Wady i zalety róż szczepionych ?

Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

mirzan pisze:Jako amator,bardziej sobie cenię róże na własnych korzeniach,między innymi dlarego,
że sam mogę zrobić sadzonki.Jeśli spodoba mi się róża u znajomych,albo w kwiaciarni,
poproszę o gałązkę, lub kupię kwiat i kombinuję jak z tego zrobić krzew.
Nierealne byłoby,aby zachwyciwszy się kwiatem,zbieram jesienią owoce dzikiej róży,
stratyfikuję, sieję, rozsadzam wiosną, latem oczkuję itd...
Jak mi się podoba,próbuję od razu, czasem się uda,częściej nie,ale jaka radość jak
zakwitnie.
Przy okazji-czy ktoś ma róże bez kolców?Mam jeden duży krzew, bez nazwy,
chętnie dosadzę jeszcze parę takich co nie drapią.
Ja mam Zephrine Drouhin
To pnąca burbońska.

http://www.rosarium.com.pl/k/?id=114/Zephrine-Drouhin
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Chciałam dodać, że jest jeszcze jedna przyczyna szczepienia róż.
Otóż niektóre na własnych korzeniach wytwarzają rozłogi, co jak wiadomo, może być uciążliwe :)
Zachowują się tak r. rugosa, r. gallica i chyba też r. alba.
Ta ostatnia to tylko moje przypuszczenie, bo r. alba Maxima wytwarza rozłogi - stąd była taka popularna w wiejskich europejskich ( w tym polskich) ogródkach.
A skoro jedna alba tak ma, to inne chyba też, prawda?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Kontynuuję o moim eksperymencie z wielokwiatową różą Chihuly szczepioną na różnych korzeniach.
Do tej pory napisałem że róża na szczepionym korzeniu, zarówno na Multiflora jak i na Dr. Huey
ma większy wigor i rośnie wyżej niż krzak tej róży na własnym korzeniu (nie szczepionej).

Teraz napiszę o czymś co mnie zaszokowało gdy porównywałem kwiaty. Otóż kwiaty róży
na własnym korzeniu były o wiele ładniejsze, zdrowsze, mialy bardziej regularną formę, i
bardziej intensywne kolory, niż kwiaty z krzakow róż na szczepionym korzeniu. Zobaczmy zdjęcia.


Obrazek
To jest zdjęcie najładniejszego kwiatu z krzaku róży na korzenie Multiflora, z trzeciej
i ostatniej fali kwiatów w tym roku. Pierwsze co rzuca się w oko to że forma kwiatu
jest nieregularna. Drugie, że kolory są blade i mało intensywne, i trzecie, że istnieje
nieznaczna obecność grzybicy (botritis blight) na płatkach w postaci kilku przebarwionych kropek.


Obrazek
To jest kwiat róży Chihuly na własnym korzeniu - bardzo ładna forma, intensywny kolor,
bez żadnej choroby. Typowa róża na wystawę.


By być obiektywnym w tym experymencie podam że zdjęcie kwiatu na szczepionym
korzeniu było zrobione dwa tygodnie poźniej, bo kwitnienie tych róż nie jest w tym samym
czasie. Wtedy temperatura była trochę niższa i powietrze wilgotniejsze, i w dużej części
dlatego przyszła grzybica botritis blight. Niemniej, tą grzybicę widziałem na kwiatach róży
szczepionej wcześniej, a nigdy nie zauważyłem jej na kwiatach róży na własnym korzeniu.

Z moich obserwacji mogę powiedzieć że najbardziej niekorzystny kwiat z róży na własnym
korzeniu był ładniejszy od najładniejszego kwiatu z krzaku na korzeniu Multiflora. Kwiaty
z bujnej róży na korzeniu Dr Huey były porównywalne do kwiatów z róży na Multiflora.

Mam również róże Polka na korzeniu szczepionym i własnym. Też zauważyłem że kwiat róży
na własnym korzeniu ma intensywniejsze kolory, ale nieznacznie, nie aż tak drastycznie jak
w przypadku róży Chihuly.

