Niedługo zakwitną następne - oczywiście na balkoniku.
Hanuś - w kogrobuszu liście też powoli zaczynają opadać.
Ale różyce kwitną na całego i nic sobie nie robią z nadchodzącej jesieni.
Konszachty jeśli mam to chyba nie ze Światowidem - raczej z Inaną.
A opodal mam Baranią Górę.
Oranżeryjny cud - spełnione po 20 latach marzenie daje teraz popis swoich możliwości.
Wykorzystany na maksa służy przez cały rok i jest już sprawdzony.
Grażko - oczywiście, że pachnąco.
Od wczesnej wiosny aż do jesieni.
Sezon letni w Słonkogrodzie nadal trwa.








