Ogródek AGNESS cz.3
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Gabi ja przechowuję około 25-30 krzaczków dorosłych pelargonii, a pozostałe to jesienne sadzoneczki. Oczywiście największy problem mam z miejscem przechowywania, ponieważ nie mam jasnej piwnicy, więc obstawiam wszystkie parapety gdzie nie ma kaloryferów i drzwi tarasowe
Mąż się burzy, że takie badyle stoją całą zimę w domu, ale jestem gotowa przecierpieć ten niezbyt atrakcyjny widok dla efektu jaki jest latem
Naprawdę bardzo lubię pelargonie
Iwonkofaktycznie trochę ich jest, około 100 krzaczków
A kolorek mój ukochany 8)
Elu dzięki
kiedyś miałam wiele kolorków pelargonii, ale pooddawałam, ponieważ jakoś najbardziej lubię jak są w jednym kolorze, mam praktycznie dwa odcienie czerwieni, jaśniejszy taki z leciuteńką nutką pomarańczu i krwisto czerwony. Ale w ogólnym widoczku nie bardzo się różnią. W tym roku troszkę się złamałam i zamieniłam się z sąsiadką na kilka sadzonek takiego pięknego fioletowawego różu. Z tym, że kolorowo mam jedynie na tarasie , wystrój domu i podwórka jest na czerwono
Co do mszycy ja jakoś nie miałam z nią problemu do tej pory, największy kłopot to z miejscem do przechowywania
Alu o jakiej miksturze amoniakowej piszesz
Odstrasza ona ślimaki
Soczki z aronii już robiłam, ale będę robić jeszcze. Kupiłam wiaderko od znajomych, ja się na aronii szczególnie nie znam, ale nie była cierpka, taka słodkawa i nie kwaśna, jak to chyba aronia powinna być. Faktycznie jakoś szybka, ponieważ w sprzedaży jeszcze nie ma, ale u nich rośnie wielkie krzaczysko na bardzo nasłonecznionym miejscu, i może dlatego szybciutko dojrzała. Soczki pycha, już 3 słoiki wypite, muszę więc robić jeszcze, bo do zimy nie dotrwają
U mnie śliwek niewiele, mam jedno drzewko takich większych węgierek, ale spadają robaczywe
Ale ogrom w tej chwili brzoskwiń i gruszek i muszę na gwałt przerabiać. Dziś właśnie na tapecie dżemiki brzoskwiniowe, a mama działa z gruszkami- na susz
A pelargonie właśnie najbardziej lubię krzaczaste i faktycznie w zeszłym roku chowałam je dopiero po pierwszym większym śniegu
Ale też bardzo podobają mi się bluszczolistne i angielskie, ale takie stawiam tylko na tarasie, ogólnie królują krzaczaste
Maju mi kokorycz bardzo się podoba i ma stałe miejsce w moim ogródku
Nawet w tej chwili pięknie kwitnie
Moniś dziękuję
pelargonie bardzo lubię i sadzę je praktycznie od zawsze
W poprzednie lata donice z nimi prezentowały się dużo ładniej, ponieważ podsadzałam je bakopą, uczepem i komarzycami a w tym roku u mnie wszystko na wariackich papierach, ciągle coś wyskakuje i na wiele rzeczy nie miałam czasu
_oleander_ wiem i bardzo jestem wdzięczna, że zwróciłaś mi uwagę na rozsiewanie się kokoryczy, bo nie miałam o tym pojęcia
będę tego pilnowała, bo nie chcę, żeby rozsiała mi się po całym ogródku 
Iwonkofaktycznie trochę ich jest, około 100 krzaczków
Elu dzięki
Alu o jakiej miksturze amoniakowej piszesz
Soczki z aronii już robiłam, ale będę robić jeszcze. Kupiłam wiaderko od znajomych, ja się na aronii szczególnie nie znam, ale nie była cierpka, taka słodkawa i nie kwaśna, jak to chyba aronia powinna być. Faktycznie jakoś szybka, ponieważ w sprzedaży jeszcze nie ma, ale u nich rośnie wielkie krzaczysko na bardzo nasłonecznionym miejscu, i może dlatego szybciutko dojrzała. Soczki pycha, już 3 słoiki wypite, muszę więc robić jeszcze, bo do zimy nie dotrwają
U mnie śliwek niewiele, mam jedno drzewko takich większych węgierek, ale spadają robaczywe
A pelargonie właśnie najbardziej lubię krzaczaste i faktycznie w zeszłym roku chowałam je dopiero po pierwszym większym śniegu
Maju mi kokorycz bardzo się podoba i ma stałe miejsce w moim ogródku
Moniś dziękuję
_oleander_ wiem i bardzo jestem wdzięczna, że zwróciłaś mi uwagę na rozsiewanie się kokoryczy, bo nie miałam o tym pojęcia
Ojejku! ale pelargoni,a ja myślalam,że mam ich dużohihi.Agnieszko przepięknie wszystko kwitnie ,klematis w ładnym kolorze.Czy Twoje słoneczniki to te z długaśną nogą?Moje jeszcze nie kwitną.
