Alionuszko - masz rację.
Jesień to dość dużo pracy, tyle, że nie zawsze pogoda cieszy.
Ja przesadzanie pozostawiam na wiosnę jak i wysadzanie z doniczek.
Teraz wszystkie doniczki już w szklarni przygotowane do zimowania.
Jakuch - niestety nie wiem.
Kupiłam ten kwiatek wiosną jako jednoroczny, ale rośnie jak oszalały i ma już 1 m wysokości.
Cały czas kwitnie fioletowymi małymi kwiatkami.
Spróbuję go lekko przyciąć i przezimować.
Jeśli się uda to będzie z niego niezła roślinka.
Lilie niestety ostatnie już w tym roku.
Eury - oczywiście zabieraj olka bo to ciepłolubna roślina.
Przechowaj w chłodnym pomieszczeniu i bardzo oszczędnie podlewaj aż do wiosny.
Najlepiej gdyby pomieszczenie było jasne i słoneczne, bo inaczej zacznie gubić liście.
Możesz go też przyciąć i wtedy zacznie wypuszczać nowe pędy ładnie się zagęszczając.
Cynamoniu - miło że wpadłaś .
Mimo że masz niedysponowaną łapkę.
Pobuszuj sobie do woli.
Aneczko - dzięki za Claire.
Moja już śpiąca bez liści / oberwałam / w szklarence.
To dobrze, że Ci się podobało.
Pikuniu - to ostatnie przebłyski .
Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Gabi - cieszę się, że Ci się podobają.
Gdyby tak jeszcze można było wyjąć z ekranu, dać do wazonu i podziwiać zapach.
Fantazja, ale może kiedyś.....?
Abeille - o tak, wieczory niesamowicie pachnące aż do poranku.
Cały dom pachnie nimi i będzie pachniał przez jakiś czas jeszcze.
A potem to już zostanie tylko zima.
Ale nie wszystko zaśnie na dobre.
Czosnek niedżwiedzi wzięty do domu wcześnie zacznie wypuszczać liście służąc za pierwszą zieleninkę.
To samo szczypiorek. Kalarepek niestety nie będzie w tym roku ze względu na remont, a szkoda.
Ale za to przy okazji może uda się ocieplić balkonik i w przyszłym roku da jeszcze większe możliwości ?
Będą też niespodzianki które już rosną - ale o tym w następnym sezonie.
A skoro lilie tak wam się podobają to dla was te ostatnie piękności.
I trochę pięknej słonecznej jesieni z kogrobuszu.

;:2
Na ponure dni jakie nas czekają.
