Moje marzenie - maniusika - cz.1

[maniusika]

śmiało możesz teraz ich obcinać a jak nie to i na wiosnę można , będziesz miała ładne odrosty , możesz komuś podarowac , ja mam całoroczne ,więc nie obcinam im liści na zimę , tylko wszystko usuwam na wiosnę ..teraz jeszcze wnuczki podjadają truskawki poziomki i maliny .. mam kilka kolorów chryzantem a najlepiej wyglądają bordowe ,białe pompony i ceglate o malutkich kwiatach ,, popatrz i powiedz które chcesz ..

[maryla-56_56]

Marysiu mam wrzosy też okryć?
Mój ognik też kiedyś zmarzł ale odbił i teraz już nie marznie.
Zapowiadali już dzisiaj przymrozki - niedobrze jeszcze tyle mam do zrobienia.
Kotek powoli się oswaja.
Pozdrawiam serdecznie.

[maniusika]

Marylko ja na swoim wygwizdowie przykrywam je iglakami , aby wiatry ich nie wysuszały .. sa tez odpowiednie siatki ale za duże na nasze małe rabatki .. nie strasz przymrozkami bo jeszcze nie pownosiłam kwiatów do domu i do piwnicy , jeszcz jest tak pięknie ale chyba muszę ich jutro wniesć na taras tam jest cieplej ,szkoda by było aby mi przemarzły ..

[maryla-56_56]

Witaj Marysiu.
Nie straszę, tylko sama się obawiam czy zdążę wszystko zrobić. Teraz dzień już krótki,
po pracy nie mam po co jechać na działkę, zaraz robi się ciemno. Zostaje tylko weekend.
Wcześniej wrzosów nie okrywałam, ale teraz mam niedawno posadzone, więc chyba trochę zabezpieczę.
To drzewo kolorowe" od Agnieszki" u mnie to klon, śliczny teraz prawda.
Życzę dużo słoneczka.

[HalinaK]

Marysiu, byłam, popodziwiałam Twój ogród i zmykam

[maniusika]

Dzięki za odwiedziny ,ja siedzę w domu i trudno mi się wyrobić , teraz bez przerwy pada i nic nie można robic , wszystko sie maże ,, a tu jeszcze straszą mrozem i sniegiem , a mogłoby byc jeszcze ciepło to krócej byłaby zima ..

[x_P-42]

Marysiu, u mnie był jeż pierwszy przymrozek, który zważył liście dyni.
Jutro jadę zabezpieczać włókniną co wrażliwsze rośliny!

[maryla-56_56]

Marysiu u nas też brzydka pogoda, nawet nie można pomyśleć o wyjeździe na działkę.
Czekamy na powrót prawdziwej złotej jesieni.
Pozdrawiam cieplutko.

[LILA 51]

Witaj Marysiu, bardzo ładne są Twoje chryzantemy, zwłaszcza czerwone.
Ja podobnie jak Ty też siedzę w domu, ale z pracami ogrodowymi jestem jeszcze w tyle. Wprawdzie cebule posadzone, ale jeszcze wiele do zrobienia. Czekam na lepszą pogodę, ponieważ na dworze ziąb nie do zniesienia.

[maniusika]

witam w zimowej aurze .. koniec z ogrodem ,wszędzie pełno sniegu , gałęzie z liscimi przygięło az do ziemi niektóre iglaki tez śnieg przygiął do ziemi , niby ładnie naokoło ,bielutko ale tylko z okna po wyjsciu na ogród jest mokro i zimno . a na dodatek przez kilka dni nie było prądu ,, ,strasznie trudno się przystosować do spartańskich warunków przy świecach bo nawet nie mam lampy naftowej ani nafty .. zapomniałam jak często brakowało prądu wczasie PRL -u i zawsze był zapas nic nie mogło nas zaskoczyć a teraz odrobina luksusu zrobiła z nas mniej zapobiegliwymi ,, nie ma zapasów bo wszystko można kupić ..życzę powrotu cieplejszych dni bo jeszcze sporo roboty w ogrodzie , też mam cebulki posadzone ale jeszcze nie wszystkie dalie wykopałam śnieg im nie zaszkodzi ale jest mokro i nie chce się wychodzić w taka pogodę na dwór ...czekam na słoneczko ...