Problem przechowania dręczy nie jedną z nas a narzekania M "co to za badyle sterczą" też wysłuchuję ale ze stoickim spokojem.Agnieszko moja brzoskwinia to z tych jesiennych,obrodziła więc czeka mnie przetwórstwo domowe.Muszę powiedzieć,że coraz mniej robię soków i dżemików bo jakoś moi nie za bardzo gustują w tych dobrościach(ja uwielbiam)
Problem przechowania dręczy nie jedną z nas a narzekania M "co to za badyle sterczą" też wysłuchuję ale ze stoickim spokojem.Agnieszko moja brzoskwinia to z tych jesiennych,obrodziła więc czeka mnie przetwórstwo domowe.Muszę powiedzieć,że coraz mniej robię soków i dżemików bo jakoś moi nie za bardzo gustują w tych dobrościach(ja uwielbiam)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Joluś soczki z aronii pychotka i niesamowicie zdrowe, naleweczka myślę też
Aniu moje słoneczniczki rosną tak do 1,5 metra, i kwitną już długo, co najmniej od lipca, ale mam też i te wysokie, myślę, że chyba o tych mówisz, u mnie też one jeszcze nie kwitną. Mam z nimi kłopot, bo niesamowicie przechodzą do sąsiada na trawnik, nic on jeszcze na ten temat nie mówił, ale nie wiem, czy mu to odpowiada, próbowałam się ich pozbyć, ale nie jestem w stanie, co wydaje się że usunęłam, wciąż wychodzą dalej
Brzoskwińki w tym roku faktycznie niesamowicie owocują, ja przerabiam teraz tą wczesną, a w kolejce czeka późna, też obsypana owocami, ale nie narzekam, bo dżemiki z brzoskwinek są wspaniałe
moja rodzinka już wyciąga z piwnicy, już kilka słoików,,poszło,,

Aniu moje słoneczniczki rosną tak do 1,5 metra, i kwitną już długo, co najmniej od lipca, ale mam też i te wysokie, myślę, że chyba o tych mówisz, u mnie też one jeszcze nie kwitną. Mam z nimi kłopot, bo niesamowicie przechodzą do sąsiada na trawnik, nic on jeszcze na ten temat nie mówił, ale nie wiem, czy mu to odpowiada, próbowałam się ich pozbyć, ale nie jestem w stanie, co wydaje się że usunęłam, wciąż wychodzą dalej
Brzoskwińki w tym roku faktycznie niesamowicie owocują, ja przerabiam teraz tą wczesną, a w kolejce czeka późna, też obsypana owocami, ale nie narzekam, bo dżemiki z brzoskwinek są wspaniałe
Agnieszko byłam ciekawa tych co fotkę zamieściłaś bo ja właśnie wolę takie niższe.A teraz Agnisiu zobacz moją pelargonię,którą dostałam w prezencie-kwiaty -małe głowki kapusty-cos pięknego.Teraz już mniejsze ma kwiaty,ale cały czas kwitnie.(jeśli nie chcesz fotki to ją usunę?)


Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
-
x-d-a
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Dalu widzę, że mamy podobny gust co do pelargonii
ja też krzaczaste i czerwone
A Twoje dalie widziałam i nawet zachwycałam się nimi u Ciebie- naprawdę piękne
Ewuś , bardzo lubię pelargonie i jakoś tak dużo mi ich trzeba
na przyszły rok może troszkę zastąpię je daliami w donicach, ale pelargonie i tak pozostaną w większości 8) 
Ewuś , bardzo lubię pelargonie i jakoś tak dużo mi ich trzeba
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
podziwiam Cię Aguś !!! Ja przechowuję 6-10 donic pelasiek i mam serdecznie dość ich widoku na przedwiośniu. Ale potem faktycznie zdobią. Też mam swój wybrany kolor-łososiowy-i rozmnażam z roku na rok. W tym roku marnie mi szło rozmnażanie. Napisz kiedy i jak Ty to robisz?AGNESS pisze:ja przechowuję około 25-30 krzaczków dorosłych pelargonii, a pozostałe to jesienne sadzoneczki. Oczywiście największy problem mam z miejscem przechowywania, ponieważ nie mam jasnej piwnicy, więc obstawiam wszystkie parapety gdzie nie ma kaloryferów i drzwi tarasowe
Mąż się burzy, że takie badyle stoją całą zimę w domu, ale jestem gotowa przecierpieć ten niezbyt atrakcyjny widok dla efektu jaki jest latem
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Judyś ja najlepiej lubię sadzonki jesienne, można je pobierać już teraz, ewentualnie we wrześniu, wtedy zdąża dobrze się ukorzenić do zimy i wiosną bardzo wcześnie i pięknie kwitną, w związku z tym, że ja potrzebuję około 100 sadzonek, jesiennych jest mi zbyt mało, więc sadzonkuję również wiosną, w lutym przycinam ponownie zeszłoroczne krzaki z tego co narosło zimą, i systematycznie uszczykuję nowe przyrosty, ale wczesną wiosną część wypada, nie wszystkie się przyjmują, no i wiosenne sadzonki potrzebują czasu żeby się ukorzenić, rozrosnąć, więc dużo później kwitną niż jesienne. Więc ja w donicach łącze wiosenne z jesiennymi i mam kwitnące od maja aż do mrozów.

















