Ranczo Nokły cz.3
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Tadeuszu,relacja przedjesienna z Nokłów z tych bardziej nostalgicznych, brak jedynie snujących się mgieł lub dymu z ogniska.Czy jeżówce po przekwitnieniu obcinać kwiaty?A cała jeżówkę przycinać przed zimą?Mam je od niedawna.Mój zimowit wreszcie się ukazał chyba w całej długości.Kiedyś to będzie kępa zimowitów jak u Ciebie,a na drugi rok zamówię u Xipe i będę miała różne.Jak mają się mieszkańcy stawu na Ranczo?
- anusia1111
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 14 wrz 2009, o 14:02
Witajcie..Zaglądam do Was codziennie,lecz nie zawsze się udzielam,pewnie dlatego że nie mam o działce zielonego pojęcia
Wstyd się przyznać,ale to dopiero tutaj dowiedziałam ze zdjęć Tadeusza jak nazywają się moje kwiatki które wykwitły ni stąd ni zowąd na moim trawniku..To Ziemowity..
I teraz mam pytanie bo słyszałam że Ziemowity można wsadzić do doniczki i trzymać w domku..Tylko czy to ma sens? 

Wstyd się przyznać,ale to dopiero tutaj dowiedziałam ze zdjęć Tadeusza jak nazywają się moje kwiatki które wykwitły ni stąd ni zowąd na moim trawniku..To Ziemowity..


- babij
- 100p
- Posty: 103
- Od: 26 cze 2007, o 18:14
- Lokalizacja: Puławy działka w Puszczy Solskiej
- Kontakt:
Pozdrowienia z Puław.
Tak Ci zazdroszczę.
Moje sprawy zawodowe sprawiają że będę mógł rzadko i na krótko jeździć na działkę.
W czasie ostatniego pobytu w Budziarzach posadziłem ponad 1000 czerwonych dębów jako żywopłot do ochrony przed sarnami i jeleniami.
Chciałem to zrobić w zeszłym roku ale na dębach czerwonych nie było ani sztuki żółędzi a naszych nie chciałem sadzić bo na moich jałowych ugorach nie chcą rosnąć i masowo chorują (biały mączny nalot na młodych przyrostach).
W tym roku amerykański dąb czerwony obrodził wyjątkowo obficie, żołędzie powtykałem co ok. 15cm i przysypałem piaskiem dla zmylenia sójki która o świcie kiedy jeszcze spałem wyciągnęła więcej niż połowę żołędzi wsadzonych poprzedniego dnia.
Twojego ogrodu nie będę chwalił bo każdy widzi że jest piękny i pieczołowicie zadbany, ja swoim będę się mógł zająć dopiero na emeryturze (jak czas będzie tak pędził jak teraz to całkiem za niedługo).
Na razie uprawiam ogrodnictwo komputerowo-internetowe.
Jeszcze raz pozdrawiam Ciebie i Żonę.
Józef
Tak Ci zazdroszczę.
Moje sprawy zawodowe sprawiają że będę mógł rzadko i na krótko jeździć na działkę.
W czasie ostatniego pobytu w Budziarzach posadziłem ponad 1000 czerwonych dębów jako żywopłot do ochrony przed sarnami i jeleniami.
Chciałem to zrobić w zeszłym roku ale na dębach czerwonych nie było ani sztuki żółędzi a naszych nie chciałem sadzić bo na moich jałowych ugorach nie chcą rosnąć i masowo chorują (biały mączny nalot na młodych przyrostach).
W tym roku amerykański dąb czerwony obrodził wyjątkowo obficie, żołędzie powtykałem co ok. 15cm i przysypałem piaskiem dla zmylenia sójki która o świcie kiedy jeszcze spałem wyciągnęła więcej niż połowę żołędzi wsadzonych poprzedniego dnia.
Twojego ogrodu nie będę chwalił bo każdy widzi że jest piękny i pieczołowicie zadbany, ja swoim będę się mógł zająć dopiero na emeryturze (jak czas będzie tak pędził jak teraz to całkiem za niedługo).
Na razie uprawiam ogrodnictwo komputerowo-internetowe.
Jeszcze raz pozdrawiam Ciebie i Żonę.
Józef
Optymiści żyją dłużej.
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2835
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Tadeuszu drogi jak ja zazdroszczę tych grzybów - my na Dolnym Śląsku chyba wszyscy modlimy się o deszcz - dzisiaj trochę kropi - więc może grzyby zaczną rosnąć... zeszłoroczne zapasy już się skończyły a z tegorocznych jest tylko 1 litrowy słoik suszonych. Widzę, że aralia zaczyna zmieniać u Ciebie kolorek liści na czerwonawy - u mnie robi to kalina koralowa
ślicznie wygląda... poza tym jesieni w waszym ogrodzie nie widać
U nas za to zrobiło się dziś szaro i to bardzo...


