jeśli miały by być warzywa i jakieś ozdoby kwiatowe itp to na pewno nie w tym roku. Może dopiero w przyszłym, ale o to także byłoby ciężko. Mam też na tej działce inne rzeczy do roboty(wstawienie bramy, wymiana ogrodzenia, remont garażu) na razie zależy mi na tym żeby trawa zastąpiła wszystkie chwasty. Potem po wykonaniu reszty prac chcę się zająć upiększaniem działki
Ponawiam pytanie co do mojego planu który podałem w poprzednim poście. Czy on jest dobry? Czy może chemie powinienem zastosować na początku działania? przed pieleniem i przekopaniem?
Działka w fatalnym stanie w rękach amatora.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Witam. Roundap stosuje się w dawce przynajmniej 2-3l/ha do nawet 7l/ha zależnie od występujących tam chwastów. Co do ceny - są dużo tańsze preparaty oparte na tej samej substancji aktywnej, wystarczy zapytać w jakimś sklepie.
Ja bym jednak najpierw opryskał 2 - 3 tyg po skoszeniu gdy to wszystko odbije, a potem po zaschnięciu chaszczy zastosował punkt 1, 2, 3 bo walcząc z nimi na żywca mocno się narobisz a potem w krótkim czasie mogą zacząć odrastać i będzie konieczne kolejne grzebanie w ziemi
.
Jednak nawet po zastosowaniu oprysku i przekopaniu na pewno po pierwszym deszczu licznie wzejdą chwasty z "zapasów" glebowych - ale z nimi można później w miarę łatwo powalczyć choćby przegrabieniem terenu. Dopiero po tych zabiegach zasiałbym trawę.
Ja bym jednak najpierw opryskał 2 - 3 tyg po skoszeniu gdy to wszystko odbije, a potem po zaschnięciu chaszczy zastosował punkt 1, 2, 3 bo walcząc z nimi na żywca mocno się narobisz a potem w krótkim czasie mogą zacząć odrastać i będzie konieczne kolejne grzebanie w ziemi

Jednak nawet po zastosowaniu oprysku i przekopaniu na pewno po pierwszym deszczu licznie wzejdą chwasty z "zapasów" glebowych - ale z nimi można później w miarę łatwo powalczyć choćby przegrabieniem terenu. Dopiero po tych zabiegach zasiałbym trawę.
Pozdrawiam, Maciek.
Witam ponownie:)
Działeczka jest już przekopana i wyrównana. Zajęło to trochę czasu i w miejscu gdzie zaczynałem przekopywanie pojawia się parę chwastów. Łatwo jest je wypielić bo są małe. Mam teraz dylemat. Czy posiać teraz trawę i liczyć na to, że chwastów będzie bardzo mało i same częste koszenie wystarczy, czy może zastosować teraz jakąś chemie na chwasty, a potem zająć się posianiem trawy? Jeśli poradzicie mi tę drugą opcję to czy nie będzie już za późno na sianie trawy po chemii w tym roku?
Działeczka jest już przekopana i wyrównana. Zajęło to trochę czasu i w miejscu gdzie zaczynałem przekopywanie pojawia się parę chwastów. Łatwo jest je wypielić bo są małe. Mam teraz dylemat. Czy posiać teraz trawę i liczyć na to, że chwastów będzie bardzo mało i same częste koszenie wystarczy, czy może zastosować teraz jakąś chemie na chwasty, a potem zająć się posianiem trawy? Jeśli poradzicie mi tę drugą opcję to czy nie będzie już za późno na sianie trawy po chemii w tym roku?