Gdzie nie zajrzę, wszyscy mówią o jesieni, a pokazują lato

Ty tez Grażynko masz jeszcze tak letnio

Bardzo ciekawa Ta Twoja lobelia. Mnie się wydaje, ze one nie są wrażliwe na mróz. Miałam czerwoną, która padła, ale dopiero wiosną. Wypusciła młode listki, które później jakby coś złapały

i zwiędły. Ale zimę przeżyła, a niczym jej nie okrywałam. Jacek też nie kazał mi okrywać tej, którą od niego dostałam.
Ten liliowiec teraz kwitnie? I oregano?

Chyba obcięłaś je zaraz po kwitnieniu?
Ja moje dopiero teraz obcięłam i oczywiscie mam tylko zielona listki tuz nad ziemią