Rozczochrany ogródek Stokrotki

100krotka · Post » 7 wrz 2009, o 19:21

I ognik, który mnie rozczarował - tak się cieszyłam, że będzie miał więcej owoców niż rok temu, a tu amba

Niezbyt obficie zakwitł, może mu końce przemarzły...

Obrazek

minismok · Post » 7 wrz 2009, o 20:30

Wita 100krocie

IKS? moze moze ...........kwitnie z pedów 2letnich a przeciez miała pedy?

jak ja wkopałas? co nieeeee?

ognik fakt ma sie nijak do pokazanego przez Glorię ale do mojego juz podobny

.........musimy uzbroic sie w cierpliwosc

cmokasy

gorzata76 · Post » 7 wrz 2009, o 20:55

100krociu - czy to zdjęcie z kumpelką to aktualne?

Bo ja smętne resztki lawendy dziś cięłam, a tu widzę w pełni barw

... i pięciorniki

... chyba mamy jakieś przesunięcie

no... ja w 6b wprawdzie

Jak ja Ci zazdroszczę przestrzeni

100krotka · Post » 7 wrz 2009, o 21:08

Smoczku, no nie wiem, to była taka w folii, w markecie budowlanym, z gołym korzeniem, po dwa złote z przeceny ;-) Jeśli to jest Ilse Krohn, to prawdopodobnie Superior, bo ta zwyczajna ;-) nie powtarza?

Gosiu, to jest dzisiejsze. Lawenda rzeczywiscie polubiła to miejsce, bo kwitnie tam bardzo długo - od czerwca do teraz. Przycinam ją dość nisko w marcu, i delikatnie w lecie, po pierwszym kwitnieniu.

Pieskowi natomiast tylko pazurki ;-)

x-d-a · Post » 7 wrz 2009, o 21:10

100krotko, ja też mam Fairy, tylko nie mogę znależć Twojego pytania, bo chętnie bym Ci o tej fajnej różycy opowiedziała...

100krotka · Post » 7 wrz 2009, o 21:46

Wrzuciłam Ci, że tak sie wyrażę, do ogródka

Z ostatniej chwili - moje dziecię właśnie padło

Po przeczytaniu książeczki "Franklin chce mieć zwierzątko".

Rozumiecie, zwierzątko chce mieć. Franklin jest żółwiem

Rozmawiał o tym między innymi z gąską. Gąska też chciała. Króliczka.

Ciekawe, czy inny kumpel Franklina, lisek, też chciałby mieć króliczka

Czy można mieć króliczka i zjeść króliczka? ;-)

Sodoma i Gomora

gorzata76 · Post » 7 wrz 2009, o 21:53

E tam... zwierzątko to mały pikuś

Te ciasteczka z muszkami, pięknie oddane na ilustracji, to dopiero jest coś

Moje starsze dziecię właśnie zasnęło nad "Akademią Pana Kleksa" - tam to się dopiero działo, z tego co pamiętam

x-d-a · Post » 7 wrz 2009, o 21:54

100krotko, a ja bym chciała wrócić to tych bajek, księżniczek i innych stworków. Ten czas tak szybko mija, dzieci nagle robią się najpierw pryszczate i pyskate, a potem to już ich prawie w ogóle nie ma w domu, a jeszcze póżniej -jak już łaskawie wrócą, to sprzedają Ci swoje problemy, niestety już poważne i dorosłe.
Mi już teraz pozostało czekać na wnuki, a tymczasem mogę przelewać ogrom swoich uczuć na pieski i kwiatki, buuu

Mizianki dla małych księżniczek

100krotka · Post » 8 wrz 2009, o 06:28

Tak, to o muszkach też mamy, a jakże. Najlepszy jest rysunek placka z muszkami, nad którym krąży kilku pobratymców ;-) rozważalismy z mężem, aby tę część gdzieś po cichu upłynnić, bo nas aż skręca, ale dzieciaki tak to lubią...

Dala, ja też z takim rozrzewnieniem wspominam swoje dzieciństwo i fascynację baśniami i mitami. Latałam do biblioteki i pożyczałam sobie tylko to - baśnie japońskie, rosyjskie, kaszubskie, mity greckie, rzymskie i celtyckie, do dzisiaj moją ulubioną książką dzieciństwa pozostały "Przygody Sindbada Żeglarza" w opracowaniu Leśmiana. A jak mi się podobał Stary Testament ;-)

gohna · Post » 8 wrz 2009, o 08:10

100krotko ależ u Ciebie gąszcz roślin. Pięknie zarośnięty już masz ten swój ogród, czekam z utęsknieniem kiedy u mnie tak będzie

Kumpela ma słodką mordkę ale chyba niechętnie schodzi z tarasu na mokrą trawę

A jeśli chodzi o róże to wyjątkowo w tym sezonie dały mi się we znaki, najpierw skoczek, mszyce później czarna plamistość, z którą sobie nie radzę

bajki i baśnie... już nie pamiętam kiedy czytałam swoim dzieciom, ja uwielbiałam "Przygody Hodży Nasredina" i "Przez różową szybkę" oraz wszystkie "Baśnie księżycowe"... ech... długo by wymieniać, uwielbiałam wszystkie książki

izabell12 · Post » 8 wrz 2009, o 11:46

Kumpela słodka mordka, ale ta rabata przy schodach wygląda super.

x-d-a · Post » 8 wrz 2009, o 15:06

A znasz historię Samsona i Dalili (jestem jej imienniczką) ze Starego Testamentu?

100krotka · Post » 8 wrz 2009, o 15:18

dala pisze:A znasz historię Samsona i Dalili (jestem jej imienniczką) ze Starego Testamentu?

Znam, oczywiście

Ja te historie czytałam z wielkim upodobaniem i zapartym tchem - nawet opisy konstrukcji Arki Przymierza

Jakieś dziwne dziecko ze mnie było

Gohna, u mnie róże owszem, połapały plamistość, ale nie jest najgorzej. Czytałam sobie w wątku Oliwki, że dobre rezultaty daje wiosenny oprysk Miedzianem. A wiesz, Hodżę Nasreddina też bardzo lubiłam - Dzięki, że mi o nim przypomniałaś, muszę córkę na to nakierować, na pewno mają w szkole

A dzisiaj rano...

Z nieba przyleciał mój wielki przyjaciel
gdy wylądował ja jadłem kanapkę...

Obrazek

Pierwszy raz udało mi siesfotografiwać mu trąbkę ;:26

i proszę Państwa, późnoletnie impresje na miarę aparatu dla laików

czyli Polish Spirit & Polish Spider

gorzata76 · Post » 8 wrz 2009, o 15:22

To chyba jakiś Spiderman Cię odwiedził... bleee... te dzisiejsze stwory zaludniające literaturę "dziecięcą"

I koliberek w wersji Polish

100krotka · Post » 8 wrz 2009, o 15:34

Eeee, Spiderman jest w porządku. Walczy ze złem i nie wchodzi w konflikty bez potrzeby. Bardzo pozytywny jest