I znów podczas pobytu u Ciebie czegoś się nauczyłam KaRo. A jak przyjemna ta ogrodowa nauka
Ogródek KaRo cz.2
Krysiu, ale tniesz je specjalnie do bukietów, czy żeby się nie przemęczały z nasionkami? Bo mi przekwitł taki różowy krwawnik (a właściwie wielokolorowy jak u Grażynki) i nie wiem czy mam go ściąć czy zostawić. Może by chciał jeszcze raz zakwitnąć jak obetnę?KaRo pisze:Lila wydaje mi się,że wystarczy ściąć przekwitający krwawnik cały ,prawie równo z ziemią i odbija jeszcze w tym samym roku ale nie rozłazi się - ja tak robę przynajmniej i nie narzekami na nie.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Karolinko - będzie próbował zakwitnąć jeszcze raz Twój krwawnik po ścięciu i zapewne mu się to uda .
A cała kępa nabierze również dobrego wyglądu - zrobi się zwarta i żywo zielona.Jest wtedy długo ozdobna ,nie rozłazi sie tak jak w tej chwili.
Kwiaty tnę do suchego bukietu ,który stoi całą zimę na klatce schodowej bardzo ją czyniąc przytulną.
A cała kępa nabierze również dobrego wyglądu - zrobi się zwarta i żywo zielona.Jest wtedy długo ozdobna ,nie rozłazi sie tak jak w tej chwili.
Kwiaty tnę do suchego bukietu ,który stoi całą zimę na klatce schodowej bardzo ją czyniąc przytulną.
- anu-la
- 200p

- Posty: 248
- Od: 19 cze 2007, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Witaj Krysiu, też nie widziałam tego fragmentu Twojego Ogrodu ze schodkami, no i ten zaciszny kącik. Każdy centymetr Twojego ogrodu jest wykorzystany perfekcyjnie. Myślałam, że tylko ze mnie taka wariatka, że jak rano wstanę to najpierw staje przy jednym oknie, potem przy drugim i kombinuję. A odnośnie fuksji to jak jest mała to mogłabyś ją przez pierwszy rok zostawic po prostu w mieszkaniu na oknie, wazne tylko żeby miła zdrewniały pięń bo tylko te się przechowuja, inne są po prostu jednoroczne.
Serdecznie podrawiam
Anu-La
Serdecznie podrawiam
Anu-La
-
Grzegorz B
Krysiu, znowu zawitałem do Ciebie i znowu jestem zachwycony. Urzekły mnie te schodki z kamieniami. Po prostu ekstra
, fantastycznie wyglądają
. A ten krwawnik bajeczny, też sobie posiałem, ale czy mi wzejdzie, bo posiałem go kilka dni temu. Jak myślisz
O co ja widzę, masz jeszcze różowy, też ładny ale złotego nie przebije
. O widzę ketmie (lub tak mi się wydaje). Czy ona jest odminą hibiskusa, bo taka podobna
Miło było znowu Cie odwiedzić, a pod tym drzewem w otoczeniu tej zieleni też bym sobie posiedział
O co ja widzę, masz jeszcze różowy, też ładny ale złotego nie przebije
Miło było znowu Cie odwiedzić, a pod tym drzewem w otoczeniu tej zieleni też bym sobie posiedział
Witam.
Krystyno u mnie też leje więc siedzę przy kompie.
Nie gniewaj się ale zaskoczyła mnie informacja, że coś u Ciebie nie chce rosnąć (fuksja).
Nawet troszkę mi ulżyło, że nie tylko u mnie niektóre rośliny ni chcą rosnąc.
My co roku kupowaliśmy surfinie i wytrzymywały max 3-4 tygodnie, daliśmy w końcu spokój.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Krystyno u mnie też leje więc siedzę przy kompie.
Nie gniewaj się ale zaskoczyła mnie informacja, że coś u Ciebie nie chce rosnąć (fuksja).
Nawet troszkę mi ulżyło, że nie tylko u mnie niektóre rośliny ni chcą rosnąc.
My co roku kupowaliśmy surfinie i wytrzymywały max 3-4 tygodnie, daliśmy w końcu spokój.
Pozdrawiam, Krzysztof.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Twoja fuksja pewno była kupiona w tym roku. a to że nie chce rosnąć to wynik jej charakterku - są 2 możliwości:
1 - to ta że należy do fuksji karłowatych, drobnokwiatowych i wtedy nie urośnie tak jak normalna - rośnie bardzo wolno ale obficie kwitnie - lepiej trzymać ją w doniczce i zasilać 1 raz w tygodniu, na polu żle rośnie i nie lubi wiatru, ciężko ją przechować do wiosny
2 - jeśli to normalna fuksja to być może została potraktowana środkami hodowlanymi, żeby szybciej i obficiej kwitła, wtedy zaczyna rosnąć dopiero w 2 roku, kiedy przestają już działać
1 - to ta że należy do fuksji karłowatych, drobnokwiatowych i wtedy nie urośnie tak jak normalna - rośnie bardzo wolno ale obficie kwitnie - lepiej trzymać ją w doniczce i zasilać 1 raz w tygodniu, na polu żle rośnie i nie lubi wiatru, ciężko ją przechować do wiosny
2 - jeśli to normalna fuksja to być może została potraktowana środkami hodowlanymi, żeby szybciej i obficiej kwitła, wtedy zaczyna rosnąć dopiero w 2 roku, kiedy przestają już działać
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Krzysztofie - ja też miewam porażki ,nawet wiele...bo ciągle eksperymentuję
Fuksje jednak doprawodzają mnie do szału ,od kilku lat zresztą dzieje się to samo ale chyba nie umiem z nich zrezygnować.
Zabiorę ja dodonicy jak radzi Grażyna - zobaczymy za kilkanaście dni.
Mam jeszcze jedną - ponoć mrozoodporną - faktycznie przetrzymała w ogrodzie minioną zimę ale również jest nędzna
Najwyraźniej to rośliny nie dla mnie...
Fuksje jednak doprawodzają mnie do szału ,od kilku lat zresztą dzieje się to samo ale chyba nie umiem z nich zrezygnować.
Zabiorę ja dodonicy jak radzi Grażyna - zobaczymy za kilkanaście dni.
Mam jeszcze jedną - ponoć mrozoodporną - faktycznie przetrzymała w ogrodzie minioną zimę ale również jest nędzna
Najwyraźniej to rośliny nie dla mnie...
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wróciłam z porannego długiego spaceru...
Mój liliowiec z falbankiem wypuścił dwa nowe,grube pędy kwiatowe ,pełne pączków -
właśnie odkryłam,że jeden został odgryziony - tak jakbym ucięła sekatorem - i resztki nie zjedzone leżące obok.
Ten mój drań i szubrawiec doprowadzi pewnego dnia do tego,że ją uwiążę jak kundla .
A spodziewałam się dużej ilości takich kwiatów....

