Mój ogród - Alka
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Kwiatostany jeszcze mizerne i tylko kilka. W tym roku zimę przetrwała pod włókniną, ale ten rok był wyjątkowy.ANETA pisze:Ojej jeszcze masz odmianę Tricolor o niea ja tak na nią choruję, a do tego jeszcze ci zakwitła
Czy ktoś ma doświadczenie z hortensją, która jest obok "Tricolor" oraz na czwartym zdjęciu pierwszej serii? To H. ogrodowa "Love you kiss" /ta z czerwoną obwódką płatków/?
Dostałam ją w prezencie i pojęcia nie mam czy przeżyje w gruncie, czy do piwnicy?
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Nad moim stawkiem coraz gęściej. Całe dnie przesiaduję nad wodą. Najbardziej lubię karmić ryby, one chyba też to lubią, bo jak tylko słyszą moje kroki na pomoście, zaczyna się kotłowanina na powierzchni. Niestety, nie zostały uchwycone na zdjęciu, bo wodzie daleko do ideału. Już się pogodziłam, że kryształu nigdy mieć nie będę, a ryby czują się w niej dobrze. Rosną i mnożą się ku radości kotów i mojego Pana- wędkarza amatora.















I na koniec chwila odpoczynku po pracy /zdjęcie z maja/.

cdn















I na koniec chwila odpoczynku po pracy /zdjęcie z maja/.

