przez Ciebie prawie dokładnie rok temu sadzoneczka TETRASTIGMY.

Po lewej-październik 2008 - sadzonka "stoi" już ponad miesiąc,nic nie wypuszcza. Po prawej - październik 2009 , wypuściła wielki liść !
Poniżej TETRASTIGMA VOINIERANUM zwana potocznie " kasztanowatą winoroślą" w całej krasie

Tu już przesadzona do większej doniczki.

Teraz widzę ,że sadzonka potrzebowała dużo czasu , aby się ukorzenić i zadomowić .Właściwie zaczęła rosnąć dopiero latem tego roku, ale za to dziś niemal każdego dnia jest większa . Zamieszkała teraz w łazience, gdzie ma dostatecznie dużo miejsca .
Dodam jeszcze ,że często ją podlewam ,a raz na 2 tyg. dostaje biohumus.Stoi przy oknie ( ale to północna strona). Zresztą ta roślina podobno rozrasta się dobrze nawet w ciemniejszych kątkach.
Tak się cieszę ,że zdecydowała się jednak żyć ... bo , jak pamiętasz był moment ,że straciłam nadzieję i chciałam ją po prostu wyrzucić...
Raz jeszcze Ci dziękuję
Jeśli to możliwe zaprezentuj aktualne zdjęcie "mamusi" , chciałabym zobaczyć , jak teraz u Ciebie wygląda i w jaki sposób ja prowadzisz? Na drabince, podporze , czy jak?