Drugi rok w ogrodzie Marioli cz.3

Comcia · Post » 18 wrz 2009, o 08:06

MagdaMisia pisze:Comciu leszczyny to Ci dopiero zajmą miejsca - co najmniej tyle co ten mój tunel ;) wojskowy

Chcę je prowadzić w formie niewielkich drzewek, czytałam że tak można...
To jest miejsce za maliniakiem, niedaleko muru przy którym rośnie duży lilak więc niewiele tam mogę poszaleć.
Odpadają wszelkie słońcolubne krzewy bo od południa mur pomału zacienia ten fragment ogrodu....
Odpadają róże czy byliny - porzeczki boję się posadzić a nic innego mi do głowy nie przyszło

Ale może coś innego ?

COŚ muszę posadzić bo jest łyso

MagdaMisia · Post » 18 wrz 2009, o 08:13

A ta leszczyna to na orzechy czy wersja zdobiąca? Jak na to pierwsze to musi mieć słuszne rozmiary

Comcia · Post » 18 wrz 2009, o 08:30

Na orzechy - niech będzie z niej jakiś pożytek

We Wrocławiu jest szkółka sprzedająca leszczyny 3-letnie w uczciwej cenie.
Na naszym forum są wątki o leszczynie, poczytałam też informacje dla hodowców i można mieć orzechy z leszczyny prowadzonej na drzewko.
Może nie w następnym roku ale za dwa lata to już pewnie będę chrupała swoje orzeszki

Monika76 · Post » 18 wrz 2009, o 08:34

Z przyjemnością przeczytałam o Twoim zapale oraz chęci w przesadzaniu i zmianach.
Wiesz, że Ci kibicuję

tu.ja · Post » 18 wrz 2009, o 09:43

Z własnego doświadczenia odradzałabym leszczyny - ja się ich pozbywam regularnie od dnia zakupu działki. Zrobisz jednak jak będziesz chciała. Jeśli już koniecznie chcesz to może leszczynę o purpurowych liściach...

x_P-42 · Post » 18 wrz 2009, o 09:45

tu.ja pisze:Z własnego doświadczenia odradzałabym leszczyny - ja się ich pozbywam regularnie od dnia zakupu działki. Zrobisz jednak jak będziesz chciała. Jeśli już koniecznie chcesz to może leszczynę o purpurowych liściach...

Izko, dlaczego ?Czym Ci te biedne leszczyny zawiniły ?

Comcia · Post » 18 wrz 2009, o 09:56

A może mnie ktoś pocieszy ?
I powie że to normalne że pędy porzeczki w przekroju mają ciemną plamkę a starsze są puste w środku ?
Wolałabym porzeczki ale się boję

Wyglądało mi to na robotę przeziernika porzeczkowca :x
Chyba że wyciągnę armatę i zacznę chemicznie dziadostwo zwalczać ?

Leszczyny można prowadzić w formie drzewka, zobaczcie tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... leszczy%2A

i tutaj:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... leszczy%2A

e-genia · Post » 18 wrz 2009, o 10:10

Witaj Mariolu widzę że po smutku nie zostało śladu ,karczujesz sadzisz werwa Ci nie mija .
Ja jakoś też lepiej się czuję i myślę o karczowaniu malin bo za dużo posadziłam i zrobił się gąszcz ale to chyba dopiero w listopadzie lub wiosną bo cały czas obficie owocują zostawię tylko 2 rzędy .
Genia

Comcia · Post » 18 wrz 2009, o 10:22

Gieniu - u mnie połowa maliniaka pójdzie do wykopania

Obu nam brakuje miejsca......

tu.ja · Post » 18 wrz 2009, o 10:24

Mój poprzednik chyba je dostał za zupełna darmochę, bo sadził wszędzie gdzie było miejsce. Wszystkie małe usunęłam w pierwszym roku. W 4 miejscach pozostały w formie drzewek - teraz już drzew (mimo przycinania), ale i na nie przyjdzie kolei

JolantaG · Post » 18 wrz 2009, o 12:07

coma95 pisze:
Pokażę za rok - oko wam zbieleje

Już się boję .

Ave · Post » 18 wrz 2009, o 14:02

JolantaGraj pisze:
coma95 pisze:
Pokażę za rok - oko wam zbieleje
Już się boję .

a ja szykuję oko... do zbielenia

k-c · Post » 18 wrz 2009, o 17:04

Mariolu - czy pamiętasz że kazałaś mi nie wycinać siewek leszczyn???- rosną i czekają na Ciebie

kogra · Post » 18 wrz 2009, o 23:14

Z leszczyną to jest tak, że jak nie owocuje to tylko śmieci.
A jak ma owoce to zaraz pojawiają się wiewiórki i już nie ma co chrupać.
One zjadają orzechy, kiedy ledwo wata w środku zacznie zamieniać się w orzecha.
Ja mam 3 stare duże krzewy i każdego roku jest ta sama śpiewka.

x_P-42 · Post » 18 wrz 2009, o 23:20

kogra pisze:Z leszczyną to jest tak, że jak nie owocuje to tylko śmieci.
A jak ma owoce to zaraz pojawiają się wiewiórki i już nie ma co chrupać.
One zjadają orzechy, kiedy ledwo wata w środku zacznie zamieniać się w orzecha.
Ja mam 3 stare duże krzewy i każdego roku jest ta sama śpiewka.

Grażynko, gdyby tylko dało się, zaraz załadowałabym te Twoje leszczyny na duże auto i przewiozłabym do siebie.Ty miałabyś spokój a ja duże już krzaczory.