A poza tym to ja leniwy jestem - poczekam, aż fotosik zacznie działać
Powolna metamorfoza
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
U mnie śnieg z deszczem. Jak w końcu się zabieliło, to już za ciemno było na zdjęcia. A rano woda...
A poza tym to ja leniwy jestem - poczekam, aż fotosik zacznie działać
A poza tym to ja leniwy jestem - poczekam, aż fotosik zacznie działać
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Powolna metamorfoza
No właśnie stwierdziłam, że wciąż nie działa
A ta żaba chyba mnie nie lubi
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Powolna metamorfoza
Witaj Krzysztofie.
Nie sprawdziła się nam prognoza pogody zamiast długiej jesieni mamy zimę.
Popatrz jak te sasanki wyprowadziły nas w pole.
Nie sprawdziła się nam prognoza pogody zamiast długiej jesieni mamy zimę.
Popatrz jak te sasanki wyprowadziły nas w pole.
-
x-d-a
Re: Powolna metamorfoza
Krzysiu, ja też czekam na fotosika, ale czy się doczekam?
Już się stęskniłam za możliwością normalnego wstawiania zdjęć...
A u mnie siąpi i siąpi....
Już się stęskniłam za możliwością normalnego wstawiania zdjęć...
A u mnie siąpi i siąpi....
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Niedziela wieczór, chwila na nadrobienie zaległości. Śnieg leżał tylko kilka godzin, w dodatku cienką warstwą. Ale jak sobie poszedł, to ogród przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Nawet tam nie chodzę, czekam na poprawę pogody.
Więc zdjęcia sprzed opadów, choć z bieżącego tygodnia:


Taka mizerna moja biel...

Ale róże nadal kwitną, tytoń też. To już czwarty miesiąc. Twardziele...

A wczoraj w restauracji znalazłem "złota polską". Już dochodzi do siebie, obiecała, że wróci...

Morela ani chwili w to nie wątpiła. Pierwsza zaczyna wiosną, ostatnia kończy jesienią. Jestem Jej wielkim fanem

I nocnie - łabądź. Widoczny tylko na full-screenie

Więc zdjęcia sprzed opadów, choć z bieżącego tygodnia:


Taka mizerna moja biel...

Ale róże nadal kwitną, tytoń też. To już czwarty miesiąc. Twardziele...

A wczoraj w restauracji znalazłem "złota polską". Już dochodzi do siebie, obiecała, że wróci...

Morela ani chwili w to nie wątpiła. Pierwsza zaczyna wiosną, ostatnia kończy jesienią. Jestem Jej wielkim fanem