Mój liliowiec z falbankiem wypuścił dwa nowe,grube pędy kwiatowe ,pełne pączków -
właśnie odkryłam,że jeden został odgryziony - tak jakbym ucięła sekatorem - i resztki nie zjedzone leżące obok.
Ten mój drań i szubrawiec doprowadzi pewnego dnia do tego,że ją uwiążę jak kundla .
A spodziewałam się dużej ilości takich kwiatów....

-
barbarka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Widzę, że masz szczawniki -śliczny
A chwścik trybuła leśna u mnie też rośnie.Mam przez to na pieńku z babcią ,ona chętnie by usunęła tego" chwaściora".
A on taki cuuudny przeciesz jest
Z pieskiem mam podobny problem ,teraz załatwił mi rojnik
A chwścik trybuła leśna u mnie też rośnie.Mam przez to na pieńku z babcią ,ona chętnie by usunęła tego" chwaściora".
A on taki cuuudny przeciesz jest
Z pieskiem mam podobny problem ,teraz załatwił mi rojnik
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Barbarko tak jak napisałam to najpiękniejsze chwaścisko jakie spotkałam ...
Będzie już u mnie na stałe ale oczywiście pod kontrolą....
Z psem mam ostatnio utrapienie-
tu opisałam historię z liliowcem - zresztą zrobiła to już w ubiegłym roku - nawet nie dała mi szansy na poznanie jakie kwiaty ma mój liliowiec
Zjadła mi w drzazgi plastikową donicę zostawiając na trawniku w pełnym słońcu biedne begonie-odnalazłam je po kilku-kilkunastu godzinach - są nędzne ,zwiędłe.
Pod jałowcami chińskimi na froncie domu wykopała olbrzymie tunele - zniknęła mi z pola widzenia - odnalazłam ją tam.
Tunele mają ponad pół metra głębokości i ciągną się na całą szerokość domu
To wszystko w ciągu zaledwie ostatnich kilku dni
Nalewko - co proponujesz jako karę i nauczkę dla takiego szubrawca?
Co jest przyczyną jej nagłej niszczycielskiej działalności?
Będzie już u mnie na stałe ale oczywiście pod kontrolą....
Z psem mam ostatnio utrapienie-
tu opisałam historię z liliowcem - zresztą zrobiła to już w ubiegłym roku - nawet nie dała mi szansy na poznanie jakie kwiaty ma mój liliowiec
Zjadła mi w drzazgi plastikową donicę zostawiając na trawniku w pełnym słońcu biedne begonie-odnalazłam je po kilku-kilkunastu godzinach - są nędzne ,zwiędłe.
Pod jałowcami chińskimi na froncie domu wykopała olbrzymie tunele - zniknęła mi z pola widzenia - odnalazłam ją tam.
Tunele mają ponad pół metra głębokości i ciągną się na całą szerokość domu
To wszystko w ciągu zaledwie ostatnich kilku dni
Nalewko - co proponujesz jako karę i nauczkę dla takiego szubrawca?
Co jest przyczyną jej nagłej niszczycielskiej działalności?














