Ogródek kogry cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Jakuch - dwukrotne zastosowanie to fakt, że ciut mało.
Ale skoro masz pierwsze efekty....????? - to już coś.

Krysp - witaj Krysiu. :wit
Bardzo się cieszę z twoich odwiedzin. ;:48
Widzisz to cenna wskazówka - znaczy że EM-y jednak coś dają, skoro przy takich opadach jak w tym roku nie masz mączniaka.
Jeszcze ciekawsze to co piszesz o kędzierzawości brzoskwiń - istnej zmorze w ostatnich latach - czy pryskałaś je jeszcze czymś innym ?
EM-y na ślimaki nie pomogą bo to nie ich zadanie.
Mnie natomiast pomogły nicienie , które mocno ślimaki przetrzebiły.
W przyszłym roku znów powtórzę , to może w końcu wygram tą walkę z plagą ślimaczą.
Na pewno warto próbować i zrobić wszystko dla swojego zdrowia / opryski chemią to duże zagrożenie dla zdrowia / i dobra swoich milusińskich roślinek.
A więc też spróbuję z EM-ami - postanowione. :wink: :lol:
Dzięki Krysiu, że podzieliłaś się ze mną swoimi doświadczeniami. ;:180
Pozdrawiam i zapraszam znowu. ;:168 ;:100

Danusiu - piękny jest.
To super, że powtarza kwitnienie.
Będziesz się długo nim cieszyć.

Alionuszko - mam właśnie twoje wątpliwości na uwadze.
Dlatego pytam wszystkich o doświadczenia z tym preparatem.
Ja podobnie jak Ty wolę naturalną walkę z szkodnikami i chorobami.
Nie przepadam za chemią - dość mamy jej w żywności sklepowej.

Ewuniu - bardzo się cieszę, że Ci smakowała moja sałatka .
Wczoraj robiłam jeszcze jedna z kapusty, marchewki, cebulii czosnku na oliwie z oliwek.
Jest z tym trochę roboty, ale jest jeszcze lepsza.
Jeże nie boją się ani kotów ani Tinki.
Ona je tylko oszczeka i daje im spokój a kocie w ogóle nie zwracają na nie uwagi.
Czasem tylko coś tam zamruczą i idą dalej.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Post »

Grażynko no niby tak najwaznijsze ,że po takich deszczach ogródek mi nie zarastał nawet jak nas nie było 3 tygodnie . Wydaje mi się ,że naprawdę musi być do podlewania EMami wielka wilgotnść powietrza . Jesienią tez podlewałam po dłuższych opadach deszczu . Tu podlałam EMami i za nidługo spadł deszcz . Jeszcze zauważyłam ,że nie miałam mączniaka na piwoniach i floxach do dziś liście na floxach są ładne . Ale trzeba wszystko samemu przetestowac .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

W tym roku opryskałam tylko miedzianem cały ogródek. Potem nie miałam czasu na nic wiecej, zresztą większość czasu przecież lało. Mimo to też nie mam mączniaka na floksach. W ogóle nie mam mączniaka, choć był w ubiegłym roku, a dwa lata wcześniej wszystko było zamączniakowane.
Trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Czasem brak chorób przypisujemy jakiemus własnemu działaniu, a tymczasem przyroda sama eliminuje niektóre choroby, z niewiadomych przyczyn :roll:
Niemniej warto próbować wszystko, co nie zaszkodzi, zeby pomóc roslinom :D To tak jak z ludźmi: primum : non nocere :D
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Grażynko, EM-y trzeba stosować przy pochmurnej pogodzie albo wieczorem,
i bardzo dobrze jak pada deszcz.
Wtedy jest pewność że gleba się nimi zaszczepi.
Jednorazowo lub nawet dwukrotne stosowanie niewiele da - tak myślę.
Myśmy robili opryski kilka razy w ciągu roku - tak jak pisze w instrukcji.
I ważne jest wtedy ograniczenie nawozów sztucznych i chemii.
Czy rzeczywiście działają na chwasty tak jak pisze Jadzia... nie wiem...
Ale po zastanowieniu się, chyba trochę ma racji, ale to nie jest tak że chwasty nie rosną.
Rosną, bo EM-y działają na wszystkie rośliny, w tym i na chwasty, ale faktycznie nie było ich takie zatrzęsienie.
Nie mogę też do końca stwierdzić, czy po tak krótkim czasie stosowania zapobiegły chorobom grzybowym.
Raczej też nie, bo np. pomidory zachorowały - choć choroba się potem zatrzymała i mam cały gąszcz do dzisiaj.
Zachorowało mi także winogrono i róża - mączniak najprawdopodobniej.
W instrukcji pisze, że na widoczne efekty trzeba poczekać nawet trzy lata i skłonna byłabym w to uwierzyć.
Jednak dowodem na to że to dobre mikroorganizmy jest fakt, że moje storczyki zaczęły kwitnąć obficie i wszystkie.
Bo jak chyba wiesz, stosuje się je do wszystkiego w tym i do kwiatów domowych.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Grażynko! Te cudne owoce jeszcze bardziej mnie przekonały do pomysłu posadzenia brzoskwini lub nektaryny - chociaż u mnie pewnie znacznie chłodniej niż u Ciebie...Jednak kto nie ryzykuje ten nie ma! Z uwagą przyglądam się (poczytuję) dyskusji o EM-ach. Może faktycznie warto spróbować...Potwierdzam jednak spostrzeżenie mojej imienniczki chatte - u mnie również w tym roku nie ma mączniaka na niczym choć w zasadzie nie robiłam żadnych oprysków.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Jadziu - jeśli jest jak piszesz to nie ma lepszego miejsca do stosowania EM-ów jak szklarnia.
Tam wilgotność non stop blisko 100% - zatem pomidory powinny bujać, że hej i to w pełnym zdrowiu.
I to właśnie zamierzam wypróbować w pierwszej kolejności.

