Jak to dobrze gdy umie się coś samemu zrobić, jeszcze raz tak cieszy. Chciałabym chociaż mały łuk ale jakoś nie mogę się go doprosić od M. Wyobrażam sobie jak pięknie będzie wyglądać porośnięta roślinami
Powolna metamorfoza - 2009. cz. 3
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Nie widziałam tego tunelu u Dali i w ogóle u niej nie byłam.
Nie sposób. I oczywiście bardzo mi szkoda...
Nie chwaląc się
- moje wiciokrzewy kwitną od wiosny.
W zeszłym roku chyba jeszcze pod koniec października
parę kwiatów na nich było, czym bardzo mnie zaskoczyły.
Widać spasowało im miejsce i ziemia.
Nie sposób. I oczywiście bardzo mi szkoda...
Nie chwaląc się
W zeszłym roku chyba jeszcze pod koniec października
parę kwiatów na nich było, czym bardzo mnie zaskoczyły.
Widać spasowało im miejsce i ziemia.
Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Co robię? Chodzę do pracy, skosiłem trawnik, zrobiłem pierwsze w życiu pomidory w zalewie. Mam dla Was czas, ale nie mam nic do powiedzenia ani pokazania
Jak mi się nazbiera trochę zdjęć, to coś wybiorę.
No i poza tym to ciągle jestem w szoku pourlopowym
A pisać w Waszych wątkach samo veni, vidi to trochę bez sensu
Elu, w życiu w Sobótce nie byłem
Nie wierzysz, to sprawdź w internecie, tam jest ponoć wszystko 
No i poza tym to ciągle jestem w szoku pourlopowym
A pisać w Waszych wątkach samo veni, vidi to trochę bez sensu
Elu, w życiu w Sobótce nie byłem
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ja jeździłem do Przesieki, Barda, Karpacza...
Ślężę widziałem jedynie z okien akademika... tak jakoś wyszło
Wczoraj w końcu zapachniała tuberoza - i zapach ma taki podobny do jaśminu. Ładny, ale chyba spodziewałem się czegoś wyjątkowego
Jak np. Brugmansja 
Ślężę widziałem jedynie z okien akademika... tak jakoś wyszło
Wczoraj w końcu zapachniała tuberoza - i zapach ma taki podobny do jaśminu. Ładny, ale chyba spodziewałem się czegoś wyjątkowego
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Odezwałeś się wreszcie
Na pewno nie majsterkujesz? Coś to dziwne.... ta Twoja powściągliwość forumowa
Krzysiu - burgmansia- moja burgmansia Apicot Gold ma 90 cm wysokości i ....36 rozkwitłych już kwiatów!!!!!
Dziś wieczorem na moim balkonie będzie uczta,zapowiada się kulminacja zapachu,nie wiem jak ja to przeżyję ale bardzo niespokojnie oczekuję już wieczoru ....
Na pewno nie majsterkujesz? Coś to dziwne.... ta Twoja powściągliwość forumowa
Krzysiu - burgmansia- moja burgmansia Apicot Gold ma 90 cm wysokości i ....36 rozkwitłych już kwiatów!!!!!
Dziś wieczorem na moim balkonie będzie uczta,zapowiada się kulminacja zapachu,nie wiem jak ja to przeżyję ale bardzo niespokojnie oczekuję już wieczoru ....
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Dziś i przez 3 dni - kwiaty żyją co najmniej tyle
Już wczoraj wieczorem zamierzałem wrzucić jakieś zdjęcia, ale okazało się, że po burzy nie mam netu na swoim kompie
Dzięki za poprawienie - chyba pozostanę przy "daturze"
Już wczoraj wieczorem zamierzałem wrzucić jakieś zdjęcia, ale okazało się, że po burzy nie mam netu na swoim kompie
Dzięki za poprawienie - chyba pozostanę przy "daturze"
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
A ja się tak zapytam "ni z gruszki ni z pietruszki"
- czy Ty masz kompostownik Krzysiu?
Spotkałam się ostatnio z moimi koleżankami (nie forumkami
),
które mają domy w mieście (jedna bardziej w centrum, druga bardziej
na uboczu) i spojrzały na mnie, jakbym z choinki się urwała, gdy im
o kompostowniku powiedziałam.
Ale może miasto to faktycznie nie miejsce na tego typu "urządzenia"?
Zwłaszcza, że działki najczęściej są małe.
- czy Ty masz kompostownik Krzysiu?
Spotkałam się ostatnio z moimi koleżankami (nie forumkami
które mają domy w mieście (jedna bardziej w centrum, druga bardziej
na uboczu) i spojrzały na mnie, jakbym z choinki się urwała, gdy im
o kompostowniku powiedziałam.
Ale może miasto to faktycznie nie miejsce na tego typu "urządzenia"?
Zwłaszcza, że działki najczęściej są małe.
Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jadziu, mam kompostownik. Już trzeci rok. I właśnie wczoraj go zapełniłem trawą. Z czasem osiądzie, ale póki co jest czubaty. I tak jest co roku...
Pomyśleć, że wcześniej te metry sześcienne odpadków lądowały w koszu na śmieci
W gospodarstwie domowym z ogródkiem są tego naprawde potężne ilości. Zeszłoroczny kompost pewnie mógłbym już przesiać i rozsypać, ale wbrew wszelkim zaleceniom posadziłem na nim arbuzy, i teraz mi szkoda. Choć z arbuzów i tak nic nie będzie, bo są wielkości agrestu, to tak ładnie przyrastają
Więc stary kompost rozsypię dopiero wiosną.
Jadziu, kompost nie śmierdzi i nie jest uciążliwy, więc nie widzę przeszkód, żeby mieć go w mieście. Jedynie w niektórych porach (np. teraz) wabi ogromne ilości muszek owocówek, os i pszczół - a to wszystko przez spady jabłek i gruszek. Lecz wystarczy owoce przysypać trawą lub chwastami i problem znika.
No i kiedyś wyrzuciłem na kompostownik winogron po robieniu wina - teraz odkrywam mnóstwo siewek
Pomyśleć, że wcześniej te metry sześcienne odpadków lądowały w koszu na śmieci
Jadziu, kompost nie śmierdzi i nie jest uciążliwy, więc nie widzę przeszkód, żeby mieć go w mieście. Jedynie w niektórych porach (np. teraz) wabi ogromne ilości muszek owocówek, os i pszczół - a to wszystko przez spady jabłek i gruszek. Lecz wystarczy owoce przysypać trawą lub chwastami i problem znika.
No i kiedyś wyrzuciłem na kompostownik winogron po robieniu wina - teraz odkrywam mnóstwo siewek
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz



