Ogród Ali -> alana cz.2

[Karolcia]

Alu,ja poćwiczyłam silną wolę i przeszłam obok cebul obojętnie
Tyle kwiecia u Ciebie i ślaz kwitnie w najlepsze.
Mój poległ podczas gradu i wichur.
Teraz zaczyna kwitnąć z młodych odnóg ale to już nie jest to...

[alana]

Z moim tez byłoby kiepsko, zresztą z wiekszością wyższych roślin, gdyby nie podpórki, dwa grube patyki schowane pomiędzy łodygami i liśćmi ślaza U nas są takie wiatry cały rok, że nie ma co wystawiać na próby tych biednych roślin.
A ja nie mam zamiaru ćwiczyć silnej woli, kocham rośliny, sprawiają mi radość, raz się żyje, to można sobie szaleć z roślinami Zresztą tak duzo pieniędzy i tak nie wydaje na nie, chociaż... zależy komu

[judyta]

Alutka-te nasze bratki to jakieś mało rokokowe
Zobacz u Miriam/Bernadetty
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=616
...wyhodowane z nasion
A śliwę próbuj ratować-można spróbować spinać śrubą rzymską. Nie zbyt dobrze widać to rozpęknięcie na fotce-zasadniczo to ja wcale nie widzę ..może jakieś zbliżenie zrobisz?
A tym polem ogórkowym to się drażnisz ze mną...ale dobrze, że pokazujesz, bo bym zapomniała, jak wyglądają ogórki

[AGNESS]

Alu przepiękne są Twoje dalie, a te na 1,2 i 3 fotce od końca to już całkowicie szaleństwo, nieprawdopodobnie piękne Wspaniale wygląda cudowna kruszyneczka o przepięknym imieniu na tle wspaniałego wielkiego krzaczora

[tulipanka]

Ale przepiękne masz te dalie
I w ogóle .... dużo soczystej zieleni, rabatki kolorowe - zupełnie jak początkiem lata.
U mnie mało kolorowo się zrobiło, poczułam zbliżającą się jesień i odebrało mi zapał ogrodniczy

[alana]

Judi, byłam, zobaczyłam i jestem w szoku, my to jak zwykle jakies niewypały i oczywiście liliputy Ale już przywykłam, nie wiem jak Ty Te ogórki tylko z pozoru wyglądają na ogórkowe pole, samych plonów tyle co kot napłakał, ale zawsze coś jest, przynajmniej zasilę swój żołądek własnymi ogórkami na kolejny rok
Zdjecie śliwy już kilka dni temu zrobiłam, oto to peknięcie:

- ta ciemna dziura - na wylot pnia


- tutaj widac jak pęknięcie przechodzi przez prawie cały pień:(


Aga dostałam totalnego fioła na punkcie dalii ;) gdyby jeszcze nie problem z przechowywaniem ich zimą.

Wiolu u nas własnie wszystkie letnie kwitną :P Robi się pieknie i chce się iść na działkę, bo cały czas jest coś do zrobienia, nie od dziś wiadomo, że na Mazurach jesienią jest jeszcze lato, bo u nas zaczynają parować nagrzane latem jeziora i tworzy się taki trochę inny klimat ;) A kwitnienie to duża zasługa jednorocznych, dlatego mimo kłopotów z nasionami, zawsze u nas będzie dla nich miejsce.

A dzisiaj, podobnie jak w wątku różanym, zapraszam na sesję Mainzer Fastnacht:

[judyta]

Alutka-to jest cudne pęknięcie do ratowania!!! ze wszystkich obłamań , pęknięć, uszkodzeń na taką skalę chyba najłatwiejsze.
Jest szansa na ratunek, jeśli zależy Wam na tym drzewie.
Taką klamrę trzeba założyć wyżej podkładając pod drut na pniu kawałki starej opony (fizelina to za mało).
Potem przekłada się miedzy drutami na środku jakiś drążek i kręci się tak, że klamra skręca się w ósemkę-efekt-działanie śruby rzymskiej-Chłopy będą wiedzieć
Spoinę zasmarować maścią ogrodniczą do zabliźniania ran-ona ma zdaje się w składzie środek ochronny przed infekcjami- a jak nie to można coś domieszać. (nie mogę sprawdzić składu, bo się naklejka na pudełku zlasowała )

[grazynarosa22]

Jak u Ciebie jeszcze pięknie,kolorowo....i tak soczyście zielono,
u mnie już mało co kwitnie

[alana]

Judi dzięki, tato coś tam wie o tych śrubach, chwilkę porozmawialiśmy o śliwce, i jak na razie nie wycinamy, robimy lekką kosmetykę i zobaczymy co bedzie w nastepnym roku.