-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny , z grzybami na razie cienko, wczoraj również odwiedziliśmy las ale z mizernym efektem, jest nadzieja że po dzisiejszych, intensywnych czasami opadach, za kilka dni będzie co zbierać w lesie.
Dzisiejsza ubiegło nocna pogoda zmieniła trochę oblicze działki, do Nokłów zawitał "Dziadek MRÓZ" i niektóre roślinki "klapły". Nie ma co narzekać , przecież to już październik.
EWO- dziękuję za odwiedziny, trudno o tej porze o dymy, zimno się zrobiło i nikomu nie chce się palić ognisk, zresztą kartofle już dawno w okolicy wykopane, a ponoć mają zabronić palenie resztek po zbiorze .
Ja na kwietniku nie usuwam na zimę żadnych uschniętych pędów kwiatów. W zimie pełnią one rolę osłony roślin znajdujących się w ziemi, ponadto łatwo zatrzymują śnieg( nie zwiewa go wiatr),przycinanie i czyszczenie z suchych "badyli" robię dopiero wiosną.
Zimowity szybko się mnożą, nasze były sadzone dwa lata temu i już są duże kępy. Z nastaniem chłodów cicho zrobiło się w stawie, kilka dni wcześniej , jescze wygrzewały się w słońcu i żółwie i amury.
ANUSIU- dziękuję za odwiedziny, każdy z nas zaczynał w ogrodnictwie od zera, uprawiając ogród , potrzebna jest wiedza z książek, ale ta wiedza nie zastąpi doświadczenia, a tej nabywa się z czasem.
Można trzymać zimowity w doniczce , w domu, ale..... zimowity już są kwiatami jesieni i preferują chłód , trzymane w domu szybko by przekwitły.
JÓZKU - dziękuję za odwiedziny, wolałbym , by były one w realu, ale i taka wizyta cieszy. Nadal jestem pod wrażeniem Twojej działki, szkoda że tak mało czasu możesz jej poświęcić. Napracowałeś się przy sadzeniu tylu nasion dębu, jeżeli Ci rosnących drzewek nie zjedzą sarny i jelenie , to zabezpieczysz działkę przed nimi .
Dziękuję za pozdrowienia dla małżonki, gdybyś się wybierał na swoją działkę , daj znać na PW, lub telefonicznie, a najlepiej po prostu do nas zajrzyj, chętnie bym ponownie obejrzał Twoje Królestwo. Sosnę Banksa zdobyłem, rośnie już w ogrodzie. Zapraszam.
MAGDO- dziękuję za odwiedziny, w ogrodzie już są widoczne oznaki jesieni, najwięcej ich przybyło ubiegłej nocy, gdy przymrozek bezpowrotnie zakończył żywot letnim roślinom. Za oknem pada i to dużo mam nadzieję że te opady i do Was dotrą, bez wilgoci nie bedzie grzybobrania.
MARYLO- dziękuję za odwiedziny, jak u nas pada, to znaczy że i u Cuiebie też pada, a to daję nadzieje na porządne grzybobranie. Ogniki, o tej porze roku są prawdziwą ozdobą ogrodu, będą dotąd, dopóki ptaki nie zjedzą owoców.
Dzisiejszej nocy w Nokłach był przymrozek, niewiele poczynił szkód ten przymrozek, fakt ,to już październik, kilka roślin co jeszcze rosną , pieris, kalmia szerokolistna , kielichowiec chiński , ,okryłem włókniną i nic im się nie stało. Uszkodzenia mrozowe najwięcej widać na daliach, paulowni puszystej, mniej na katalpie, czy innych kwiatach.
Mróz nie dotarł do szklarni z pomidorami, pomimo że wcześniej zebrałem co dorodniejsze pomidory . Mimo jesieni zakwitł nowy kwiat -tojad.

