Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród

gorzata76 · Post » 15 wrz 2009, o 09:52

Ach te ogniska, drogi i bezdroża

Piękne pole... aż by się chciało przesadzić kawałek do siebie... no dobra... kapustę bym zostawiła...

vita · Post » 15 wrz 2009, o 09:58

Piękne zdjęcia i głębokie przemyślenia....takie

Cudowną pogodę trafiliście na podobne wyprawy.
Ognisko, nocleg prawie pod gołym niebem....przygoda z myszą.....poopisuj coś jeszcze, tak przyjemnie się czyta

Jaki masz wiciokrzew do posadzenia? Jeżeli z tych pachnących, to nie zastanawiaj się! Ten zapach do życia ogrodowego
szybko stanie się niezastąpionym! Szczególnie wieczorem! Pozdrawiam

madziarynka · Post » 15 wrz 2009, o 23:11

Dokładnie Malgorzatko drogi, pola i bezdroża, a nawet manowce. Czyli tak piękne okoliczności przyrody, aż chciałoby się spacerować i spacerować. I kapusta tak pięknie wkomponowana w róże.

Vito!Dziś również nie obyło się bez przygód, bo jak nie nazwać przygodą spadającego z bagażnika roweru wiadra pełnego papryki i śliwek i zbieranie wszystkiego pośród przejeżdżających samochodów. No ale takie rzeczy po latach wspomina się z sentymentem. Dziś robiłam drobne nasadzenia. Tujki dostały tło w postaci barwinku na skarpie. Swoje miejsce znalazł również wiciokrzew, który będzie wspinał się po oknie altanki. Ponownie mnie obdarowano sadzonkami, które irysami, liliami i żurawką. Nie ma jak sympatyczni sąsiedzi. Pojawiły mi się też nowe koncepcje nasadzeń. Chyba ostatnio stopień kreatywności znacznie mi podskoczył.... I dobrze!!

Agnieś · Post » 17 wrz 2009, o 22:01

Tuja w plecaku

super. Czego się nie robi dla ogrodu...
a ten motylek niebieski jest niesamowity. Kiedyś przez pół godziny latałam z aparatem za takim ... na darmo.

dez_old1 · Post » 20 wrz 2009, o 15:18

Magdo - ciekawe jak tam wychodzi Twoja kreatywność - może jakieś foty?

Kurde a sąsiadów zazdroszczę - to wielki plus że jest wspólny temat i jeszcze korzyści kwiatowe

izabell12 · Post » 20 wrz 2009, o 19:26

Ślicznie ta kapusta komponuje się u Ciebie z różami

A sąsiadów zazdroszczę.

madziarynka · Post » 21 wrz 2009, o 13:49

Chyba czas zamieścić nowe zdjęcia i pochwalić się tym co dzieje się na nowym tarasiku kwiatowym. Ostatni jestem na wyjazdach i czasu brakuje na zaglądanie na forum. a że pogoda ładna en weekend wykorzystałam na kajakowy wypad na Roztocze. Ale do rzeczy.

A więc na tarasiku rozgościły się 2 hortensje róża Heidi Klum oraz First Lady berberys, cis i inny iglaczek - podejrzewam jałowiec z własnej kolekcji ( cięte skutecznie kosiarką ), 2 bukszpany. Natomiast pod ścianą altany rosną 2 wiciokrzewy, 2 powojniki i liliowce u ich stop. pod murkiem rosną już ostróżki i bukszpan.

A tu jeszcze zdjęcie z akcji taszczenia bukszpanu. Ciężki był i inaczej się nie dało, no ale czego nie robi się dla ogrodu...

gohna · Post » 21 wrz 2009, o 14:57

te iskry w oczach widać nawet na zdjęciach

Jak hortensja się rozrośnie, to zacieni całe schodki i będzie można w cieniu odpocząć od prac ogrodniczych

Bukszpan - rewelacja - skąd się takie bierze? Od dobrych sąsiadów

gorzata76 · Post » 21 wrz 2009, o 15:08

Fajny kolorek ma Twoja ziemia, taki... ciepły

Jałowiec cięty kosiarką? Czyżby nowe trendy w pielęgnacji iglaków?

A jakby mi ktoś taki bukszpan podarował, to nawet na plecach bym go przytargała

madziarynka · Post » 23 wrz 2009, o 00:29

Do wiadomości Goś - takie bukszpany pozyskuje się od mamy. Powyższy bukszpanik został wyhodowany na jej działce i jak widać na załączonym obrazku przywieziony do celu posadzenia rowerkiem. Jeśli chodzi o postęp prac działkowych to muszę powiedzieć, że jutro będziemy siać drugą partię trawy. Jesień nas rozpieszcza ładną pogodą więc i prace działkowe idą jakoś lekko...
Tak iskry się iskrzą, hortensje się rozrosną i aż się chce żyć. Tak po prostu najzwyczajniej. Sąsiadów mam naprawdę niesamowitych, hojnych, dobrych, którzy przyjdą doradzą, pooglądają. Sympatyczna atmosfera.

