Agastache , czyli mięta meksykańska w naszym klimacie są bylinami krótkowiecznymi, przez kilka lat odbijają z korzenia, ale potem już nie.Zależy to w dużej mierze od gleby i stanowiska.
Ja mam je od kilku lat i co roku obserwuję jak jedne odbijają, a drugie niestety mają zaschnięte wiosną korzenie.U mnie jednak bardzo się wysiewają, wiec nie żal mi tych, które nie wyrastają, bo są młode.Jednak moje wszystkie są nieciekawe(mam też białe), wyglądają 'chwastowato' :roll
Są jednak ładniejsze odmiany Agastache( jak to Aleksandry), rozmnażane chyba wegetatywnie, o ładnych gęstych, fioletowych kwiatostanach , ale na polskim rynku na razie takich nie spotkałam

, to moje marzenie by kiedyś takie kupić.