Dzisiejsza ubiegło nocna pogoda zmieniła trochę oblicze działki, do Nokłów zawitał "Dziadek MRÓZ" i niektóre roślinki "klapły". Nie ma co narzekać , przecież to już październik.
EWO- dziękuję za odwiedziny, trudno o tej porze o dymy, zimno się zrobiło i nikomu nie chce się palić ognisk, zresztą kartofle już dawno w okolicy wykopane, a ponoć mają zabronić palenie resztek po zbiorze .
Ja na kwietniku nie usuwam na zimę żadnych uschniętych pędów kwiatów. W zimie pełnią one rolę osłony roślin znajdujących się w ziemi, ponadto łatwo zatrzymują śnieg( nie zwiewa go wiatr),przycinanie i czyszczenie z suchych "badyli" robię dopiero wiosną.
Zimowity szybko się mnożą, nasze były sadzone dwa lata temu i już są duże kępy. Z nastaniem chłodów cicho zrobiło się w stawie, kilka dni wcześniej , jescze wygrzewały się w słońcu i żółwie i amury.
ANUSIU- dziękuję za odwiedziny, każdy z nas zaczynał w ogrodnictwie od zera, uprawiając ogród , potrzebna jest wiedza z książek, ale ta wiedza nie zastąpi doświadczenia, a tej nabywa się z czasem.
Można trzymać zimowity w doniczce , w domu, ale..... zimowity już są kwiatami jesieni i preferują chłód , trzymane w domu szybko by przekwitły.
JÓZKU - dziękuję za odwiedziny, wolałbym , by były one w realu, ale i taka wizyta cieszy. Nadal jestem pod wrażeniem Twojej działki, szkoda że tak mało czasu możesz jej poświęcić. Napracowałeś się przy sadzeniu tylu nasion dębu, jeżeli Ci rosnących drzewek nie zjedzą sarny i jelenie , to zabezpieczysz działkę przed nimi .
Dziękuję za pozdrowienia dla małżonki, gdybyś się wybierał na swoją działkę , daj znać na PW, lub telefonicznie, a najlepiej po prostu do nas zajrzyj, chętnie bym ponownie obejrzał Twoje Królestwo. Sosnę Banksa zdobyłem, rośnie już w ogrodzie. Zapraszam.
MAGDO- dziękuję za odwiedziny, w ogrodzie już są widoczne oznaki jesieni, najwięcej ich przybyło ubiegłej nocy, gdy przymrozek bezpowrotnie zakończył żywot letnim roślinom. Za oknem pada i to dużo mam nadzieję że te opady i do Was dotrą, bez wilgoci nie bedzie grzybobrania.
MARYLO- dziękuję za odwiedziny, jak u nas pada, to znaczy że i u Cuiebie też pada, a to daję nadzieje na porządne grzybobranie. Ogniki, o tej porze roku są prawdziwą ozdobą ogrodu, będą dotąd, dopóki ptaki nie zjedzą owoców.
Dzisiejszej nocy w Nokłach był przymrozek, niewiele poczynił szkód ten przymrozek, fakt ,to już październik, kilka roślin co jeszcze rosną , pieris, kalmia szerokolistna , kielichowiec chiński , ,okryłem włókniną i nic im się nie stało. Uszkodzenia mrozowe najwięcej widać na daliach, paulowni puszystej, mniej na katalpie, czy innych kwiatach.
Mróz nie dotarł do szklarni z pomidorami, pomimo że wcześniej zebrałem co dorodniejsze pomidory . Mimo jesieni zakwitł nowy kwiat -tojad.









-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Tadeusz moje osłony z żywopłotów są o tyle skuteczne, że siwy mróz był na sąsiednim polu a u mnie na działce bardzo mało.
Tym razem "siwy" przypełzał od rzeki, nie spadł z góry.
Doniczkowe ustawione przy domu nie ucierpiały na szczęście, jakoś tak beztrosko je zostawiłam, nie wierząc, że to jesień.
Tym razem "siwy" przypełzał od rzeki, nie spadł z góry.
Doniczkowe ustawione przy domu nie ucierpiały na szczęście, jakoś tak beztrosko je zostawiłam, nie wierząc, że to jesień.

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2835
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Tadeuszu - wcześnie pojawił się u was przymrozek... u nas jeszcze całkiem ciepło na szczęście. Moje pomidorki jeszcze w gruncie dojrzewają na krzaczkach. Po niedzieli oberwę je i będą dojrzewały w skrzynce podobnie zrobię z paprykami. Czeka Cię teraz zapewne wiele pracy, żeby posprzątać wszystkie roślinki zważone przez mróz. Jutro mój P. jedzie sam na grzybki bo ja mam podyplomówkę
Szkoda, że już jesień pokazuje zimowe akcenty...

