Słyszałam Mariolu, że to modny ostatnio w Aglii surowiec na różne pojemniki do roślin.
Bardzo lekki, ale tak jak piszesz - nietrwały. Podobno wytrzymuje trzy, cztery lata.
Mieszania odpowiednich proporcji cementu (chyba portlandzkiego ), czystego torfu, piasku, perlitu i jeszcze czegoś,
ale nie pamiętam.
Można z tej mieszaniny lepić dowolne kształty, a roślinki np. rojniki, trawki itp. zapuszczają nawet w tę masę korzonki.
Anglikom - pasjonatom oryginalnych ogrodów - to widocznie odpowiada. Za trzy lata wyrzucą i kupią nowe.
Myślę, że takim pasjonatom jak my (związanym niemalże uczuciowo ze swoimi roślinkami), byłoby żal.

, a względy
finansowe ( chyba to nie jest tanie dla nas

) też nie zachęcałyby.
Zaznaczam, że to moje prywatne zdanie, bo ponoć o gustach się nie dyskutuje.
Nie mam, ale chętnie zobaczyłabym takie 'cóś'

. Mamy kilku Forumków bardziej na Zachód - może Oni odezwą
się z dokładniejszymi wiadomościami, albo fotkami ???