Podsumowujac ogólniając ten experyment na róży wielokwiatowej Chihuly napiszę:

- krzaki róż na szczepionym korzeniu mają więcej wigoru i rosną wyżej
- Krzaki róż na własnym korzeniu są mniejsze i bardziej scentralizowane
- kwiaty róż na własnym korzeniu mają bardziej regularną formę i intensywniejsze kolory
- róże na szczepionym korzeniu są mniej odporne na choroby

Ciekawy jestem Waszych komentarzy.

Serdecznie pozdrawiam,
Marek
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

Już w latach70-tych ubiegłego wieku stwierdzono niekorzystny wpływ akurat podkladki R.multiflora na róże wielkokwiatowe, jeśli chodzi o pokrój, kolor, wrażliwość, K.Wizner "Róże w gruncie", PWRiL 1979

poważne wnioski można wysnuwać na podstawie badań większej ilości roślin aby sprawdzić czy dane są statystycznie istotne..
w pojedynczych przypadkach możemy mówić co najwyżej o odczuciach lub wierze ..

Też sobie rozmnażam czasami róże zwłaszcza pnące czy parkowe na własne potrzeby, podobnie jak iglaki z sadzonek, dla własnej satysfakcji
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

Witajcie! :)

z moich doswiadczen wynika ze 1. inne sa wymagania glebowe i siedliskowe korzenia multiflory i caniny.......tymbardziej rugosy
2. lepiej sprawdza sie okulizowanie młodych pedów szlachetnej odmiany na starszym korzeniu caniny niz odwrotnie
3 okulizowanie zrównowazone jest najlepsze[z podcietym jednak korzeniem]
:lol:
4.mocno ciepłolubne szczepy [ róze Kordesa] na mrozoodpornych podkładkach np caniny to nieporozumienie
5. róze na własnym korzeniu owszem wymagaja długiego czasu dojrzewania niemniej łatwiej w naszej strefie klimatycznej ochronic korzenie przed wymarzaniem niz czesc nadziemna tymbardziej ze miejsca naszczepu wymagaja ciagłego wrecz nieustannego zabezpieczania
i stosowania antyimmunolo :lol:[Cesarzowo moze Komuna nie lubiała róz? stad te unormowania]
6 rynek wymaga szybkich efektów[ moga byc krótkotrawałe]
7. inz. genetyczną warto zaznaczyc ,nie warto rozwijac!.....wystarczy swiadomosc

i tak napisałam zbyt duzo :lol:
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Jakie są wady i zalety róż szczepionych?

Post »

Bardzo interesujący wątek! Nareszcie miałam możliwość "odkopać" starsze posty :)

Z własnego doświadczenia mogę dodać:
mam po dwie odmiany angielskie: szczepione i na własnych korzeniach.
Te na własnych korzeniach są zdrowsze, mają lepiej wykształcone kwiaty i powtarzają po raz trzeci,
gdy tym szczepionym, choroby dawno poraziły liście.
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Re: Jakie są wady i zalety róż szczepionych?

Post »

w kraju nad Wisłą wiekszość szlachetnych odmian róż okulizuje się na podkładkach rodzimych róż dzikich żeby
uniknąć przemarzania ......ma to tez aspekt handlowy bo skraca czas wyhodowania sadzonek i daje mozliwość dużej ich podaży........jeśli zgodność genetyczna jest pełna[ niestety nie zawsze] to takie sadzonki niemal nie różnią się od tych na własnym korzeniu a nawet bywają lepsze od rozmnożonego z pędów lub odkładów , często starego kopiowanego materiału genetycznego ..najgorszy wariant to brak pełnej zgodności ,wtedy zaczynają się tzw "schody".........generalnie to nie takie proste :eek: ......które róże są lepsze można ocenić dopiero po kilku latach uprawy

róze uprawiam od 20 lat a nawet dziedzicznie :) ..........obecnie w moim ogrodzie mam najstarsze 5 latki szlachetne i kilka 30 letnich "staruszek" dzikich i ich mieszańców
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”