I co się napatrzyłam to hoho.
Wszystko piękne, ale mam faworytów
No więc po pierwsze kolekcja bluszczy, następnie begonie, następnie
dracena ta z początku wątku (listki zielone z żółtym obrzeżem wysoka), ciągle zapominam,
jaka to odmiana
Najlepsze zostawiłam na koniec. Kolekcja kalatei zwala z nóg. Mnie zwaliła.
Zawsze mi się podobały, ale u Ciebie pooglądałam je w pełnej krasie i w dużej ilości odmian.
I mówię szczerze- zaraziłaś mnie nowym wirusem. Od dzisiaj do licznych moich "chciejstw" dopisuję
kalatejki.






