Dziękuję Wam za miłe słowa 

 naprawdę są budujące 
 aanula
aanula mam nadzieję, że i mi się uda... ach, co ja piszę - pewnie, że się uda 

 tylko czasu troszkę trzeba ;)
Mieczyki pięknie kwitną, czerwone, różowe, fioletowe... tylko aparat pojechał na urlop :/ - wraca we wtorek lub środę ;)
trochę trudno mi planować, bo ostatnio wpadł nam do głów pomysł podzielenia wiaty, tzn. chcemy zabić ją blachą od tyłu, ale nie na końcu tylko w połowie (wiata będzie używana do przechowywania węgla na zimę, więc połowa by wystarczyła) , a z drugiej połowy myślimy zrobić coś a'la taras - ławka, stół ... grill ;) pomysł mój - a czy wypali nie wiem - M ma wymierzyć wiatę i albo zatwierdzi albo odrzuci mój projekt  

 ale gdyby projekt przeszedł to zmienia mi to bardzo koncepcję zagospodarowania ogródka, no ale dopóki nie jest dużo roślinek nasadzone to można planować, planować, planować...  
 
 
no dobra... rozpisałam się o wiacie, a miało być o roślinkach ;)
Jak już pisałam mieczyki ślicznie kwitną:) no i kolejna radość - bluszcz się przyjął  

  w końcu zaczął wypuszczać nowe listki 
 
 
to "COŚ" na trawniku co zostało zidentyfikowane jako szarłat kwitnie 

 wygląda mi na szarłat wiechowaty, a kwiaty są żółto-zielone.
mój ogródek wzbogacił się także w nowe sadzonki - trzy odmiany macierzanki (dwie różowe i białą), żółtą smagliczkę wieloletnią, gipsówkę rozesłaną i nachyłek 
 
to by było na tyle - jak już aparat do mnie wróci to Wam to wszystko pokażę 

największe szkodniki w moim ogródku to ... moje dzieciaki ;)