- anusia1111
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 14 wrz 2009, o 14:02
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
EWO- dziękuję za odwiedziny, pierwszy przymrozek za nami, szkód poczynił niewiele, a w zasadzie to co miało zmarzną, to zmarzło, szkoda tylko dalii, dużo było jeszcze pąków kwiatowych, a tak, trzeba je wykopywac.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, przymrozek, który zawitał w Nokły, był bardzo niewieli, niektóre rośliny wysmagał mocno, niektóre ledwo dotknął, a na wielu roślinach nie znac szkód mrozowych.
ANIU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, dalie wykopuje się po przymrozkach, jeżeli jeszcze u Ciebie nie było przymrozków ,to nie masz co się śpieszyc w wykopaniem , to praktycznie jedne z niewielu piękne kwiaty jesieni.
MAGDO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku przymrozek, nie był tak wcześnie, zazwyczaj w naszej okolicy pojawia się w połowie września, tak że nie ma co narzekac.
Pomidory, w większości zerwane , leżą w skrzynkach i dojrzewają, w szklarni jest jeszcze dużo zielonych owoców, jak nie bedzie przymrozków, to i te ze szklarni zaczerwienią się. Po ostatnich obfitych opadach deszczu i u nas powinien pojawic się wysyp grzybów, zobaczymy co jutro się w lesie znajdzie.
ANUSIU- dziękują za spacer po naszej działce, jeżeli to są róże rabatowe, to wystarczy wokół róży zrobic kopczyk z ziemi na wysokośc 10-20 cm, oraz koniecznie ich nie ciąc, na wiosnę dopiero obciąc to co obmarzło, ewentualnie niżej jak trzeba. Jeżeli to pienne lub pnące róże, to warto je czymś okryc.
Wczoraj po raz 21 w tym roku pospacerowałem sobie za kosiarką, przeszedłek kolejne 10 kilometrów. Oto jak wyglądają NOKŁY w początku pażdziernika.

ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, przymrozek, który zawitał w Nokły, był bardzo niewieli, niektóre rośliny wysmagał mocno, niektóre ledwo dotknął, a na wielu roślinach nie znac szkód mrozowych.
ANIU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, dalie wykopuje się po przymrozkach, jeżeli jeszcze u Ciebie nie było przymrozków ,to nie masz co się śpieszyc w wykopaniem , to praktycznie jedne z niewielu piękne kwiaty jesieni.
MAGDO- dziękuję za odwiedziny, w tym roku przymrozek, nie był tak wcześnie, zazwyczaj w naszej okolicy pojawia się w połowie września, tak że nie ma co narzekac.
Pomidory, w większości zerwane , leżą w skrzynkach i dojrzewają, w szklarni jest jeszcze dużo zielonych owoców, jak nie bedzie przymrozków, to i te ze szklarni zaczerwienią się. Po ostatnich obfitych opadach deszczu i u nas powinien pojawic się wysyp grzybów, zobaczymy co jutro się w lesie znajdzie.
ANUSIU- dziękują za spacer po naszej działce, jeżeli to są róże rabatowe, to wystarczy wokół róży zrobic kopczyk z ziemi na wysokośc 10-20 cm, oraz koniecznie ich nie ciąc, na wiosnę dopiero obciąc to co obmarzło, ewentualnie niżej jak trzeba. Jeżeli to pienne lub pnące róże, to warto je czymś okryc.
Wczoraj po raz 21 w tym roku pospacerowałem sobie za kosiarką, przeszedłek kolejne 10 kilometrów. Oto jak wyglądają NOKŁY w początku pażdziernika.












-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
- Lamia
- 500p
- Posty: 986
- Od: 27 maja 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny śląsk
Dziękuje Tadziu za odpowiedź odnośnie dalii.U mnie jeszcze dalie są w dobrej formie więc trochę zaczekam z wykopywaniem.
Korzystając z twojego doświadczenia jeśli pozwolisz zadam jeszcze pytanie odnośnie azali japońskiej.Mam ją od wiosny,ładnie się przyjęła i rozrosła.Jak mam ją zabezpieczyć na zimę?
Jeśli opatulę ją całą białą włókniną to będzie dobrze? I kiedy mam to zrobić? Przed przymrozkami?
Korzystając z twojego doświadczenia jeśli pozwolisz zadam jeszcze pytanie odnośnie azali japońskiej.Mam ją od wiosny,ładnie się przyjęła i rozrosła.Jak mam ją zabezpieczyć na zimę?
Jeśli opatulę ją całą białą włókniną to będzie dobrze? I kiedy mam to zrobić? Przed przymrozkami?