Grażyno jak już wcześniej pisałam, niezawodne są na koniec lata jednoroczne i dalie. Soczysta zieleń, bo mazurska ;)


- słoneczny dziwaczek




- tak mi się podoba ten biały tytoń ze ślazem

[Karolcia]

Alu,masz cierplwosc do dziwaczka
Ja go odstawilam na aut...

[tulipanka]

Alu, wcale nie widać u Ciebie nadchodzącej jesieni. Tyle jeszcze koloru i ta zieleń ....
Tytoń ze ślazem faktycznie pięknie się prezentują :P

[basow@]

Ala znowu nam gdzieś zniknęła....siedzi cichutko jak myszka pod miotłą i się nie odzywa.... Ty lepiej powiedz , jak tam Twoje próby krzyżowania lilii.Są zapłodnione nasiona?Umieram z ciekawości....

[alana]

Małgosiu, sprawdzałam niedawno moje lilie, na razie jeszcze zielone torebki nasienne, zobaczymy jak aura dopisze, to może dojrzeją nasiona. Chociaz miewam ochotę zerwać te nasiona, żeby nie osłabiać cebulki ;) A fotek nie wstawiam, bo czasu tak mało, zresztą jakoś nie chce mi się, brak ochoty, chyba jesień mnie dopadła. A powiedz jak Twoje lilie, wykopywałaś jakieś? Mnie czeka sadzenie cebul lilii - najgorsze są te maleństwa, które trzeba posadzić oddzielnie, żeby podrosły, ale to jest czasochłonne Nawet siatkę ogrodzeniową kupiłam z genialnymi drobnymi oczkami, fajne skrzynki na cebulki wychodzą.

Madziu, a co się działo z Twoim dziwaczkiem? Moje to ubiegłoroczne siewki (chociaż w tym ze dwie siewki też są), bez problemu przezimowały kłącza i w tym sezonie super się rozrosły, tylko niektórym liście żółkną.

W poprzednim tygodniu, a może dwa tygodnie temu, udało mi się przesadzić rododendrona, mam nadzieję, że zdąży sie ukorzenić do mrozów, tak biednie wygląda, liście mu pożółkły, mam nadzieję, że nowe miejsce bardziej mu posłuży.

Czy ktoś oglądał mecze siatkarzy?? Ale cudowne ME, tyle lat oczekiwania, na tak fantastyczne przezycia, wreszcie się doczekaliśmy po kilku smutnych w zasadzie latach niewykorzystanych mozliwości. Dlaczego rok temu jak pisałam mgr o kibicach siatkówki nie zdobyliśmy medalu na IO Ale co sie odwlecze, to nie uciecze ;)

[basow@]

Alu ja praktycznie wszystkie lilie wykopywałam , bo przesadzałam je , dopasowując ich kolor do bylin .Oczywiście musiałam pogrzebać w doniczkach , oddzielić cebulki przybyszowe i w końcu wsadzić lilie do koszyczków.Małe cebulki posadziłam do doniczek ,żeby podrosły - masz rację - katorżnicza praca...Muszę jeszcze znaleźć miejsce na zadołowanie ich.
Teraz czekam na dostawę z Lilypolu , dokupując oczywiście lilie w napotkanych "przypadkiem" sklepach ogrodniczych.Te mam już posadzone.Jak to dobrze,że rzadko bywam we wrocku!Cały czas szykuję miejsce na lilie. A tulipanów mam tyle do posadzenia ,że robi mi się niedobrze na samą myśl.Ale powiedziałam sobie ,że w przyszłym roku nie będę ich wykopywać.Choć raz sobie odpuszczę...a jak będzie - zobaczymy....

[Karolcia]

Właśnie wściekłam się przez te liście
Żółkły i opadały więc się zdenerwowałam,bo to przecież żadna ozdoba...
Ja tylko półfinał oglądałam przed samym odlotem z Bułgarii.
Potem się śmialiśmy, że nas do samolotu nie wpuszczą
Podczas finału mieliśmy gości,więc sama rozumiesz...
Ale na bieżąco wynik śledziłam