tara pisze:
a teraz moi nieproszeni goście co to może być wczoraj sąsiad złapał na łapkę tak twierdzi kreta ale on na moje oko był za duży czy to karczownik? dziury a właściwie nory mamy szczególnie pod chodnikami, przez dwa dni lejemy tam wodę i końca nie widać takie ma korytarze? w poniedziałek trzeba zrobić papu z karbidu
a jeszcze jedno dziś były nowe kopczyki w odległości 40 cm z drugiej strony chodnika, nie zamykaliśmy wczoraj nor dziś tak zobaczymy co będzie jutro
może ktoś miał coś takiego, podpowiedzcie, nory duże i głębokie
nie mam pojęcia co za zwierz nas Taro odwiedza.
To coś z takim zapałem kopało norę, że ziemia była porozsypywana w promieniu 70 cm . Udało mi się ustalić, że to coś łazi sobie bezkarnie po całym tunelu
Zatkałam norę doniczką, a następnego dnia były obok doniczki ślady grzebania i łapek. To coś usiłowało wrócić do korytarza. Zginęła także łapka na myszy i zastanawiam się, czy to coś nie wywlokło tej łapki gdzieś.
, ale wydaje mi się, że to nie jest Lincoln ale Barkarole, Lincoln nie ma tak rozpierzchłych płatków i jest bardziej skupiona, za to Barkarole potrafi nawet środeczek pokazać, ładnie pachnie, ma bordowe przyrosty i prawie czarne pąki.
post Moziego na dole strony.
...nie martw się brakiem róż...one są teraz na topie 
Tak niesamowicie nasycona kolorem 
