Mszyce to normalka, wiedzą skubane, co dobre
Dala - mój piękny ogród cz.4
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Jej, jakie sliczności... widzę, że u Ciebie ona się trochę wspina, właśnie zdaje się te okrywowe odmiany (niektóre) tak mają, że jak je podeprzeć, to ulatują w niebo... moja Heidetraum też tak ma. U Fairy najbardziej urzekła mnie ta odmienność wybarwienia na jednym pędzie kwiatowym, to robi niesamowite wrażenie...
Mszyce to normalka, wiedzą skubane, co dobre
Mszyce to normalka, wiedzą skubane, co dobre
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
No cóż Dalu, ja też lubię to czasopismo, szkoda, że wychodzi tak rzadko..... 
Ale ostatnio nie spodobał mi się tam artykuł o pszczołach, nie wiem czy redaktor się pomylił, albo coś przeinaczył, bo napisał,że w zimie podkarmia się pszczoły. A każdy wie, że pszczoły podkarmia się na jesień, w zimie pszczoły zbijają się w kłąb i zjadają, przesuwając się z plastra na plaster w kłębie, zmagazynowane przez nie,a podane wcześniej, we wrześniu przez pszczelarza, pożywienie.....
Kurka, znów się rozgadałam.
Będę czekać na artykuł......
Ale ostatnio nie spodobał mi się tam artykuł o pszczołach, nie wiem czy redaktor się pomylił, albo coś przeinaczył, bo napisał,że w zimie podkarmia się pszczoły. A każdy wie, że pszczoły podkarmia się na jesień, w zimie pszczoły zbijają się w kłąb i zjadają, przesuwając się z plastra na plaster w kłębie, zmagazynowane przez nie,a podane wcześniej, we wrześniu przez pszczelarza, pożywienie.....
Kurka, znów się rozgadałam.
Będę czekać na artykuł......
Witaj serdecznie Dalu,
widzę, że trafiłam w dobrą porę
Ja również chętnie poczytam o Tobie i Twoim ogrodzie w tym czasopiśmie, liczę, że dasz nzać, o które chodzi. Ogród Twój podziwiam już od dawna, ogródek frontowy dał mi do myślenia (bukszpany w otoczeniu trzmielniy... mniam
) a zdjęcie z the fairy utwierdziło mnie w moim wyborze tych róż. U mnie jednak złapały jakąś chorobę, czekam na odpowiedni dzień, żeby je opryskać
Jeśli pozwolisz, będę Cię odwiedzała i oczywiście zapraszam do siebie
Miłego dnia życzę
widzę, że trafiłam w dobrą porę
Jeśli pozwolisz, będę Cię odwiedzała i oczywiście zapraszam do siebie
Miłego dnia życzę
-
x-d-a
Agnieszko, Olu, Pyziu, Agnieszko,
wcale jeszcze nie mam pewności, ze artykuł się ukaże...ale jakby coś, to na pewno dam Wam znać
Ewuś,
pismo jest fajne, ale z tymi pszczołami dali plamę; może Ty mogłabyś być ich konsultantką do spraw owadów
Geniu,
mnie też te róże nieustannie zachwycają...
100krotko,
one są okrywowe, ale w porywach dorastają do 1 metra wysokości, tak że musiałam zainstalować im płotek podtrzymujący.
Gosiu,
witam Cię serdecznie w moim ogrodzie; miło, że Ci się podoba...Ja również z przyjemnością do Ciebie wpadnę
Dzisiaj jeszcze trochę różu i widoczek ogólny



wcale jeszcze nie mam pewności, ze artykuł się ukaże...ale jakby coś, to na pewno dam Wam znać
Ewuś,
pismo jest fajne, ale z tymi pszczołami dali plamę; może Ty mogłabyś być ich konsultantką do spraw owadów
Geniu,
mnie też te róże nieustannie zachwycają...
100krotko,
one są okrywowe, ale w porywach dorastają do 1 metra wysokości, tak że musiałam zainstalować im płotek podtrzymujący.
Gosiu,
witam Cię serdecznie w moim ogrodzie; miło, że Ci się podoba...Ja również z przyjemnością do Ciebie wpadnę
Dzisiaj jeszcze trochę różu i widoczek ogólny



- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Dalu, historię Samsona oczywiscie znam
- masz naprawdę niezwykłe i rzadkie imię, uwielbiam biblijne imiona. Szkoda swoja drogą, że tak mało ich w naszej kulturze - mój kuzyn, mieszkajacy w USA nazwał swojego synka Nataniel i nasza babcia bardzo sie dziwiła, co oni tam mają za wymyślne imiona ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
x-d-a
Agnieszko, dziękuję
szkoda, że różyczka jest NN; a może ktoś zna jej nazwę?
100krotko, to imię trochę mi ciążyło, zwłaszcza jak chodziłam do szkoły - często mi je przekręcano i dziwiono się: a cóż to za dziwne imię. Jak byłam mała to mnie denerwowało, póżniej się przyzwyczaiłam...
Fragment mojego tegorocznego wrzosowiska

100krotko, to imię trochę mi ciążyło, zwłaszcza jak chodziłam do szkoły - często mi je przekręcano i dziwiono się: a cóż to za dziwne imię. Jak byłam mała to mnie denerwowało, póżniej się przyzwyczaiłam...
Fragment mojego tegorocznego wrzosowiska

-
x-d-a
Piterku, fajnie, że wpadłeś do mnie; ja często jestem u Ciebie, ale tak po cichutku...
A ta różyczka ma niesamowity różowy, wręcz "majtkowy" kolor
Grzesiu, podziwiam Twoją spostrzegawczość - rzeczywiście aptenia się tam skrada, zresztą nie tylko tam, bo zarosła mi już prawie wszystkie rabaty i wszędzie włazi; coś jej w tym roku pogoda "pasi". Muszę uważać, żeby nie zagłuszyła mi bardziej delikatnych roślinek.
Chętnie się podzielę szczepkami aptenii do ukorzenienia - świetnie rośnie i w ogrodzie i w mieszkaniu. Jeżeli ktoś z Wrocławia jest chętny, w niedzielę przyniosę.
A ta różyczka ma niesamowity różowy, wręcz "majtkowy" kolor
Grzesiu, podziwiam Twoją spostrzegawczość - rzeczywiście aptenia się tam skrada, zresztą nie tylko tam, bo zarosła mi już prawie wszystkie rabaty i wszędzie włazi; coś jej w tym roku pogoda "pasi". Muszę uważać, żeby nie zagłuszyła mi bardziej delikatnych roślinek.
Chętnie się podzielę szczepkami aptenii do ukorzenienia - świetnie rośnie i w ogrodzie i w mieszkaniu. Jeżeli ktoś z Wrocławia jest chętny, w niedzielę przyniosę.