Agniesia · Post » 23 wrz 2009, o 08:11

madziarynka pisze:Do wiadomości Goś - takie bukszpany pozyskuje się od mamy. Powyższy bukszpanik został wyhodowany na jej działce i jak widać na załączonym obrazku przywieziony do celu posadzenia rowerkiem. Jeśli chodzi o postęp prac działkowych to muszę powiedzieć, że jutro będziemy siać drugą partię trawy. Jesień nas rozpieszcza ładną pogodą więc i prace działkowe idą jakoś lekko...
Tak iskry się iskrzą, hortensje się rozrosną i aż się chce żyć. Tak po prostu najzwyczajniej. Sąsiadów mam naprawdę niesamowitych, hojnych, dobrych, którzy przyjdą doradzą, pooglądają. Sympatyczna atmosfera.

Mama i sąsiedzi to podstawa ładnych nasadzeń. nie sztuka iśc i kupic - sztuka wyszperac, co kto ma ładnego u siebie i się umizgnąc

u mnie nowe roślinki ostatnio to tylko z takich wypadów - nazwałabym je wręcz bandyckimi - tyle zdobywam, że nie wyrabiam się z sadzeniem.

Magdo, mam pytanie w kwestii technicznej - też mam duży bukszpan do przesadzenia, chyba nawet większy, niż ten Twój na bagażniku roweru. czy jakoś specjalnie go do wykopania przygotowywałaś, czy tak po prostu - szast prast i wyciągnięty? nie chciałabym, żeby mi się zmarnował, a boję się do niego podejśc z łopatą

działeczka z dnia na dzień pieknieje, widac, ze energia Cię rozpiera - na przekór coraz krótszym dniom i zimnym wieczorom. tak trzymaj

magdala · Post » 23 wrz 2009, o 11:12

Magdaleno , Magdaleno !!

Toż to nie jesień ,a wiosna prawdziwa u Ciebie (nie mówię o ogrodzie....)
Działka coraz piękniejsza i malownicza !Altana - marzenie...
Ogród szczęśliwej dziewczyny :P :P :P

Agnieś -jeśli mogę podpowiedzieć z bukszpanem -chyba wystarczy wykopać go
z jak najwiekszą bryłą korzeniową-wcześniej dobrze jest podlewać go kilka dni ,żeby łatwiej było to zrobić.

Zobaczymy czy Madziarynka to potwierdzi ,a może są jednak jakieś specjalne sposoby ??
Ja przesadzałam bukszpana bardzo podobnych rozmiarów i rośnie nadal pięknie

Magda.

madziarynka · Post » 26 wrz 2009, o 09:25

Witajcie Dziewczyny! Coś ostatnio rzadziej tu zaglądam, wszystko przez te iskry i sianie trawy zarazem.
Aniesiu! Jeśli chodzi o bukszpana to nie stosowałam żadnych specjalnych zabiegów przed jego posadzeniem. Po prostu wykopałyśmy go z mamą z dość dużą bryłką ziemi żeby nie uszkodzić korzeni. Wydaje mi się, że jesień jest najlepszą porą na przesadzanie zarówno iglaków jak i innych krzewów, bo zniosą wtedy nawet lekkie przycięcie korzeni. Jedyny kłopot jaki nam sprawił to było przetransportowanie go na miejsce docelowe. Ponieważ był "ciężki jak diabli" to wsadziłam go na rower, bo nie posiadałam taczki.

Z tymi nasadzeniami to racja. Gdyby tak człowiek miał kupić wszystko w sklepie to by zbankrutował, bo za małą"bzdzinkę" płaci się krocie.

Madziu, Magdalo! Zaiste wiosna u mnie jesienią nastała. To prawie jak z tymi jabłonkami, którym pomieszała się pora roku i kwitną jesienią.

A teraz pokażę Wam jakie zmiany zaszły u mnie "na polu". Otóż sieliśmy trawę. Plac mnie więcej wielkości małego boiska futbolowego. Sąsiad z naprzeciwka widząc nasze wysiłki w poniedziałkowe przedpołudnie życzył nam sukcesów w pracy i skończenia przed niedzielą. Tymczasem w środę wieczorem wszystko było już posiane i zwałowane.

Było z tym troszeczkę pracy.

Ale efekt nawet nas zaskoczył.

vita · Post » 26 wrz 2009, o 09:31

Nie ma co! Pokazałaś co potrafisz....Obłędnie to wygląda! To pewnie rodzinne? Ta precyzja, dbałość o szczegóły?
Jestem pod wrażeniem! :o :o :o Tylko....gdzie miejsce na ciągle nowe i fajne rośliny?
Nie wspominałaś wcześniej, że zakładasz ogród łatwy w pielęgnacji? Oby nie okazało się, że za dwa lata zaczniesz...
oddarniać!!! Nie szalej zbytnio

Agniesia · Post » 26 wrz 2009, o 09:33

Magdo, jak trawka urośnie, to będziesz miała spory kawał wspaniałej murawy! będzie co wyrywac, jak miesca pod roślinki zabraknie

z bukszpanem zaczekam na mężusia, aż zawodowe obowiązki odwali i... szpadel w dłoń, tam sporo kamieni tkwi w gruncie, niech się chłop pomęczy dla odmiany po tygodniu pracy! ;:91

coraz ładniej u Ciebie, aż ciężko uwierzyc, od czego zaczynałaś i czego dokonałaś, i to w jakim czasie

zaczynam nabierac nadziei że mi też się uda, pomalutku, kroczek po kroczku...