cdn
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Reniu, nie czuję się specjalistką w sprawie hortensji. Znam ogrody, gdzie bez wilkich starań, kwitną pięknie. Na Półwyspie Helskim są najpiękniejsze.
Moim przez wiele lat marzły pędy z pąkami kwiatowymi wiosną, bo okrywałam tylko stroiszem. Działkę mam na południowym stoku góry, bardzo się nagrzewa w ciągu dnia, a nocą przymrozki robią spustoszenie. Teraz prócz gałązek świerkowych, h. ogrodowe i piłkowane opatulam kilkoma warstwami włókniny, którą zdejmuję dopiero ok. 15 maja. H. bukietową przykrywam tylko stroiszem i robię kopczyk z kory. Jak trochę przemarznie to przycinam. Drzewkowatej nie okrywam wcale.
Wszystkie podkarmiam kilkakrotnie w ciągu sezonu gotowym nawozem dla hortensji, a dla tych, które jak kupiłam były niebieskie, mam specjalny specyfik. Kupiłam w ogrodniczym, rozpuszczam i podlewam od wczesnej wiosny do końca lipca.
I tyle. Oczywiście wiadomo, że najładniej rosną w półcieniu, od strony północnej lub wschodniej. Południowe słońce może popalić liście i kwiaty, tak jak w tym roku u wielu z nas.
Ewelino jest jeszcze kilka rzeczy, które chciałabym od życia prócz ogrodu, ale nie wszystko można kupić...cieszę się tym co mam, na wszystko nie mamy wpływu.
Kosmos /mówię na nie motylki/ to kwiatki mojego dzieciństwa. Zaprosiłam je kiedyś do ogrodu i od wielu lat same się już sieją.Zasłaniają nieładne o tej porze piwonie.
Sunia Aura to berneńczyk, ma 6 lat i jest to 50 kilo chodzącej miłości. Najchętniej miłość chodzi na spacery, mogą być po ogrodzie, najważniejsze, żeby ze smyczą w zębach i z panią.
KaRo przegapiłam, przepraszam, pytałaś o Dunię. Żyje, a jakże, ma się dobrze, ustawia po kątach wszystkie domowe żywioły. Koty /szt. 3/ boją się stanąć jej na drodze, o Aurze nie wspomnę, bo tą nawet koty rządzą.
Dunia jeszcze raz próbowała zwiać z domu. W nocy wypuściłam ją "na siku", gdzieś w oddali grzmiało. Nie wróciła. Wsiadłam w samochód /w nocnej koszuli/ i jadę jej szukać. Ok. 1 km od domu, środkiem ulicy,na oślep, przebierając krótkimi nóżkami i nie oglądając się za siebie, biegnie moja psinka. Od tej pory już nie wypuszczamy jej samej w nocy. Zimą też strzelali petardy i chyba dlatego te ucieczki.
Moim przez wiele lat marzły pędy z pąkami kwiatowymi wiosną, bo okrywałam tylko stroiszem. Działkę mam na południowym stoku góry, bardzo się nagrzewa w ciągu dnia, a nocą przymrozki robią spustoszenie. Teraz prócz gałązek świerkowych, h. ogrodowe i piłkowane opatulam kilkoma warstwami włókniny, którą zdejmuję dopiero ok. 15 maja. H. bukietową przykrywam tylko stroiszem i robię kopczyk z kory. Jak trochę przemarznie to przycinam. Drzewkowatej nie okrywam wcale.
Wszystkie podkarmiam kilkakrotnie w ciągu sezonu gotowym nawozem dla hortensji, a dla tych, które jak kupiłam były niebieskie, mam specjalny specyfik. Kupiłam w ogrodniczym, rozpuszczam i podlewam od wczesnej wiosny do końca lipca.
I tyle. Oczywiście wiadomo, że najładniej rosną w półcieniu, od strony północnej lub wschodniej. Południowe słońce może popalić liście i kwiaty, tak jak w tym roku u wielu z nas.
Ewelino jest jeszcze kilka rzeczy, które chciałabym od życia prócz ogrodu, ale nie wszystko można kupić...cieszę się tym co mam, na wszystko nie mamy wpływu.
Kosmos /mówię na nie motylki/ to kwiatki mojego dzieciństwa. Zaprosiłam je kiedyś do ogrodu i od wielu lat same się już sieją.Zasłaniają nieładne o tej porze piwonie.
Sunia Aura to berneńczyk, ma 6 lat i jest to 50 kilo chodzącej miłości. Najchętniej miłość chodzi na spacery, mogą być po ogrodzie, najważniejsze, żeby ze smyczą w zębach i z panią.
KaRo przegapiłam, przepraszam, pytałaś o Dunię. Żyje, a jakże, ma się dobrze, ustawia po kątach wszystkie domowe żywioły. Koty /szt. 3/ boją się stanąć jej na drodze, o Aurze nie wspomnę, bo tą nawet koty rządzą.
Dunia jeszcze raz próbowała zwiać z domu. W nocy wypuściłam ją "na siku", gdzieś w oddali grzmiało. Nie wróciła. Wsiadłam w samochód /w nocnej koszuli/ i jadę jej szukać. Ok. 1 km od domu, środkiem ulicy,na oślep, przebierając krótkimi nóżkami i nie oglądając się za siebie, biegnie moja psinka. Od tej pory już nie wypuszczamy jej samej w nocy. Zimą też strzelali petardy i chyba dlatego te ucieczki.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
I co ja tu mogę dodać!!!!!?
Zaznaczę tylko swoją obecność bo co jeszcze - skoro tylko same ochy i achy cisną mi się na klawisze.
Będę jednak podglądać Alka co nam jeszcze pokażesz.
A Dunia? Jazgot,któremu ucieczki weszły w krew.
Wczoraj ,po dłuższej przerwie również szukałam Redę, wróciła czarna - wyczochrana w błocie nad torami.
Ale to już koniec - powiedziałam sobie nigdy więcej ....
Pozdrawiam
Zaznaczę tylko swoją obecność bo co jeszcze - skoro tylko same ochy i achy cisną mi się na klawisze.
Będę jednak podglądać Alka co nam jeszcze pokażesz.
A Dunia? Jazgot,któremu ucieczki weszły w krew.
Wczoraj ,po dłuższej przerwie również szukałam Redę, wróciła czarna - wyczochrana w błocie nad torami.
Ale to już koniec - powiedziałam sobie nigdy więcej ....
Pozdrawiam
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
KaRo, czyżby nasze psiaki przejmowały charaktery po właścicielach - my też nie lubimy smyczy, prawda? ;:106 ;:106
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka





