no i pomieszałaś mi szyki...

Twoja propozycja jest również bardzo ciekawa - zwłaszcza, że wskazane przez Ciebie tawuły rosną szybciej niż ligustr. A na tym mi również zależy.
Tylko co z tym cieniem?
Brzozy są naprawdę spore, tym bardziej, że co jakiś czas są skracane od góry, i mocno gęstnieją, dając wiele cienia.
Posadzone są co 4 metry, czyli jest to prawdziwa ściana zieleni.
Słońce oświetla ziemię pod ich koronami właściwie dopiero kiedy zachodzi, czyli panuje tam naprawdę cień - może nie taki jak w puszczy czy w dżungli, ale jednak...
Tawuły kojarzą mi się z gatunkami, które troszkę słońca potrzebują.
No i...?
R.