Domownicy Zgredo
- lvlidnight
- 200p
- Posty: 205
- Od: 28 paź 2008, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- lvlidnight
- 200p
- Posty: 205
- Od: 28 paź 2008, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Maluszek z katarem dochodzi do siebie - je i fika, oczka też ma lepsze, choć u kogoś na pewno szybciej by wyzdrowiał pod troskliwą opieką niż u mnie - w oborze...
Asiu, Akwarium ma tę zaletę, że może stać i w ciemnym kącie (nawet lepiej, bo się nie gloni od słońca) czyli tam, gdzie ciężko postawić kwiatka
Madziu, masz cudownego, czarnego milaka - na pewno na swoim będę miała czarnego kociaka ( ;:228 ). Nasza Pusia też jest kotem kartonowym - jak tylko jakiś się pojawia musi go zaanektować - raz siedziała w jednym tak długo, że wycieliśmy otworek i napisaliśmy nad min "pusia" dodając daszek rysunek kociej mordki
Moja poczta kolejny raz wystawia cierpliwość moją i życie własne na ciężką próbę... mimo to mam nowości ;) choć nie te oczekiwane. Wczoraj udało nam się przespacerować kilkanaście metrów, zanim dojrzał nas chrzestny mojego mężczyzny - zaciągnął do domu, ale bez pożytku się nie obyło - wróciłam z tym:

mają wełnowce, więc siedzą na kwarantannie.
Mimoza czuje na raz jesień i wiosnę. Kwitnie nieprzerwanie, ale też okropnie śmieci opadniętymi listkami...


...w miejsce których wyłażą nowe - z nowymi pąkami
Jakiś czas temu ponownie weszłam w posiadanie szczepek bluszczy, które ostatnio mi się nie udały. Wciąż nie mam pewności, czy dały radę, ale siedzą chyba dość mocno w ziemi, tyle, że końcówki nie wyglądają na żywe...

Ze spaceru po parku przyniosłam pamiątkę, która przeleżała chyba 2 tyg na stoliku mojego m. całkiem zapomniana przez niego a przeze mnie przeoczona podczas poszukiwań. Obwiędnięta, ale kto wie...

I na zakończenie szalejące grudniki od was dziewczęta - doniczka z 3 kolorami, wtykane były te, które nie zmieściły się do "szkółki" lub donicy z moim dużym oraz te, które uszkodziłam dzieląc na kawałki - teraz to najżywsza donica z grudnikami - są niesamowite, wypuszczają korzenie do góry nogami nawet a młode odrosty z boku, jeśli góra została uszkodzona

Asiu, Akwarium ma tę zaletę, że może stać i w ciemnym kącie (nawet lepiej, bo się nie gloni od słońca) czyli tam, gdzie ciężko postawić kwiatka

Madziu, masz cudownego, czarnego milaka - na pewno na swoim będę miała czarnego kociaka ( ;:228 ). Nasza Pusia też jest kotem kartonowym - jak tylko jakiś się pojawia musi go zaanektować - raz siedziała w jednym tak długo, że wycieliśmy otworek i napisaliśmy nad min "pusia" dodając daszek rysunek kociej mordki

Moja poczta kolejny raz wystawia cierpliwość moją i życie własne na ciężką próbę... mimo to mam nowości ;) choć nie te oczekiwane. Wczoraj udało nam się przespacerować kilkanaście metrów, zanim dojrzał nas chrzestny mojego mężczyzny - zaciągnął do domu, ale bez pożytku się nie obyło - wróciłam z tym:

mają wełnowce, więc siedzą na kwarantannie.
Mimoza czuje na raz jesień i wiosnę. Kwitnie nieprzerwanie, ale też okropnie śmieci opadniętymi listkami...


...w miejsce których wyłażą nowe - z nowymi pąkami

Jakiś czas temu ponownie weszłam w posiadanie szczepek bluszczy, które ostatnio mi się nie udały. Wciąż nie mam pewności, czy dały radę, ale siedzą chyba dość mocno w ziemi, tyle, że końcówki nie wyglądają na żywe...


Ze spaceru po parku przyniosłam pamiątkę, która przeleżała chyba 2 tyg na stoliku mojego m. całkiem zapomniana przez niego a przeze mnie przeoczona podczas poszukiwań. Obwiędnięta, ale kto wie...