I nocnie - łabądź. Widoczny tylko na full-screenie

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
Po każdym sezonie mamy nowe doświadczenia, a to ułatwia wybór roślin dość odpornych na różne przyrodnicze ekscesy.
Ta bladolica róża - jakie ma imię?
Byliny u mnie przyprasowane do ziemi, jakimiś kwiatkami jeszcze strzelają w górę,
ale wino już opadło pod naporem śniegu
. Nic to, będzie jeszcze ciepła jesień
Z ciszy w tym ogródku domyślam się, że nowa rola zajmuje sporo czasu
Ta bladolica róża - jakie ma imię?
Byliny u mnie przyprasowane do ziemi, jakimiś kwiatkami jeszcze strzelają w górę,
ale wino już opadło pod naporem śniegu
Z ciszy w tym ogródku domyślam się, że nowa rola zajmuje sporo czasu
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Elu, nawet nie wiesz jak wiele...
A roże to te same, co na poprzedniej stronie - "Parfume de Cardinal" i Perfume de Romeo et Juliet". Ale nie pamiętam która jest która. Czerwona to chyba kardynał...
Zajrzałem w końcu do siebie, i zobaczyłem, że Ave pisała o niepowodzeniach w przechowywaniu fuxji w mieszkaniu. A ja swoje przyniosłem dziś, żeby kwitły na parapecie, bo mają jeszcze tyle pąków. Mam je wynieść z powrotem do zimnej piwnicy? Nie przeżyją w mieszkaniu? W sypialni ładniej się prezentują
A roże to te same, co na poprzedniej stronie - "Parfume de Cardinal" i Perfume de Romeo et Juliet". Ale nie pamiętam która jest która. Czerwona to chyba kardynał...
Zajrzałem w końcu do siebie, i zobaczyłem, że Ave pisała o niepowodzeniach w przechowywaniu fuxji w mieszkaniu. A ja swoje przyniosłem dziś, żeby kwitły na parapecie, bo mają jeszcze tyle pąków. Mam je wynieść z powrotem do zimnej piwnicy? Nie przeżyją w mieszkaniu? W sypialni ładniej się prezentują
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
Kardynał pewnie czerwony, to raczej ta perfumowana Julka z Romkiem.
Skoro Ci się fuksje podobają, to potrzymaj w sypialni, póki ładne.
Moja Babcia traktowała je wyłącznie jako rośliny pokojowe
Jak zbrzydną skróć pędy (zaczną opadać liście i śmiecić) i wynieś do piwnicy.
Od czasu do czasu podlej.
W marcu/kwietniu wynieś do jaśniejszego pomieszczenia (możesz przesadzić)
i zacznij podlewać i zasilać. Powinno być dobrze.
Możesz też pobrać szczepka i zacząć prowadzić nowe rośliny, na wiosnę będą akurat :P
Ja swoje wydarłam razem z donicami ze skrzyń, stoją w garażu.
Przytnę i wytaszczę do Taty, tam jest pomieszczenie gospodarcze jasne i chłodne.
Jak sobie przypomnę (raz w miesiącu
) to podleję. Tak mi się zwykle przechowują.
A ...jeszcze sprawdzaj, czy nie mają mszyc.
Wnosiłam koleusy (szczepka) do domu, sprawdzałam przez lupę - nie było mszyc.
Po tygodniu zaczęły się lepić. Tak mam prawie, co roku.
Wykąpałam już dwa razy wodą z octem, za pierwszym razem przeżyły mszyce i szczepka.
Za drugim mszyc nie widzę, ale szczepka podwiędły. Okaże się, co będzie dalej
Skoro Ci się fuksje podobają, to potrzymaj w sypialni, póki ładne.
Moja Babcia traktowała je wyłącznie jako rośliny pokojowe
Jak zbrzydną skróć pędy (zaczną opadać liście i śmiecić) i wynieś do piwnicy.
Od czasu do czasu podlej.
W marcu/kwietniu wynieś do jaśniejszego pomieszczenia (możesz przesadzić)
i zacznij podlewać i zasilać. Powinno być dobrze.
Możesz też pobrać szczepka i zacząć prowadzić nowe rośliny, na wiosnę będą akurat :P
Ja swoje wydarłam razem z donicami ze skrzyń, stoją w garażu.
Przytnę i wytaszczę do Taty, tam jest pomieszczenie gospodarcze jasne i chłodne.
Jak sobie przypomnę (raz w miesiącu
A ...jeszcze sprawdzaj, czy nie mają mszyc.
Wnosiłam koleusy (szczepka) do domu, sprawdzałam przez lupę - nie było mszyc.
Po tygodniu zaczęły się lepić. Tak mam prawie, co roku.
Wykąpałam już dwa razy wodą z octem, za pierwszym razem przeżyły mszyce i szczepka.
Za drugim mszyc nie widzę, ale szczepka podwiędły. Okaże się, co będzie dalej
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Powolna metamorfoza
Też zauważyłam , że mało Krzysia w wątku Bishopa
Jesień idzie, nieodwołalnie, to i czasu na łazikowanie po forumowych ogródkach powinno być więcej
Jesień idzie, nieodwołalnie, to i czasu na łazikowanie po forumowych ogródkach powinno być więcej
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Powolna metamorfoza
Witaj Krzysztofie!
Serdecznie dziękuję. Proponuję zainteresować się bliżej trawami. śą to rośliny nie sprawiające
większego kłopotu.Wyglądają ładnie o każdej porze roku /szczególnie jesienią/.
Serdecznie dziękuję. Proponuję zainteresować się bliżej trawami. śą to rośliny nie sprawiające
większego kłopotu.Wyglądają ładnie o każdej porze roku /szczególnie jesienią/.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Powolna metamorfoza
Krzysia mało w swoim wątku bo nie ma czasu , dogląda nas w inny sposób i czuwa nad nami .Ave pisze:Też zauważyłam , że mało Krzysia w wątku Bishopa![]()
Jesień idzie, nieodwołalnie, to i czasu na łazikowanie po forumowych ogródkach powinno być więcej
Ale na
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powolna metamorfoza
Witaj, Krzysiu
Pięknie jeszcze kwitną Twoje róże 
U mnie nareszcie przestało padać i mogę zrobić porządek z połamanymi daliami i innymi roślinami zmaltretowanymi przez mokry śnieg. Fuksje i inne kubłowe przechowuję w widnym pomieszczeniu w temperaturze 5- 8 st. Z reguły się udaje
Miłego dnia
U mnie nareszcie przestało padać i mogę zrobić porządek z połamanymi daliami i innymi roślinami zmaltretowanymi przez mokry śnieg. Fuksje i inne kubłowe przechowuję w widnym pomieszczeniu w temperaturze 5- 8 st. Z reguły się udaje
Miłego dnia
-
x-d-a
Re: Powolna metamorfoza
Hej, hej, Krzysiu
Witam i pozdrawiam!
Na dworze na razie mglisto i zimno, ale po południu mam nadzieję wyjść do ogrodu i trochę podziałać.
Moje kubełkowe już w zasadzie pochowane; ja je przechowuję w jasnym, nieogrzewanym pomieszczeniu. W zeszłym roku wszystkie ładnie przeżyły, również fuksje. Te ostatnie jednak zmarnowałam, bo wiosną za wcześnie wystawiłam je na zewnątrz.
Witam i pozdrawiam!
Na dworze na razie mglisto i zimno, ale po południu mam nadzieję wyjść do ogrodu i trochę podziałać.
Moje kubełkowe już w zasadzie pochowane; ja je przechowuję w jasnym, nieogrzewanym pomieszczeniu. W zeszłym roku wszystkie ładnie przeżyły, również fuksje. Te ostatnie jednak zmarnowałam, bo wiosną za wcześnie wystawiłam je na zewnątrz.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
mhm, lata po cudzych wątkach, i nic nie wie, kto po jego poletku łazi 
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
x_P-42
Re: Powolna metamorfoza
Krzysiu, jestem z gatunków leniwców, więc kopiuję:
Nie wiem, w którym z tych koszmarnie zakorkowanych miejsc mieszkasz , ale przejeżdżam tamtędy co najmniej 2 x na miesiąc. Jeżdżę na wieś pod Radom( okolice Przysuchy) i choć lubię tamto miejsce, to coraz gorzej znoszę drogę.Dobrze,że do marca mam spokój ( chyba?)
Przesyłam Ci nieco słoneczka w ten mglisty dzionek
Dobrze Ci się śmiaćbishop pisze:No popatrz! Jechałaś "ósemką", więc prawie pod nosem mi śmignęłaś...
Przesyłam Ci nieco słoneczka w ten mglisty dzionek


