
Sekatorów mam dość, i chętnie się nimi posługuję, ale to jeszcze nie to cięcie co u Ciebie.

Ewelino co w tym jest? - ja również często po intensywnym "relaksie" w ogrodzie zastanawiam się jak wstać z kolan, aby rozprostować kręgosłup - ale bez tego "relaksu" ciężko by się żyło.Ewelina pisze: …..Choć pracy jest dużo, to ja ją bardzo lubię , choć potem kwękam na kolanka i krzyże ;:228 Ale we własnym ogrodzie kawka świetnie smakuje...A tak w ogóle - skąd wiesz,że lubię kawę ( pasjami!)?
Anulko, mam tego czasu dla siebie ...niewiele, bo przecież jest jeszcze dom i rodzinka , pies i firma, która daje na chlebek- wszystkiemu trzeba poświęcić czas...A poza ogrodem mam jeszcze inne pasje - film, literatura, podróże , no i fotografowanieaanula pisze: Dbając o taki ogród czy masz jeszcze czas dla siebie...? Znam to "na kolanach" z własnego doświadczeniaale też, mimo potem strzykania w krzyż
lubię to bardzo
![]()
Uściski przesyłam