I na zakończenie szalejące grudniki od was dziewczęta - doniczka z 3 kolorami, wtykane były te, które nie zmieściły się do "szkółki" lub donicy z moim dużym oraz te, które uszkodziłam dzieląc na kawałki - teraz to najżywsza donica z grudnikami - są niesamowite, wypuszczają korzenie do góry nogami nawet a młode odrosty z boku, jeśli góra została uszkodzona


"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Dominiko pewnie kociak ma tzn koci katar - kiedyś u mnie trójka to miała, oczka wyglądały koszmarnie
,w ogóle to poważna choroba podobno
, w każdym razie na leczenie poszło parę stówek a efekty średnie
grudniczki to chyba szaleją w tym roku wszędzie - moje i nowe i stare mają tyle przyrostów że hej
Bluszczyki nawet jak mają zaschnięte czubki to z boku wypuści nowy czubek - przynajmniej moje maluszki od Kasi tak mają
mimozą wciąż się zachwycam - jak ona reaguje na sezon grzewczy ??



grudniczki to chyba szaleją w tym roku wszędzie - moje i nowe i stare mają tyle przyrostów że hej


Bluszczyki nawet jak mają zaschnięte czubki to z boku wypuści nowy czubek - przynajmniej moje maluszki od Kasi tak mają

mimozą wciąż się zachwycam - jak ona reaguje na sezon grzewczy ??
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Basiu, i ja po bluszczach nie spodziewałam się takich kaprysów...
Madziu, ja nie wiem, jak ona na sezon grzewczy reaguje, bo my się sami grzejemy, więc nie miała jeszcze styczności z ciepłym i suchym powietrzem znad kaloryfera, raczej zimne okołookienne ją tylko omiata. Przenoszenie źle znosi i brak światła. No i suszenie, czego niestety u mnie zdarza jej się zaznać
Podobno koci katar nie jest szczególnie wrażliwy na leczenie i stosuje się głównie objawowe, jak w necie wyczytałam. Maluszek kropelki do oczu dostaje antybakteryjne (dla niemowląt z antybiotykiem) z chemii innej niż wacik i herbata... chyba mu pomaga, choć rozważam capnięcie go do weta, to jednak chciała bym zabrać wszystkie, a to wyprawa, bo wetowi wioskowemu nie ufam (próbowała wyciskać przepuklinę naszej kici) a zaufany jest aż na Oruni.
Pamiętam, że mając jakieś 5-7 lat złapaliśmy jakiegoś kota śmietnikowego z chorą łapką i mu zanieśliśmy - opatrzył go nie spodziewając się zapłaty czym ujął mnie na lata, w dodatku jest jednym z 2 w trójmieście, który zna się na zwierzętach egzotycznych (dla węża szukaliśmy).
Madziu, ja nie wiem, jak ona na sezon grzewczy reaguje, bo my się sami grzejemy, więc nie miała jeszcze styczności z ciepłym i suchym powietrzem znad kaloryfera, raczej zimne okołookienne ją tylko omiata. Przenoszenie źle znosi i brak światła. No i suszenie, czego niestety u mnie zdarza jej się zaznać

Podobno koci katar nie jest szczególnie wrażliwy na leczenie i stosuje się głównie objawowe, jak w necie wyczytałam. Maluszek kropelki do oczu dostaje antybakteryjne (dla niemowląt z antybiotykiem) z chemii innej niż wacik i herbata... chyba mu pomaga, choć rozważam capnięcie go do weta, to jednak chciała bym zabrać wszystkie, a to wyprawa, bo wetowi wioskowemu nie ufam (próbowała wyciskać przepuklinę naszej kici) a zaufany jest aż na Oruni.
Pamiętam, że mając jakieś 5-7 lat złapaliśmy jakiegoś kota śmietnikowego z chorą łapką i mu zanieśliśmy - opatrzył go nie spodziewając się zapłaty czym ujął mnie na lata, w dodatku jest jednym z 2 w trójmieście, który zna się na zwierzętach egzotycznych (dla węża szukaliśmy).
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
O .....widzę że i Tobie kwitnie mimoza
Czy też usychają Ci niektóre pączki kwiatowe?

pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Haha
a ja właśnie Ciebie o mimozę pytałam u Ciebie ;) Nie zauważyłam, aby usychały mi pączki, ale też nie zwracałam na to uwagi - popatrzę i dam znać
Schną mi za to na potęgę liście, zaczęło się od dołu i idzie ku górze z tym, że na dole pojawiają się już nowe.


