Niedawno zmarła moja mama. Dziecięciem będąc posadziła żołądź w rogu ogródka, podówczas stanowiącego własność naszej rodziny. Z biegiem lat drzewo urosło i zamieniło się w dorodny dąb. Zmieniły się też czasy i akty własności.
Chciałabym nadać temu drzewu imię. Obecnie rośnie omalże w centrum miasta (Kraków). Z niejakim rozczuleniem patrzyłam jak pieczołowicie było opatulane słomą i deskami w trakcie budowy apartamentowców i banków. Pamiętam również jak zasłaniało słonko w naszych oknach i dolne konary obcinał mój rodzic.
Swą drogę, przez mękę, jak się domyślam, zaczęłam od geodezji by dowiedzieć się na czyjej działce ono obecnie rośnie. Miasta, spółdzielni, banku, osoby prywatnej? Dobrze zaczynam?
Mam wiele pytań i wątpliwości. Liczę na Waszą pomoc, wiedząc że jesteście wspaniałą i pomocną społecznością. Do której, nieśmiało i ja staram się zaliczać. Może znajdzie się ktoś, kto zna procedurę nadania imion drzewom? Ostatecznie parę drzew w naszym kraju ma imiona i jakoś to zostało usankcjonowane. Jak?
Pokażę fotkę tego drzewa. Marna bo marna ale taką teraz mam.

Proszę o pomoc i serdecznie pozdrawiam
Marta