[x_P-42]

Marysiu
Już chyba po śniegu ? Jak teraz ogródek wygląda? Duże masz straty? Bylin nie ma co żałować, przecież i tak zima idzie, gorzej, jeśli połamało Ci jakieś drzewa.
Co do zapobiegliwości..u mnie w kredensie jest taka jedna szuflada - zawsze się śmieję,że kryzysowa Pełno w niej świeczek, zapasowych baterii itp dobra. W ubiegłym roku , dzień przed Wigilią i w Wigilię wyłączyli nam prąd. Prezenty pakowałyśmy z córą przy świecach. Najgorsze, bo piekarnik na prąd...Ale dałyśmy radę. W nowym domu, który właśnie budujemy , zażyczyłam sobie w budynku gospodarczym...kuchnię węglową. Tak, taką zwykłą, jakich się drzewiej używało. No i dwa alternatywne źródła ciepła - piec w kotłowni i pieco - kominek z rozprowadzaniem ciepła po domu pod podłogą.
Wydaje mi się,że w dobie nadchodzącego kryzysu energetycznego trzeba sobie jakoś radzić i być na wszystko przygotowanym.
Ale się napisałam. Czekam na aktualne fotki z ogródeczka:)

[maniusika]

kuchnia węglowa , dobre posunięcie żałuję że rozebrałam , bo była z niej wygoda , ocieplała kuchnię jak sie gotowało na jesieni a i powidła pyszne wychodziły , bulgotały sie przez kilka dni az zostało samo geste ..nawet kasze ,groch i podłoże miały lepszy smak bo parowały się pomalutku .. kuzynka w nowym domu postawiła kuchnię na dwie fajerki i płytę gazową .. od jesieni korzysta tylko z węglowej a raczej drzewnej bo spala wszystkie patyki ..
ogród jeszcze troche przysypany sniegiem , obeszłam całą posesję , iglaki pochyliły się pod ciężarem śniego , muszę ich podwiązać natomiast połamało mi kalinę ,miałam już duży krzew i pięknie kwitł dobrze że może odpić bo lubi być przycinana ,kwiatki leżą połamane i pokiereszowane , trzeba będzie ich wyciąc , zawsze długo kwitły astry i chryzantemy ale snieg w tym roku je zniszczył .. tylko trzeba czekac jak wszystko troche obeschnie bo strasznie się maże .. jedna leszczena wróciła do formy jej nic nie zmoże ..

[JolantaG]

Prześliczne te Twoje chryzantemki. :P

[maryla-56_56]

Witaj Marysiu.
W jakiej części Mazowsza Ty mieszkasz? Ja też z Mazowsza, a u nas nie spadł nawet jeden płatek śniegu.
Dzisiaj cały dzień byliśmy na działce, wszystko zostało spalone, a miałam dużo, powyrzucane krzaki, obcięte gałęzie.
Te sterty do spalenia od wiosny nie dawały mi spokoju, ale nareszcie można robić porządki.
Pozdrawiam serdecznie

[maniusika]

witam wszystkich odwiedzających , Marylko56-56 mieszkam 50 km. od Warszawy za Otwockiem ..
jeszcze resztki sniego widać na polu a z drzew już wszystko zlecieło wróciłam z ogrodu zrobiłam kilka zdjęć , kalinę muszę przyciąc ,odmłodzi sie a jałowiec inaczej uformować , myslę że inne drzewka sie wyprostują ..

url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511010][/url]
leszczyna już się wyprostowała ale iglaki i inne krzewy muszę powiązać na zimę aby śnieg znowu nie połamał im gałazek .
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511015][/url]
takim iglakom nic się nie stanie
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511012][/url]
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511011][/url]
ale takie już muszę powiązać .mokry snieg powyginał gałazki do ziemi ..
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511491][/url]
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511490][/url]
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511275][/url]
url=http://www.garnek.pl/zgoda/7511486][/url]
marcinki też zostały przygniecione prez snieg ale nadal kwitną ..teraz gdy się ociepli i zrobi się sucho trzeba wszystko powycinać aby nie wypierało innych kwiatów a przeważnie bratków