"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 5 lip 2008, o 06:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
U mnie od samego początku sypały się listki,czyli od malutkiej roślinki.Została mi łysa łodyżka z dwoma listkami i dopiero teraz zaczynają wyrastać boczne gałązki z listkami i do tego kwitnie.Najważniejsze że zaczęła się zagęszczać od dołu .Od razu ładniej wygląda. 

pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Spis moich linków
- Kasia.N
- 1000p
- Posty: 1214
- Od: 10 cze 2009, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Grudniki Ci szaleją
A ja z bluszczami nie mam problemów, rosną jak chwasty ;) Muszę koniecznie jeszcze zaopatrzyć się w ten ciapaty (zielony na zewnątrz i biały wewnątrz, ten w lewym rogu dolnym na zdjęciu)
Widziałam raz takiego ciapatego, ale był jak dla mnie za drogi :/ Za to nie mogę trafić na takiego żółto zielonego. Samą końcówkę zawsze możesz ciachnąć i zobaczyć czy puści nowe listki, ale - jak mówi Magda - powinien i puścić mimo to 

A ja z bluszczami nie mam problemów, rosną jak chwasty ;) Muszę koniecznie jeszcze zaopatrzyć się w ten ciapaty (zielony na zewnątrz i biały wewnątrz, ten w lewym rogu dolnym na zdjęciu)


Pozdrawiam, Kasia
Moje domowe
Moje domowe
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Marzenko, nie zaobserwowałam zasychania pączków u mimozy, moja też, jak wspomniałam, zagęszcza się - jednocześnie tracąc starsze liście. Wygląda to teraz tak:

nowe odrostki mają pąki i kwitną
Cała roślina została podwiązana wczoraj i choć zajmuje teraz mnie przestrzeni, to przynajmniej śmieci w jednym miejscu a nie po całym parapecie ;)

Kasiu, jak mi bluszczyk podrośnie, to uszczepię Ci
Na razie je zostawię, nie chce zmuszać do wzmożonej pracy, niech korzonki zapuszczają na razie. Tego z żółtym też nie mogę upolować - ale poluję dzielnie 
Zofijko, mam nadzieję, że nie postanowiłaś zejść na amen a jedynie rozwijać kolekcję tych wcale nie tak niewdzięcznych roślin, jak zwykło się mówić
Tu moja opunka po obdarciu z niej członów tego lata - zaczyna puszczać się na nowo

Przesadziłam w między czasie trzykrotki - wyglądają na gęste, ale gęste to są dwie rośliny - reszta ma po 2-3 pędy, ale mam nadzieję, że w nowej donicy szybko to nadrobią

No i na koniec moja śliczna pelargonka puściła korzonka z kawałka łodygi, więc obcięłam i wsadziłam do wody - co się będzie korzonek marnował ;)

P.S. Czekam na dwie paczuszki - zaczynam wychodzić z siebie, choć... chyba się już pogodziłam z działaniem PP... Po prostu
mi się chce od wydzwaniania tam. Poddaje się - dziewczyny, jeśli będziecie coś chciały z moich zbiorów, to służę, ale za żadne skarby się nie wymieniam. Oddam lub odsprzedam co będziecie chciały, ale nie mam już siły na martwienie się, że coś idzie do mnie 2 tygodnie 

nowe odrostki mają pąki i kwitną

Cała roślina została podwiązana wczoraj i choć zajmuje teraz mnie przestrzeni, to przynajmniej śmieci w jednym miejscu a nie po całym parapecie ;)

Kasiu, jak mi bluszczyk podrośnie, to uszczepię Ci


Zofijko, mam nadzieję, że nie postanowiłaś zejść na amen a jedynie rozwijać kolekcję tych wcale nie tak niewdzięcznych roślin, jak zwykło się mówić

Tu moja opunka po obdarciu z niej członów tego lata - zaczyna puszczać się na nowo


Przesadziłam w między czasie trzykrotki - wyglądają na gęste, ale gęste to są dwie rośliny - reszta ma po 2-3 pędy, ale mam nadzieję, że w nowej donicy szybko to nadrobią

No i na koniec moja śliczna pelargonka puściła korzonka z kawałka łodygi, więc obcięłam i wsadziłam do wody - co się będzie korzonek marnował ;)

P.S. Czekam na dwie paczuszki - zaczynam wychodzić z siebie, choć... chyba się już pogodziłam z działaniem PP... Po prostu


"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?