Izuś - ja podlewam tylko gnojówką z pokrzyw i wodą ze studni.
Niestety mączniak jest i na floksach i na piwoniach a na różach - nie wszystkich - czarna plamistość.
Pomimo, że opryskałam je dwyukrotnie szałwią z czosnkiem.
A więc spróbuję opryskać je EM-ami.
Na pewno nie zaszkodzi, bo jak piszesz i z tym się całkowicie zgadzam - primum : non nocere.

Gabi - u mnie po oprysku czosnkiem z szałwią pomidory też już mają zarazę, ale mimo to kwitną i zawiązują owoce, co jest dla mnie szokiem.
Bo do tej pory jak chorowały to tylko kwitły ale nie zawiązywały owoców pomimo zapylania.
Więc chyba Iza ma trochę racji, że przyroda sama sobie steruje po swojemu rozwojem roślin.
Jeśli jednak twoje storczyki zareagowały na ten specyfik to znaczy, że jednak coś EM-y dają i trzeba próbować.
Po stokroć lepiej pomagać roślinom w tym, żeby były zdrowe i dorodne niż faszerować je chemią, która działa tylko tymczasowo , tak na prawdę osłabiając ich odporność.

Tujeczko - słuszna uwaga - kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Przyroda sama w sobie jest samoodnawialna, ale dlaczego jej nie pomóc, skoro to za naszą sprawą środowisko mocno cierpi. Każdego roku jest inaczej, ale poprawiając stan gleby, wpływamy na wszystko dookoła.
Ja jednak zaryzykuję.
Za 11 zł warto. ;:108
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

chatte pisze:
Trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Czasem brak chorób przypisujemy jakiemus własnemu działaniu, a tymczasem przyroda sama eliminuje niektóre choroby, z niewiadomych przyczyn :roll:
Niemniej warto próbować wszystko, co nie zaszkodzi, zeby pomóc roslinom :D To tak jak z ludźmi: primum : non nocere :D
U mnie to samo. Niczym nie pryskałam i do teraz nie ma śladu mączniaka. Abraham Darby w ubiegłym roku od połowy lata straszył łysymi badylami porażony czarną plamistością. Zainfekowanych liści nie zbierałam, bo tak jest obsadzony, że nie mam dostępu do krzaczora, spisałam go na straty. Pierwsze tegoroczne kwiaty zgniły od deszczy, teraz powtarza i nie ma ani jednej plamki :shock:
Brzoskwinia w ubiegłym roku bardzo chorowała, w tym zdrowa, bez pryskania :shock:
Tak samo pomidory, pierwsze padły od zarazy, nie chciało mi się wywalić krzaków i teraz zaczęły owocować...
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Madziu mam rozumieć, że całkiem padnięte pomidory na nowo odbiły i teraz owocują ? :shock:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Tak Grażynko. Padły i legły na ziemi. Z lenistwa ich od razu nie wywaliłam , a teraz na czubkach dojrzewają zdrowe pomidory. Sadziłam różne odmiany i chyba trzy tak zmartwychwstały :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

No to Madziu istne cuda.
U mnie jak już coś padnie to na amen. :wink:
Chyba masz lepszą rękę do ogrodnictwa niż ja. :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Grażynko, ja tam nie ingerowałam wcale :lol: Zostawiłam, żeby chwastami zarosło, taka byłam zła na te choróbska.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

Grażynko, dziś wieczór postanowiłam nadrobić zaległości w Twoim wątku. Zajęło mi to troszkę czasu, ale było warto, dla tych dyskusji, które wnoszą wiele do mojego notatnika 'Porady z forum', dla pięknych zdjęć pięknych roślin i dla miłego towarzystwa, które u Ciebie gości :)
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Madziu i tu Ci akurat wierzę.
To tak jak ja na ogórki w tym roku.
Też mi nie wyszły i zgniły w tych deszczach, ale nic nie odbiło choć wywaliłam je dopiero jak dostałam zamówione truskawki - to były tylko suche badyle.


A taki widok mam teraz na rabacie, na której przedtem rosły orzechy laskowe.


Obrazek Obrazek


Całkiem ciekawy widok, szkoda tylko że toto nie jest jadalne - byłby jakiś z tego pożytek. :wink: :lol:
Byłam też dzisiaj w ogrodniku. :roll:
I wiecie co.......kupiłam 50 cebulek samych tulipanów :twisted: ;:125 taka odporna jestem na pokusy. :lol:
Ale jakie cuda :roll: postrzępione dwukolorowe, papuzie, wczesne, jesienne krokusy - jeszcze ich nie miałam, narcyzy i.....a, co tam będę wymieniać.
Jak nic chyba z torbami pójdę. :roll: Muszę omijać ogrodników z daleka bo inaczej zaraz ;:152 i już po mnie. :wink: :lol:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Kubanki - bardzo mi miło Aniu, że spędziłaś trochę czasu w moim ogrodowym wątku.
Jeśli te dyskusje wniosły coś do twoich przemyśleń to bardzo mnie to cieszy.
Znaczy, że ten wątek jest jednak komuś przydatny. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

kogra pisze:
A taki widok mam teraz na rabacie, na której przedtem rosły orzechy laskowe.


Obrazek
Obrazek
Grażynko, przecież to genialny widok. Po prostu przepiękne :!: :!: :!:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”